Włoskie media donoszą o historii mężczyzny ze stolicy Włoch, który złożył na Temu zamówienie w sumie na 42 euro (180 zł). Mężczyzna zamówił gąbki, balony urodzinowe, odzież. Wśród nich były towary sygnowane logami Disneya.
Kontrola potwierdziła, że to podróbki. Nałożyli na niego 2600 zł kary
Wątpliwości celników wśród zamówionych przez niego towarów wzbudziły spinki do włosów i koszulka, które znajdowały się w paczce. Okazało się, że towary zamówione na Temu to podróbki. Potwierdziła to kontrola ekspertów z Disneya, którzy zostali zaangażowani w sprawę.
Włoch, który dokonał zamówienia na 42 euro, został skonfrontowany z karą na 618 euro, czyli około 2600 zł. Włoskie prawo przewiduje bowiem karę od 300 euro do 7 tys. euro za sprowadzanie podróbek spoza Unii Europejskiej.
Walka z podróbkami nie tylko we Włoszech. Polska Policja także je zwalcza
Podróbki wzbudzają jednak uwagę służb nie tylko we Włoszech. Polska Policja także walczy z procederem wprowadzania do obiegu takich towarów i regularnie nagłaśnia problem.
Na oficjalnej stronie Policji znaleźć można wiele artykułów z aktualności lokalnych jednostek, które donoszą o zwalczaniu kolejnych działalności opierających się na handlu podróbkami.
Było tak chociażby w Szczecinie, gdzie policjanci zatrzymali 41-letnią kobietę. Wartość podrobionego towaru, jaki posiadała, sięgał ponad 400 tys. zł. Za obrót podróbkami grozi jej do 2 lat więzienia.
Z kolei w Legnicy w sklepie w galerii handlowej policjanci ujawnili sporo podróbek renomowanych, międzynarodowych marek. Były to przede wszystkim zabawki i biżuteria, których wygląd i oznaczenia miały sugerować oryginalność i wysoką jakość. Wartość podrabianego towaru znalezionego w sklepie oszacowano na 62 tys. zł.
"Oszustwa związane z obrotem towarami podrobionymi to jedne z istotniejszych wyzwań, przed którymi stoją służby zajmujące się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. Tego typu działania mają nie tylko wymiar ekonomiczny - uderzając w uczciwych przedsiębiorców - ale również mogą wiązać się z naruszeniem bezpieczeństwa konsumentów" - czytamy na stronie dolnośląskiej policji.
Podróbki ścigane za łamanie prawa i norm. Nie chodzi tylko o markę
Ściganie za podróbki powodowane jest jednak nie tylko poszanowaniem praw marki, ale często także zdrowia czy środowiska. Podróbki, by jak najbardziej upodobnić je do oryginałów, są produkowane wszelkimi możliwymi sposobami bez względu na normy unijne czy krajowe, a także z zastosowaniem środków szkodliwych dla zdrowia i środowiska. Walka z wprowadzaniem ich do obrotu handlowego bierze pod uwagę także i te cele.
Przemysław Terlecki