Ceny u mechaników i fryzjerów pójdą w górę? Koniec zakupów bez paragonu
Ministerstwo Finansów ma nowy pomysł na walkę z szarą strefą. Projekt rozporządzenia, nad którym pracują obecnie ministerialni urzędnicy zakłada, że od 2015 roku wszyscy lekarze, fryzjerzy czy mechanicy będą musieli ewidencjonować swoje usługi.
Obecnie kasy fiskalne, co do zasady obowiązkowe są jedynie u przedsiębiorców, których obroty przekraczały 20 tys. zł rocznie. Według projektu rozporządzenia Ministra Finansów, od 1 stycznia 2015 roku wszyscy podatnicy świadczący usługi prawnicze, lekarskie, dentystyczne, fryzjerskie, kosmetyczne, kosmetologiczne, gastronomiczne oraz wykonujący naprawy pojazdów samochodowych, będą musieli zaopatrzyć się w kasy fiskalne, niezależnie od obrotów. W założeniu proponowane rozporządzenie będzie obowiązywało dwa lata (2015-2016).
Według Ministerstwa brak kasy fiskalnej prowadzi często do tego, że przedsiębiorcy ukrywają pewną część swoich zarobków. Zdaniem przedstawicieli resortu, zmiany zabezpieczą prawa konsumentów, którzy dzięki otrzymaniu paragonów będą mieli ułatwioną ewentualną reklamację usługi. Dla przypomnienia, przedsiębiorcom którzy rozpoczynają ewidencjonowanie za pomocą kas fiskalnych przysługuje refundacja części kosztów zakupu kas (90 proc. ceny bez podatku, ale nie więcej niż 700 zł).
Celem operacji jest przede wszystkim walka z szarą strefą. Przykładowo GUS szacuje, że w branży samochodowej udział szarej strefy w tworzeniu PKB wynosi ok. 6 proc. Do tej pory klienci warsztatów stawiani byli przed wyborem: zapłacić więcej za usługę z VAT-em, albo mniej - bez podatku. Dlatego zmotoryzowani obawiają się, że po wprowadzeniu kas fiskalnych, ceny usług wzrosną.