Boom przed wejściem do UE

Firmy produkują na potęgę. Czegoś takiego nie było, odkąd mamy gospodarkę rynkową. Produkcja sprzedana przemysłu w marcu okazała się o 24 proc. większa niż rok temu.

Firmy produkują na potęgę. Czegoś takiego nie było, odkąd mamy gospodarkę rynkową. Produkcja sprzedana przemysłu w marcu okazała się o 24 proc. większa niż rok temu.

Ożywienie gospodarcze osiągnęło rekordowe rozmiary. Według podanych wczoraj danych GUS, w marcu produkcja sprzedana przemysłu była aż o 23,8 proc. wyższa niż rok temu. Pobiła w ten sposób rekord z sierpnia 1994 r., kiedy to wzrost sięgnął 20,6 proc.

Ruszyło wszystko

Rewelacyjne dane napłynęły ze wszystkich sektorów gospodarki. Przedsiębiorstwa przetwórcze zwiększyły sprzedaż aż o 27,9 proc., a górnictwo o 9,4 proc. Produkcja budowlana, która od czterech lat niemal bezustannie się kurczy, wzrosła w stosunku do marca 2003 r. o 6,3 proc. -Te dane pokazują, jak bardzo wysoki jest wzrost aktywności gospodarczej. W tej sytuacji zapowiedziany przez Jerzego Hausnera 6-proc. wzrost PKB w pierwszym kwartale nie jest niemożliwy, choć my przewidujemy raczej 5,3-5,5-proc. dynamikę - twierdzi Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.

Reklama

To się nie powtórzy

Tak rewelacyjne dane to także efekt statystyczny.- W marcu 2003 r. było o 3 dni robocze więcej niż rok temu, ale mimo to wynik jest bardzo dobry, biorąc pod uwagę, że nawet po wyrównaniu sezonowym wzrost produkcji wyniósł 17,5 proc - twierdzi w komentarzu Marcin Mrowiec, ekonomista BPH PBK.

Eksperci przyznają, że to już się może nie powtórzyć. Zwiększaniu produkcji i sprzedaży sprzyja bowiem gorączka przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, kiedy to wiele branż i klientów chce się zabezpieczyć przed zmianami po 1 maja.

-Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach przyrosty produkcji nie będą już tak duże, ale trend się utrzyma i średniorocznie produkcja wzrośnie w 2004 r. o około 15 proc. - twierdzi Piotr Kalisz, ekonomista PKO BP.Także Piotr Bielski uważa, że wysoka dynamika produkcji utrzyma się przez cały rok. Nikt nie wątpi też, że wzrost PKB w 2004 r. przekroczy 5 proc.GUS opublikował także dane o wzroście cen produkcji przemysłowej w marcu. Był on wysoki - wyniósł 4,6 proc. Może to być sygnał dla Rady Polityki Pieniężnej do zmiany nastawienia na restrykcyjne.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: boom | ekonomista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »