Od marca emerytura honorowa sięga 6589,67 zł. Pieniądze dostać może każdy, kto obchodził 100. urodziny. Wiek to kluczowe kryterium do ich przyznania.
Przez długie lata obowiązywały zasady, które sprawiały, że raz przyznane świadczenie nie zmieniało kwoty aż do końca okresu pobierania. Wprowadzone na koniec 2024 roku zmiany zniosły zapis zamrażający kwotę świadczenia.
Specjalna emerytura 6600 zł co miesiąc. Emeryci dostali podwyżkę
Od 2025 roku obowiązują zasady waloryzacji świadczenia, przez coemeryci już otrzymują podwyżki. Pierwsza taka miała miejsce w marcu.
W efekcie te osoby, którym przyznano emeryturę honorową rok temu, dostały podwyżkę o 343,5 zł. Tyle bowiem wzrosło świadczenie względem swojej poprzedniej kwoty.
Ci, którzy dostali świadczenie w jeszcze wcześniejszych latach, otrzymali odpowiednio większą podwyżkę. Beneficjentom emerytury honorowej, którzy zaczęli ją pobierać w 2023 roku, w marcu 2025 roku świadczenie zwiększono o 1050 zł.
ZUS wypłaca pieniądze kolejnym seniorom. Jedynie oni muszą złożyć wniosek
Każda osoba, która dożyła wieku 100 lat, dostanie emeryturę honorową z automatu. Oprócz odpowiedniego wieku wymogiem jest także posiadanie obywatelstwa polskiego.
ZUS wypłaca pieniądze niezależnie od lat pracy oraz praw do innych świadczeń. Nie ma więc znaczenia, w jakiej wysokości senior otrzymuje emeryturę, a nawet czy w ogóle pobiera to świadczenie. Nie są wymagane nawet lata pracy.
Składanie wniosków nie jest konieczne, aby otrzymać emeryturę honorową. Wypłata następuje z klucza - wystarczy przekroczyć 100 lat. Świadczenie wysyła nie tylko ZUS, ale także Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) - to zależy od tego, skąd pobierana jest emerytura.
Jedynie 100-latkowie, którzy z ZUS ani KRUS nie pobierają żadnego świadczenia i nie są w systemach żadnej z obydwu instytucji, muszą złożyć wniosek o wypłatę emerytury honorowej.
W ich wypadku dopiero po zgłoszeniu można liczyć na wypłatę pieniędzy. Seniorzy, którzy nie są klientami ZUS czy KRUS, po przekroczeniu wieku 100 lat mogą nie dostać pieniędzy, dopóki sami nie zgłoszą się do tych instytucji.
Przemysław Terlecki











