Deklaracje nie często!

Do projektu nowelizacji Ordynacji podatkowej ma zostać wkrótce złożona rządowa autopoprawka, która miałaby zawierać m.in. propozycję wprowadzenia zmiany w ustawach o podatkach dochodowych, likwidującej obowiązek składania co miesiąc deklaracji podatkowych. Niezależni eksperci twierdzą, że są to zmiany jak najbardziej pożądane. Ich wprowadzenie nie będzie jednak proste.

Do projektu nowelizacji Ordynacji podatkowej ma zostać wkrótce złożona rządowa autopoprawka, która miałaby zawierać m.in. propozycję wprowadzenia zmiany w ustawach o podatkach dochodowych, likwidującej obowiązek składania co miesiąc deklaracji podatkowych. Niezależni eksperci twierdzą, że są to zmiany jak najbardziej pożądane. Ich wprowadzenie nie będzie jednak proste.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ze strony Ministerstwa Finansów projekt rządowej autopoprawki ma zostać złożony w czasie drugiego czytania projektu nowelizacji Ordynacji podatkowej. Niestety, dziś trudno jeszcze powiedzieć, kiedy miałoby to nastąpić. Autoporawka miałaby wprowadzić zmiany m.in. w ustawach o podatkach dochodowych, które zlikwidowałyby obowiązek składania co miesiąc deklaracji podatkowych (m.in. PIT-5, PIT-5L i CIT-2).

MF proponuje, by deklarację składano raz w roku, ale co miesiąc płacono zaliczki na podatek dochodowy na dotychczasowych zasadach

Z czego wynika obowiązek składania deklaracji miesięcznych

" Zgodnie z art. 44 ustawy o PIT podatnicy osiągający dochody z działalności gospodarczej, z najmu lub dzierżawy mają obowiązek bez wezwania wpłacać w ciągu roku podatkowego zaliczki na podatek dochodowy.

Zaliczki miesięczne od tych przychodów za okres od stycznia do listopada uiszcza się w terminie do dnia 20 każdego miesiąca za miesiąc poprzedni. Zaliczkę za grudzień, w wysokości należnej za listopad, uiszcza się w terminie do dnia 20 grudnia. W terminach płatności zaliczek za miesiące od stycznia do listopada podatnicy są zobowiązani składać urzędom skarbowym deklaracje według ustalonego wzoru o wysokości dochodu osiągniętego od początku roku.

" Zgodnie z art. 25 ustawy o CIT podatnicy z pewnymi wyjątkami są zobowiązani bez wezwania składać deklarację, według ustalonego wzoru, o wysokości dochodu (straty) osiągniętego od początku roku podatkowego i wpłacać na rachunek urzędu skarbowego zaliczki miesięczne w wysokości różnicy między podatkiem należnym od dochodu osiągniętego od początku roku podatkowego a sumą zaliczek należnych za poprzednie miesiące. Deklaracje i zaliczki miesięczne za okres od pierwszego do przedostatniego miesiąca roku podatkowego składa się i uiszcza w terminie do dnia 20 każdego miesiąca za miesiąc poprzedni. Zaliczka za ostatni miesiąc jest uiszczana w wysokości zaliczki za miesiąc poprzedni do 20 dnia ostatniego miesiąca roku podatkowego; ostateczne rozliczenie podatku za rok podatkowy następuje w terminie ustalonym do złożenia zeznania o wysokości dochodu osiągniętego (poniesionej straty) za ten rok.

Jak wynika z informacji, jakie "GP" uzyskała od wiceministra finansów Jarosława Nenemana, autopoprawka przewiduje m.in., że przedsiębiorcy mieliby składać deklarację podatkową tylko raz w roku, ale co miesiąc wpłacaliby zaliczki na podatek dochodowy na dotychczasowych zasadach i w dotychczasowej wysokości. - Niestety, diabeł tkwi w szczegółach, bowiem na podstawie tych deklaracji urzędy wydają różne zaświadczenia i tu pojawia się problem. Dlatego nad autopoprawką trwają jeszcze konsultacje międzyresortowe. Ze względu na złożoność sprawy prace nad tym projektem mogą jeszcze trochę potrwać i może się okazać, że nie wyjdziemy z autopoprawką za tydzień lub dwa. Musimy poczekać, aż będzie spójna, a to wymaga zmian w wielu aktach prawnych - powiedział Jarosław Neneman w rozmowie z "GP".

Najbliższe posiedzenie sejmowej podkomisji pracującej nad rządowymi propozycjami zmian w Ordynacji podatkowej jest przewidziane na 21 marca br.

Reklama

Ewa Matyszewska

Opinie

Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan

Jest to dobry pomysł. Konieczność comiesięcznego rozliczania jest uciążliwa w mniejszym stopniu dla większych firm, które mają odpowiednie "służby" zajmujące się finansami, ale bardzo dolegliwe dla małych przedsiębiorców, którzy sami prowadzą rachunkowość. Trzeba przecież każdorazowo taką deklarację wypełnić, wysłać lub pojechać i złożyć do urzędu. Jeśli zatem pojawiłaby się możliwość np. corocznego składania deklaracji, to byłoby to szczególnie korzystne rozwiązanie dla małych firm, których przecież jest najwięcej. Zresztą postulaty o uproszczenia słychać już od dawna i taki pomysł jest wyjściem naprzeciw tym postulatom.

Krzysztof Rogala, ekspert Centrum im. Adama Smitha

To niewątpliwie dobry pomysł. Przede wszystkim będzie mniej papierów. Problem polega na tym, że do tych deklaracji podatkowych i wynikających z nich przychodów podpięta jest cała masa innych ustaw, w których są odniesienia do tych deklaracji. Chodzi tu np. o wszelkie zaświadczenia wystawiane przez urzędy skarbowe na podstawie deklaracji podatkowych. Z punktu widzenia podatnika może pojawić się kłopot związany z tym, że inne organy administracji, ewentualnie banki lub tego typu instytucje będą żądały zaświadczeń, a podatnik będzie miał jedynie dowód wpłaty zaliczki na podatek dochodowy. Ale tak naprawdę problemem nie jest wyliczenie, ile podatnik zarabia, bo do tego wystarczy prosty wzór matematyczny, z którego będzie wynikało, że jeśli wpłacił na zaliczki 1000 zł, to, skoro rozlicza się według 19-proc. stawki liniowej, zarobił około 5000 zł. To wszystko jest do ustalenia przez urząd skarbowy i może on wydać odpowiednie zaświadczenie, choć inne organy administracyjne, powołując się na swoje przepisy, mogą próbować udowodnić, że do wydania takiego zaświadczenia niezbędna jest deklaracja. Pomysł jest dobry, trzeba mieć nadzieję, że przejdzie.

dr Janusz Fiszer, partner w Kancelarii Prawnej White & Case i adiunkt Uniwersytetu Warszawskiego

Co do zasady jest to dobra propozycja, ułatwiająca bieżące funkcjonowanie większości przedsiębiorców. Po prostu jeden dokument do przygotowania mniej. Mam jedynie obawy, czy nie spowoduje to zwiększenia częstotliwości kontroli przeprowadzanych u przedsiębiorców, co miałoby skutek odwrotny do zamierzonego (i przez przedsiębiorców oczekiwanego).

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: PIT | podatek | podatnicy | zaliczki | zaświadczenie | deklaracje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »