Zaległości Polaków idą w miliony zł

Liczba podatników z ponadmilionowymi zaległościami podatkowymi nie zmienia się od kilku lat. Głównym tego powodem są przeciągające się procedury egzekucyjne oraz mała ściągalność należności. Eksperci uważają, że długoletni plan spłaty zadłużeń pozwoli na zwiększenie wpływów budżetowych.

Od 2003 roku około 3,5 tys. podmiotów gospodarczych posiada zaległości podatkowe we wszelkich wpłatach należności wobec budżetu państwa powyżej łącznej kwoty 1 mln zł. Ogółem zaległości wraz z odsetkami oscylują w granicach 17 mld zł. Te wartości z roku na rok nie maleją. Zapytaliśmy ekspertów, co jest tego przyczyną. Ich zdaniem powodem jest długa procedura egzekucyjna i brak planu, według którego zaległości mogłyby być ściągane.

Starych długów..

Patrząc na utrzymującą się na podobnym poziomie przez kolejne lata liczbę podatników posiadających zaległości podatkowe, jak również zbliżony poziom łącznej kwoty tych zaległości, można dojść do wniosku, że w większości przypadków są to stare zaległości, przenoszone z roku na rok, jedynie z niewielkimi zmianami. Takiego zdania jest Andrzej Pośniak, prawnik z CMS Cameron McKenna, który w rozmowie z nami wskazał, że jedną z głównych przyczyn tego stanu rzeczy mogą być przeciągające się procedury egzekucji zobowiązań podatkowych, a co za tym idzie, ich mała faktyczna skuteczność.

Reklama

- Okoliczność ta, w połączeniu z coraz bardziej skomplikowanymi przepisami podatkowymi, przekłada się na zauważalną tendencję wzrostową w zakresie kwot zaległości podatkowych. W celu uzdrowienia tej sytuacji, trzeba by przede wszystkim przeanalizować słabe punkty prowadzonych postępowań egzekucyjnych, a następnie podjąć odpowiednie kroki (w tym legislacyjne) mające na celu zlikwidowanie tych słabych punktów - uważa Andrzej Pośniak.

...i zadłużonych podatników...

Eksperci wskazują, że trudno o jednoznaczną opinię, co jest przyczyną utrzymującego się ponad milionowego stanu zaległości podatkowych na podstawie wyłącznie danych liczbowych bez podania bardziej szczegółowych informacji, choćby co do natury zaległości czy też kwestii, czy są one stwierdzone prawomocnym rozstrzygnięciem, czy też w stosunku do tych zaległości nadal toczy się postępowanie.

Zaległością podatkową jest podatek niezapłacony w terminie płatności. Za zaległość podatkową uważa się także niezapłaconą w terminie płatności zaliczkę na podatek lub ratę podatku.

Wojciech Pietrasiewicz, doradca podatkowy współpracujący z Baker & McKenzie Doradztwo Podatkowe uważa, że przyczyny braku płatności mogą być bardzo różne, a częściowo mogą wynikać z przyczyn proceduralnych (np. wstrzymanie wykonalności decyzji podatkowej ze względu na ważny interes podatnika).

- Pomijając takie sytuacje, podstawowe przyczyny mogące powodować utrzymanie się zaległości podatkowych mają swoje źródło w niewypłacalności poszczególnych podatników, którzy nie są w stanie na bieżąco i terminowo regulować swoich zobowiązań podatkowych oraz niemożności identyfikacji innych podmiotów odpowiedzialnych za daną zaległość podatkową. Przyczyną takiej sytuacji może być również niemożność identyfikacji przez odpowiednie organy zasobów majątkowych podatnika, z których można byłoby dokonać skutecznej egzekucji, czy wreszcie opieszałość przy wykonywaniu czynności egzekucyjnych - tłumaczył Wojciech Pietrasiewicz.

...pozwoli pozbyć się plan.

Jednocześnie specjaliści, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że egzekucja zaległości podatkowych przebiega w ostatnich latach coraz sprawniej.

Mariusz Marecki, dyrektor w zespole do spraw postępowań podatkowych PricewaterhouseCoopers podkreśla, że zdecydowana większość podatników czym prędzej wpłaca zaległe podatki lub występuje o ulgi w spłacie (rozłożenie na raty/odroczenie) zanim dosięgnie ich organ egzekucyjny.

- Podatnicy chcą w ten sposób uniknąć dodatkowych kosztów - zarówno tych wyrażonych w pieniądzach, jak i związanych z wizerunkiem. To, że nadal istnieją podmioty niepłacące zaległości, może oznaczać, że fiskus nie jest jednakowo stanowczy wobec wszystkich. Sądzę, że chodzi tu w większości o podmioty, w stosunku do których twarda egzekucja mogłaby oznaczać np. znaczne redukcje zatrudnienia, a istniejące przepisy dotyczące pomocy dla przedsiębiorców utrudniają udzielanie rozsądnych ulg, które mogłyby rozwiązać sytuację - dodał nasz rozmówca.

Jego zdaniem, mimo że w wielu przypadkach egzekucja może oznaczać negatywne skutki społeczne, to jednak jakiś plan spłaty tych zaległości powinien być przyjęty. Nawet gdyby to miał być plan na lata. Sytuacja, w której dłużnik nie płaci i nawet nie stara się płacić, jest demoralizująca. Potrzebna jest analiza sytuacji i odważne działania - zapewne zarówno administracyjne, jak i polityczne.

Ewa Matyszewska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: egzekucja | procedury | ekspert | zaległości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »