Co trzecie biuro łamie prawo

W Polsce prawie jedna trzecia stanowisk pracy w biurach powinna być zlikwidowana, bo nie spełnia norm polskiego prawa pracy - to podsumowanie badań zrealizowanych w ramach akcji Ergotest. Najgorzej sprawa wygląda w urzędach i samorządach - tam aż 40 proc. pracowników pracuje w nadmiernym ścisku.

Biurko w biurko

Przynajmniej 80 cm - taki powinien być minimalny odstęp między dwoma stanowiskami komputerowymi. Niestety, aż 29 proc. sprawdzanych miejsc pracy nie spełnia tej wytycznej. Szczególny tłok panuje w administracji samorządowej, gdzie w nadmiernym ścisku pracuje aż 40 proc. pracowników.

Za małe są też same biurka. 30 proc. samorządowców deklaruje, że na biurku ma za mało miejsca na sprzęt i dokumenty, a co trzeci ma za mało miejsca na nogi.

Ciemność widzę!

Zazwyczaj dbające o swoich pracowników firmy zagraniczne również są na bakier z przepisami prawa. Co 8 pracownik takiej firmy jest pozbawiony dopływu naturalnego światła. W skali kraju odsetek ten jest nieco niższy i wynosi 7%.

Przez złe oświetlenie oraz szkodliwie działające na oczy monitory psuje się wzrok pracownika. Pomagają na to okulary ze specjalnymi filtrami. Niestety, wysoka cena nie każdemu podwładnemu pozwala je nabyć. Czasem z pomocą finansową przychodzi pracodawca refundując zakup okularów. Jak pokazały badania, tylko 40 proc. firm zadeklarowało udział w kosztach kupna okularów.

Pracodawcy nie respektują również prawa do przerw w pracy. Po każdej godzinie pracy przy komputerze pracownik ma prawo do 5-cio minutowej przerwy wliczanej do czasu pracy. Prawo to w pełni respektuje jedynie 61 proc. pracodawców. Najgorzej jest w firmach zagranicznych, gdzie z przerw korzysta niewiele ponad połowa badanych.