Dwa miliony polskich firm prosi się o kłopoty
Polscy przedsiębiorcy niechętnie sprawdzają kontrahentów. Robi to ledwie niecała połowa badanych firm.
Krajowy Rejestr Długów (KRD) informuje, że 45,8 procent firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw nie sprawdza wiarygodności partnerów przed rozpoczęciem z nimi współpracy. 33,4 procent sprawdza tylko nowych kontrahentów, a 7,8 procent robi to, kiedy w grę wchodzi zlecenie o dużej wartości. Wszystkich kontrahentów zawsze sprawdza zaledwie 12,4 procent ankietowanych przedsiębiorców.
- Te statystyki dotyczą zarówno mikro, małych, jak i średnich firm. Postanowiliśmy zawęzić tę grupę i sprawdzić, jak o swoje bezpieczeństwo w relacjach biznesowych dbają najmniejsze firmy, czyli te zatrudniające do 9 pracowników. Niestety, wnioski z tego badania nie są optymistyczne i można podsumować je krótko - mikrofirmy w Polsce robią bardzo dużo, aby wcześniej czy później wpaść w kłopoty finansowe - uważa Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy, zrzeszającej ponad 50 tysięcy firm z sektora MSP.
- Niemal dwie z trzech najmniejszych firm stawiają sprawę jasno - nie mamy scenariusza, a jeśli kontrahent nie zapłaci, będziemy działać doraźnie. Biorąc jednak pod uwagę liczbę obowiązków i zadań, z którymi przedsiębiorcy zmagają się każdego dnia, trudno oczekiwać, że będzie to bardziej złożone działanie niż spontaniczne próby przekonania dłużnika do spłaty. Tam gdzie brakuje planu, pojawiają się emocje, a nerwowa rozmowa zamiast spłatą zadłużenia może skończyć się zaognieniem sytuacji i pogorszeniem relacji - tłumaczy Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.
Zaledwie co trzydziesta pierwsza mikrofirma (3,23 proc.) zawsze sprawdza swoich kontrahentów. Nowych partnerów weryfikuje co czwarta (24,2 proc.), a niespełna 6 procent robi to tylko przy wysokiej wartości zlecenia. Aż 66,7 procent ankietowanych firm zatrudniających do 9 pracowników bez ogródek przyznaje, że nie sprawdza wiarygodności partnerów przed rozpoczęciem z nimi współpracy.(js)