O skierowaniu liczącego 365 stron aktu oskarżenia przeciwko parze internetowych oszustów poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi Krzysztof Kopania.
34-letniej kobiecie i jej 36-letniemu partnerowi prokuratura zarzuciła dokonanie wyłudzeń łącznie 1,4 mln zł od 1338 osób. Oskarżeni wykorzystali do tego celu 26 fałszywych sklepów internetowych.
Zakładając je, podszywali się pod firmy mające pozytywne opinie internautów. Używali też danych osobowych pozyskanych podstępnie od ok. 40 osób. Będą także odpowiadać za pranie brudnych pieniędzy.
Para poznała się w zakładzie karnym i z popełnianych przestępstw uczyniła sobie stałe źródło dochodu.
Złodziejska para schwytana. Wyłudzili ponad milion złotych
Oskarżeni na jednym z portali zamieszczali oferty pracy polegającej na obsłudze czatu sklepu internetowego. Zainteresowanym wysyłali do wypełnienia m.in. druki umowy zlecenie, a po otrzymaniu od nich skanu dowodu urywali kontakt. W ten sposób wyłudzili dane od ok. 40 osób.
Pozyskane skany dowodów weryfikowali pod kątem dalszej przydatności do zakładania rachunków bankowych. Zlecali wykonanie podrobionych dowodów osobistych z własnym zdjęciem i przywłaszczoną tożsamością. Następnie zakładali online rachunki bankowe na tzw. selfie, posługując się przy tym 30 podrobionymi dowodami osobistymi.
Kolejnym krokiem było przygotowanie oferty sprzedaży towarów dla sklepów internetowych. Z sieci oszuści pobierali zdjęcia atrakcyjnych artykułów, aby potem oferować je za znacznie niższe ceny.
Były to m.in. meble ogrodowe, artykuły dziecięce i zabawki. Oferty miały charakter sezonowy i odpowiadały aktualnemu popytowi na towary.
Miłość od pierwszego więzienia. Para czeka na kolejny wyrok
Aby wystawić na sprzedaż rzekomo posiadane towary, para zakładała domenę sklepu, posługując się danymi istniejących wcześniej działalności gospodarczych o pozytywnych opiniach w sieci. W ten sposób oszuści przywłaszczyli tożsamość ponad 20 firm.
Klientom zainteresowanym dokonaniem zakupów wskazywali rachunki do wpłat. Po uzyskaniu płatności niezwłocznie transferowali pieniądze na kolejne konta, a następnie, korzystając z usługi blik, wypłacali je z bankomatów.
Kolejne sklepy prowadzili przez kilka dni, po czym usuwali je z internetu, zanim zamawiający zdążyli się zorientować, że padli ofiarą oszustwa. Przestępcza para próbowała uniknąć pozostawiania w sieci śladów umożliwiających jej identyfikację, dlatego posługiwała się dostępem do publicznego internetu, m.in. w galeriach handlowych, punktach gastronomicznych czy kafejkach internetowych. 34-latka i 36-latek korzystali przy tym z numerów telefonów rejestrowanych na fałszywe tożsamości.
Oboje zostali zatrzymani w 2024 r., gdy składali wnioski o założenie kolejnych rachunków bankowych. W toku postępowania śledczy ustalili, że podejrzani swoje przestępcze działania podejmowali w Gdyni, Gdańsku i Warszawie. Wyrządzili szkody mieszkańcom niemal wszystkich regionów Polski.
Podczas przesłuchań oskarżeni przyznali się do stawianych zarzutów. Oboje są recydywistami, obecnie również odbywają orzeczone wcześniej kary pozbawienia wolności. Na poczet kar i obowiązku naprawienia szkody zabezpieczono u nich ponad 200 tys. zł. Przestępczej parze grozi do 12 lat więzienia.














