Doradcy prawni działają bez żadnego nadzoru
Adwokaci chcą ograniczeń w zakresie usług świadczonych przez doradców. Ministerstwo twierdzi, że adwokaci chcą ograniczyć zawodową konkurencję. Licencje dla prawników mają uregulować status działających doradców.
Prawo pozwala świadczyć usługi doradztwa prawnego osobom, które nie posiadają wykształcenia prawniczego. Ponadto nie muszą one się ubezpieczać z tytułu prowadzonej działalności. Co więcej - nikt nie sprawuje nad nimi kontroli i nadzoru. Zdaniem adwokatów i radców prawnych stanowi to zagrożenie dla interesów klientów doradców prawnych.
Wątpliwości adwokatów
- Świadczenie usług prawnych, nawet tych prostszych, wymaga mimo wszystko odpowiedniego przygotowania - uważa Halina Kwiatkowska, radca prawny z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, oddział w Krakowie.
Głównym argumentem jest fakt, iż osoby świadczące usługi prawne na podstawie przepisów o działalności gospodarczej nie muszą legitymować się wykształceniem prawniczym. Prawnicy należący do korporacji nie twierdzą jednak, że uważają się za lepszych tylko z tytułu takiej przynależności.
- Chodzi o to, że wybierając prawnika z korporacyjnymi uprawnieniami, ryzyko, że klient natrafi na gorszego prawnika, jest mniejsze - twierdzi Krystyna Grygorowicz-Ziemba, radca prawny i wspólnik w Grygorowicz-Ziemba Krakowiak Gąsiorowski Kancelaria Prawna.
Problemem jest brak obowiązku ubezpieczania się od odpowiedzialności cywilnej doradców prawnych. Wyklucza to możliwość dochodzenia przez klienta skutków błędu doradcy prawnego.
- Podstawową słabością takiego rozwiązania jest brak jakiegokolwiek nadzoru nad działalnością, która miałaby podlegać wyłącznie prawom rynku - dodaje Jarosław Jatczak, radca prawny w Kancelarii Radców Prawnych Jasiński i Jatczak.
Prawa klientów czy własne
Ministerstwo Sprawiedliwości odpiera te zarzuty.
- Dostrzegamy tutaj pewne zagrożenie. Patrząc na rynek, musimy stwierdzić, że doradcy prawni to ludzie, którzy skończyli prawo i założyli kancelarie prawnicze, gdyż chcą się realizować zawodowo w związku z uzyskanym wykształceniem - mówi Andrzej Duda, wiceminister sprawiedliwości.
Uważa on także, że o patologii mówią tylko adwokaci i radcowie prawni, albowiem obawiają się rosnącej konkurencji.
Prawnicy należący do korporacji są jednak przeciwnego zdania i wskazują, że istnieją jeszcze inne zagrożenia.
- Sytuacja, o której mówimy, jest niekorzystna dla obywateli, gdyż pełnomocnicy niebędący adwokatami lub radcami prawnymi nie posiadają ustawowych gwarancji zachowania w tajemnicy informacji uzyskanych od klienta - zauważa Wojciech Wędrzyński, radca prawny i partner w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
- Może to prowadzić do przypadków, w których organy państwowe w sposób nieuzasadniony zażądają od takiego pełnomocnika ujawnienia przekazanych przez klienta informacji i dokumentów - dodaje.
Resort sprawiedliwości zwraca uwagę, że przepisy pozwalają wykonywać doradcom prawnym zastępstwo procesowe w stosunku do osób prowadzących działalność gospodarczą.
- Przedsiębiorca wie, na co się decyduje. On przecież świadomie korzysta z usług prawnika bez tytułu radcy czy adwokata, ale za to usługi te wielokrotnie mniej go kosztują - twierdzi Andrzej Duda.
Być może uda się rozwiązać ten problem, gdy wprowadzi się nowy zawód prawnika licencjonowanego, który ma na celu doprowadzenie do uregulowania statusu obecnych doradców.
Małgorzata Kryszkiewicz