Wypłata podwyżek dla nauczycieli. Padł termin po rozmowach z ZNP
Sprawa podwyżek dla nauczycieli ciągnie się od początku roku i nadal nie może znaleźć swojego rozwiązania. Pomimo zapewnień rządu i wpisania projektu podwyżek do budżetu, nauczyciele dalej nie widzą zmian na swoich kontach bankowych. Rodzi to nie tylko złość, ale także niepokój o przyszłość podwyżek dla nauczycieli. 1 lutego odbyło się spotkanie ZNP z MEN w sprawie wysokości i zasad przyznawanie podwyżek. Czy już wiadomo, kiedy będą wypłacane?
Miało być w lutym, później w marcu... czy nauczyciele w końcu zobaczą swoje obiecane podwyżki? Na czwartkowej konferencji prasowej Barbara Nowacka wyraziła obawy, że podwyżki dla nauczycieli będą wypłacane "dopiero od kwietnia". Od czego to zależy i dlaczego tak późno?
- ze względu na to, że zwlekano z powołaniem naszego rządu, a pan prezydent zawetował ustawę okołobudżetową, te wynagrodzenia prawdopodobnie nie przyjdą tak, jak zakładaliśmy, od marca z wyrównaniem od stycznia. Może się tak zdarzyć, że to będzie dopiero od kwietnia, nad czym bardzo ubolewamy - wyjaśniła minister edukacji.
Nauczyciele, zamiast zobaczyć podwyżki od lutego, zobaczą je być może dopiero w kwietniu. Wszystko zależy od tempa negocjacji, które można podjąć dopiero teraz - kiedy prezydent zdecydował się podpisać budżet.
1 lutego 2024, w czwartek, odbyło się spotkanie uzgodnieniowe z ZNP z udziałem resortu edukacji. Obecna na nim była także Barbara Nowacka. Rząd nie wycofuje się ze swoich postulatów i chce utrzymać zapowiedziane 30-33-procentowe podwyżki dla nauczycieli. Podczas spotkania jednak nie udało się dojść do porozumienia w sprawie zaproponowanych przez ZNP postulatów o spłaszczenie wynagrodzeń na poszczególnych stopniach awansu. Kolejne spotkanie przewidziane jest na 8 lutego.
Według ustaleń przeprowadzonych podczas spotkania z ZNP została ustalona wysokość podwyżek dla nauczycieli. Utrzymane są 30 proc. i 33 proc. podwyżki wynagrodzenia zasadniczego, które będą wypłacane z wyrównaniem od stycznia. Dla nauczycieli z pierwszej grupy zaszeregowania, czyli nauczycieli z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym przewidziano następujące stawki wynagrodzenia podstawowego:
- nauczyciele początkujący bez awansu zawodowego - 4 908 zł brutto,
- nauczyciele mianowani - 5057 zł brutto,
- nauczyciele dyplomowani - 5915 zł brutto.
Nauczyciele z drugiej grupy zaszeregowania, czyli osoby z tytułem magistra, ale bez przygotowania pedagogicznego, a także osoby po ukończeniu studiów licencjackich z przygotowaniem pedagogicznym lub bez oraz z dyplomem kończenia kolegium nauczycielskiego bądź kolegium języków obcych otrzymają wynagrodzenie zasadnicze:
- nauczyciel bez awansu zawodowego 4788 zł brutto,
- nauczyciel mianowany 4910 zł brutto,
- nauczyciel dyplomowany 5148 zł brutto.
Jednym z postulatów ZNP była podwyżka wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli o 1500 zł, czego nowe stawki nie zapewniają. Ponadto związek walczy również o spłaszczenie wynagrodzeń nauczycieli, co również nie zostało osiągnięte podczas spotkania. Choć w tym planie budżetowym nie znajdzie się już miejsca na kolejne podwyżki dla nauczycieli, to jak zapewnia ministra Nowacka: “to nie oznacza, że to jest nasze ostatnie słowo w kwestii wynagrodzeń".
Przeczytaj także:
Co dalej z zamrożeniem cen prądu? Minister podała pierwsze szczegóły
ZUS wydał komunikat w sprawie 800 plus. Przypomina o terminach
Ministerstwo odkryło karty. Nowe świadczenie jeszcze w tym roku, to 1500 zł miesięcznie