Dobrze oblicz, zanim postanowisz oszukać

W jaki sposób statystyka może wyłowić w naszej dokumentacji księgowej sfałszowanych faktur czy transakcji pozornych? Jak oszuści podatkowi sami wkopują się dbając o ostrożność?

Benford określił wzór, wg którego ustalamy częstotliwość występowania pewnych danych - pierwszej cyfry w zbiorze rzeczywistych danych statystycznych. Bez względu na to, czy mamy do czynienia z ludnością miast czy z kwotami brutto albo netto na fakturach VAT, statystycznie pierwsze cyfry powinny występować w odpowiednim do siebie stosunku. Jest to tzw. rozkład Benforda.

A jeżeli nie występują? To istnieje możliwość, iż czynnik ludzki zafałszował naturalny porządek rzeczy. Oczywiście im mniejsza badana próba, tym większe możliwe odchylenia, jednak w przedsiębiorstwie o setkach czy tysiącach faktur prawo Benforda powinno się sprawdzić.

Na pierwszy rzut oka wygląda to na żart. Przecież oszuści nie wystawiają faktur, które wyróżniają się od innych. A jednak!

Pomyślmy, jak ukryć fikcyjną fakturę. Kwota musi być odpowiednio wysoka, żeby przestępstwo w ogóle się opłacało. Zatem nie będzie to kilkaset złotych, raczej kilka tysięcy. Skoro kilka tysięcy, to już nie kilkadziesiąt tysięcy, bo przekroczy to próg, dojdzie jeszcze jedno zero na końcu, kwota będzie zbyt duża. W efekcie pozostaniemy przy kilku tysiącach. Skoro kilka tysięcy, to przecież nie 1200 zł czy 2300 zł, bo jeżeli mamy zmieścić się w granicach do 9999 zł, to najlepiej wycisnąć z przestępstwa jak najwięcej. Ale też nie 8 czy 9 tysięcy, bo to duża kwota, najlepiej... średnio, czyli 3-4 tysiące złotych. Albo 30-40 tysięcy przy większych kwota itd. i właśnie ta średnia, powtarzająca się zbyt często, zaburzy naturalny statystyczny układ pierwszych cyfr w danych księgowych. Trójek i czwórek będzie faktycznie więcej, niż statystycznie powinno być w stosunku do jedynek czy dziewiątek.

W ten sposób statystycznie przygotowany kontroler sprawdzi naszą księgowość, wyłowi transakcje wyróżniające się, określi w oparciu o własne doświadczenie kryteria dotyczące "podejrzanych" kontrahentów i wyłowi konkretne transakcje do kontroli krzyżowej i bliższego przyjrzenia się.

Oczywiście może okazać się, że są to faktury za transport dotyczące podobnych stawek i odległości, faktycznie wykonane i zafakturowane usługi. Ale może tez się okazać, że jest to 50 faktur sfałszowanych przez głównego księgowego dużej spółki produkcyjnej.

Zastosowanie rozkładu Benforda do wykrywania oszustw podatkowych wydaje się z początku mało prawdopodobne. Dobry statystyk dysponuje jednak wieloma narzędziami do skutecznego wykrywania przestępstw skarbowych i oszustw księgowych.

Artur M. Brzeziński, doradca podatkowy

ePodatnik.pl
Dowiedz się więcej na temat: faktura | firma | statystyka | Urząd skarbowy | oszukać | oszustwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »