Z bankowości internetowej korzysta już pół mln Polaków

Dążenie do elektronizacji i wirtualizacji znajduje odzwierciedlenie we wszystkich prognozach eksperckich dotyczących przyszłości bankowości detalicznej.

Dążenie do elektronizacji i wirtualizacji znajduje odzwierciedlenie we wszystkich prognozach eksperckich dotyczących przyszłości bankowości detalicznej.

Wyznacznikiem pozycji konkurencyjnej banków w najbliższym czasie staną się nowoczesne kanały dystrybucji usług bankowych - stwierdza raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. W bankowości detalicznej na świecie traci bowiem na znaczeniu obsługa klientów poprzez tradycyjne placówki bankowe, a pod wpływem nowoczesnych technologii w telekomunikacji i informatyce coraz większą rolę zaczyna odgrywać bankowość elektroniczna. W dalszym jednak ciągu, dla wielu klientów krajowych banków, ważny jest tradycyjny kontakt z dysponentem - wynika z ubiegłorocznego raportu CBOS.

Reklama

W Europie kilka minionych lat upłynęło pod znakiem intensywnego rozwoju Internetu, wykorzystywanego również w finansach. Bankowość internetowa w największym stopniu rozwinęła się w państwach skandynawskich, gdzie np. w Finlandii, Norwegii i Szwecji z Internetu korzysta codziennie co trzeci mieszkaniec tych krajów. W Polsce liczba internautów szacowana jest obecnie na 3,1 do 7,3 mln osób, jednak według szacunków, w przyszłym roku ich liczba wynieść może od 3,8 do 15 milionów.

Perspektywy rozwoju Internetu w Polsce są bardzo korzystne - wynika z szacunków. Przewiduje się, że w ciągu najbliższych trzech lat liczba jego użytkowników powiększać się będzie w tempie prawie 30 proc. rocznie.

I tak np. z ostatniego badania Ipos - Demoskop na temat Internetu w Polsce wynika, że w końcu ubiegłego miesiąca ponad jedna czwarta (27 proc.) Polaków zadeklarowała, że ma dostęp do sieci. W styczniu ubiegłego roku takie osoby stanowiły jedynie 16 proc ogółu. Wśród osób mających dostęp do sieci 11 proc. korzysta z Internetu codziennie. Według badań IBnGR najczęściej korzystającymi z usług bankowości internetowej są mężczyźni, mieszkańcy dużych miast, z wyższym wykształceniem. Obecnie funkcjonują dwa modele bankowych usług internetowych: banki stricte wirtualne oraz bankowość internetowa jako alternatywny kanał dostępu do usług bankowych oferowanych w oddziałach lub przez telefon. Pierwsze usługi bankowe z wykorzystaniem sieci internetowej pojawiły się w Polsce przed czterema laty. Jednak prawdziwa historia ebankowości rozpoczęła się w 2000 roku z chwilą pojawienia się na rynku wirtualnego mBanku.

Obecnie w Polsce już 40 banków komercyjnych obsługuje klientów nie tylko przy okienkach, ale również przez telefon i Internet. Liczba klientów korzystających w Polsce z bankowości internetowej zbliża się do pół miliona, podczas gdy np. w 1999 roku było ich zaledwie ok. 11 tysięcy.

Dążenie do elektronizacji i wirtualizacji znajduje odzwierciedlenie we wszystkich prognozach eksperckich dotyczących przyszłości bankowości detalicznej. W świetle ocen ekspertów w 1999 roku, w obsłudze klientów bankowych dominowały tradycyjne placówki bankowe, a udział transakcji detalicznych dokonywanych przez Internet nie przekraczał 1 proc. Jednak już 2 - 3 lata później elektroniczne kanały dystrybucji mocno zyskały na znaczeniu. Według prognoz w tym roku ponad 10 proc. wszystkich transakcji finansowych będzie odbywało się drogą internetową (nadal jednak co trzecia transakcja realizowana będzie w tradycyjnych placówkach bankowych).

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową prognozuje, że już za 10 lat w Polsce Internet powinien stać się dominującym kanałem dystrybucji produktów bankowych. Z raportu instytutu wynika bowiem, że usługa w Internecie jest prawie 100 razy tańsza od tej samej usługi zrealizowanej w placówce bankowej. Z przeprowadzonych przez IBnGR badań wynika również, że w perspektywie 2004 roku ok. 20-25 proc. klientów w Polsce będzie kontaktować się z bankiem wyłącznie przez placówki internetowe. Większość klientów (ok. 70-75 proc.) korzystać będzie jednak z różnorodnych kanałów dystrybucji usług bankowych.

Ponad połowa kontaktów z bankiem przypadnie na tradycyjne placówki bankowe oraz niewielkie kilkuosobowe oddziały. Eksperci z instytutu uważają także, że ok. 2005 roku od 5 do 10 proc. klientów do operacji bankowych będzie używać tylko elektronicznych kanałów dystrybucji.

Według prognoz, pod koniec 2004 roku liczba internautów przekroczy w Polsce 16 mln, a wielu z nich może otworzyć rachunek w jednym z banków oferujących usługi bankowości internetowej. Szacunki te w dużej mierze uzależnione są jednak od tempa wzrostu gospodarczego oraz rozwoju i dostępności Internetu - dodają badacze z IBnGR.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »