Akty oskarżenia jeszcze w kwietniu

W tym miesiącu prokuratura oskarży 13 osób zamieszanych w aferę KFI. Na ławie zasiądą Józef J. i byli szefowie spółek skarbu państwa.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach szykuje akty oskarżenia wobec osób zamieszanych w kontrowersyjne interesy Konsorcjum Finansowo-Inwestycyjnego (KFI) Colloseum. Od ponad roku Józef J., główny udziałowiec upadłej spółki z Ornontowic, przebywa w śląskim areszcie po ekstradycji z Izraela. - Pod koniec kwietnia będą gotowe akty oskarżenia. Wtedy też dopiero szczegółowo będziemy informować o sprawie - mówi Leszek Goławski, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Długa ława

Według naszych informacji, na ławie oskarżonych zasiądzie aż 13 osób, w tym główny bohater Józef J. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Poza nim znajdą się na niej m.in. szefowie spółek skarbu państwa, którzy umożliwili mu wyłudzenie prawie 430 mln zł z Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego (BZE) w latach 1998-2001.

Reklama

W grudniu 1998 r. KFI podpisało umowę z Polskim Sieciami Elektroenergetycznymi (PSE) na windykację należności od BZE. Colloseum odzyskało około 90 mln zł gotówką oraz ponad 255 mln zł w wierzytelnościach, ale pieniędzy nie przekazało PSE. Prokuratura postawiła Zbigniewowi K., byłemu wiceprezesowi PSE, zarzut niegospodarności na kwotę 60 mln zł oraz nakłaniania Krzysztofa Ł., głównego księgowego PSE, do składania fałszywych zeznań. Z kolei Krzysztof Ł. ma zarzut pomocy w wyłudzeniu 185 mln zł oraz niegospodarności na 60 mln zł. Na ławie oskarżonych zasiądzie też Roman N., główny księgowy BZE, oraz współpracownicy szefa Colloseum, m.in. Ryszard S., podejrzany o współudział w wyłudzeniu z BZE 345 mln zł.

Akty oskarżenia nie zamkną śledztwa. Powód? Od ponad dwóch lat listem gończym poszukiwany jest Piotr W., były wiceprezes KFI, prawa ręka Józefa J. Afera nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie zmiana na stanowisku prezesa PSE pod koniec 2001 r. Stanisław Dobrzański w lutym 2002 r. złożył doniesienie do prokuratury oraz wniosek o ogłoszenie upadłości KFI.

Syndyk sprząta

Od marca 2003 r. syndyk masy upadłościowej Colloseum robi porządki z aktywami.

- W pierwszym kwartale 2006 r. zamierzamy ostatecznie zakończyć postępowanie upadłościowe - mówi Mirosław Możdżeń, syndyk masy upadłościowej KFI. W marcu 2005 r. syndyk sprzedał siedzibę Colloseum, pałacyk w Ornontowicach, koło Gliwic. Jej nabywcą, za około 1,5 mln zł, został przedsiębiorca z Holandii, który zamierza w zabytkowym obiekcie prowadzić hotel i restaurację. Wcześniej pod młotek poszło 114 ha gruntów oraz dwa domy w Chorzowie.

- Do sprzedaży pozostał dom pod Warszawą, wartości około 400 tys. zł - dodaje syndyk.

Na liście wierzycieli spółki znalazło się 48 podmiotów próbujących odzyskać 309 mln zł (w tym 195 mln zł urząd skarbowy w Mikołowie oraz 85 mln zł PSE). Według syndyka, tylko fiskus może odzyskać około 1-2 mln zł, pozostali mogą już liczyć straty.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Katowice | syndyk | szefowie | akty | oskarżone | skarbu | oskarżeni | akt oskarżenia | kwiecień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »