Zapłacił za zakupy banknotem do gier. Obsługa sklepu zauważyła to po kilku dniach
Banknotem o nominale 200 zł, ale nie obiegowym, a służącym do gier, zapłacił za zakupy w jednym ze sklepów 15-letni mieszkaniec Mławy. Obsługa sklepu zauważyła banknot z napisami "souvenir" i adnotacją, że nie jest to środek płatniczy, dopiero po kilku dniach i powiadomiła policję.
- O tym, jak bardzo przywykliśmy do płatności elektronicznej i zapominamy o wyglądzie oryginalnych banknotów świadczyć może fakt, że ostatnio, w jednym z mławskich sklepów nieletni klient zapłacił za zakupy banknotem służącym do gier - przekazała w poniedziałek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Anna Pawłowska.
Jak podkreśliła Pawłowska, obsługa sklepu zauważyła banknot o nominale 200 zł, posiadający z obu stron napisy: "souvenir" oraz "nie jest środkiem płatniczym" po kilku dniach i powiadomiła o tym policję. Okazało się, że banknotem posłużył się 15-letni mieszkaniec Mławy, płacąc za zakupy. - Wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia - zaznaczyła rzeczniczka mławskiej policji.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Policja apeluje, by posługując się płatnością gotówkową, sprawdzać czy posiadany przez nas banknot jest oryginalny. "Wszystkie banknoty obiegowe są szczegółowo opisane na stronie Narodowego Banku Polskiego. Należy sprawdzić kilka zabezpieczeń" - zaznaczono w informacji. Przypomniano jednocześnie, że wprowadzanie do obiegu i posługiwanie się fałszywymi znakami pieniężnymi jest przestępstwem.
- Jeśli banknot jest zniszczony lub mamy problem ze stwierdzeniem jego autentyczności, poprośmy o pomoc w banku - podkreśla policja.