Eksporterze! Proszę wystąpić o paszport

Rządowa agencja będzie szukać firm, które mogą eksportować, wesprze je i pomoże wejść na nowe rynki. Ma na to prawie 1,5 mld zł. Ważnym elementem polityki proeksportowej będzie portal www.eksporter.pl, obecnie prowadzony przez Ministerstwo Gospodarki.

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ) przygotowuje się do nowego zadania: promocji eksportu.

- W ramach programu Innowacyjna Gospodarka znajdzie się działanie "Paszport do eksportu". To wzorowany na doświadczeniach brytyjskich projekt polegający na wyszukiwaniu firm, które mają potencjał eksportowy, ale nie myślały o wyjściu z produktami poza kraj. Takim podmiotom oferowalibyśmy szkolenia, pomoc w nawiązaniu kontaktów biznesowych i zdobycie kontraktów - zapowiada Andrzej Kanthak, prezes PAIIZ.

Program mógłby ruszyć w przyszłym roku i być wspierany z funduszy unijnych. W latach 2007-13 przeznaczone jest na niego 380 mln EUR (około 1,5 mld zł).

Reklama

Portal odnowiony

Ważnym elementem polityki proeksportowej będzie portal www.eksporter.pl, obecnie prowadzony przez Ministerstwo Gospodarki. PAIIZ już wkrótce zacznie współpracować przy prowadzeniu portalu, ale docelowo chce go przejąć i zupełnie przebudować. W latach 2007-13 na ten cel rząd chce przeznaczyć 11,5 mln EUR.

- Chciałbym udrożnić przepływ informacji z rynków zagranicznych i spowodować, by portal był bardziej interaktywny. Zagraniczne oddziały agencji dostarczałyby informacji aktualnych lub wyprzedzających. Na przykład, mogłaby się pojawić informacja, że za trzy miesiące gdzieś na świecie ogłoszony zostanie przetarg. Zainteresowana tym polska firma mogłaby zwrócić się z prośbą o dalsze informacje - wyjaśnia Andrzej Kanthak.

Agencja ma mieć około 40 zagranicznych oddziałów przekształconych z wydziałów przy ambasadach.

Na wszelki wypadek

PAIIZ przygotowuje się także do innych zadań przewidzianych w projekcie ustawy, jak wdrażanie środków unijnych przeznaczonych na wsparcie inwestycji, współpraca regionalnych centrów obsługi inwestora oraz przygotowanie terenów inwestycyjnych. Na wspieranie inwestycji ma w latach 2007-13 wydać 1,4 mld EUR.

Sęk w tym, że póki co ustawa o Polskiej Agencji Handlu i Inwestycji, następcy PAIIZ jest w pracach podkomisji sejmowej i coraz mniej osób wierzy, że uda się ustawę przygotować w tym roku. Bez ustawy agencji może być trudno realizować wszystkie projekty, choć nie jest to niemożliwe.

Nowe pomysły

Tymczasem właśnie brak wyspecjalizowanej agencji promującej eksport jest jedyną różnicą między Polską a innymi krajami - twierdzą autorzy raportu "Metody i instrumenty wspierania rozwoju eksportu w świetle doświadczeń międzynarodowych" przygotowanego przez Instytut Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego na zlecenie Klubu Eksportera. Z badania IKCHZ wynika jednak, że polscy eksporterzy niespecjalnie korzystają z dostępnych dziś instrumentów promocyjnych: 30 proc. eksporterów korzysta z dofinansowania udziału w targach i wystawach za granicą, a pozostałe formy wsparcia wykorzystuje kilka procent badanych firm. Dlaczego? 35 proc. firm twierdzi, że te rozwiązania są nieistotne z punktu widzenia interesów firmy, a 28 proc. o nich nie słyszało. W ocenie skuteczności instrumentów promocji eksportu przeważają opinie negatywne, szczególnie co do działalności polskich placówek ekonomiczno-handlowych za granicą, regionalnych ośrodków rozwoju i promocji eksportu czy portalu promocji eksportu. IKCHZ proponuje więc, jak wspomóc eksporterów i program ?Paszport do eksportu? jest jednym z sugerowanych rozwiązań (więcej w ramce).

Małgorzata Grzegorczyk

Warto podpatrywać: Janusz Chojna, współautor raportu "Metody i instrumenty wspierania rozwoju eksportu w świetle doświadczeń międzynarodowych": Eksporterzy twierdzą, że nie ma żadnej polityki proeksportowej i rząd nic nie robi. Tymczasem otrzymują wsparcie w postaci dofinansowania do szkoleń, targów, dopłat do oprocentowania kredytów, gwarancji. System jest dość rozbudowany i odpowiada temu, co istnieje za granicą. Jeśli idzie o instrumenty finansowego wspierania eksportu, to Polska jest ograniczona poprzez członkostwo w UE, OECD i WTO, gdzie te sprawy są bardzo szczegółowo sprecyzowane. O wiele więcej można zrobić w kwestii promocji i szkoleń. Dlatego warto podpatrywać, co jeszcze robią inni. Byłoby dobrze, gdyby udało się Polskiej Agencji Handlu i Inwestycji rozpocząć działalność i współpracować z zagranicznymi oddziałami. Doświadczenia innych krajów pokazują, że od ministerstw lepsze są wyspecjalizowane agencje, bo mają kadry zorientowane na promocję i zagraniczne przedstawicielstwa. Jednak dla polskich eksporterów te instrumenty mają znaczenie drugorzędne, bo najważniejsze jest dla nich rozwiązanie kwestii kursowej i powstrzymanie aprecjacji złotego.
Będziemy sprzedawać coraz więcej> Mimo pesymistycznych prognoz eksport się nie załamał. Kolejne lata też będą dla niego łaskawe - przewidują ekonomiści. Jeszcze kilka lat temu ekonomiści i analitycy wieścili rychły koniec eksportowej ekspansji polskich przedsiębiorców. Na szczęście bardzo się mylili. Lata mijają, a eksport wciąż mocno wspiera gospodarkę i z roku na rok polepsza wyniki. - Eksport staje się trwałym elementem strategii rozwojowych polskich przedsiębiorstw. Rośnie liczba firm eksportujących, które bez kompleksów podejmują wyzwania, jakie stawia przed nimi zagraniczny rynek. Wiele firm planuje podjęcie działalności eksportowej. Te pozytywne tendencje będą kontynuowane. W przyszłym roku dynamika eksportu wyniesie 15 proc. - przewiduje Janusz Kaczurba, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Podobnego wzrostu spodziewa się Piotr Kalisz, ekonomista Banku Handlowego. - Nasze firmy są efektywne, mamy relatywnie niskie koszty pracy, co będzie przez dłuższy czas pchało eksport. Nasze produkty mają też tę zaletę, że są tanie, dzięki czemu wzrasta na nie popyt w warunkach spowolnienia gospodarczego, do którego niebawem na świecie dojdzie - uważa Piotr Kalisz. Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP, zwraca uwagę, że oprócz widocznego w ostatnich latach przyspieszenia eksportu poprawia się jego struktura. - Na początku transformacji w eksporcie - jako spuścizna po komunizmie - dominował przemysł ciężki, surowce i żywność. Od tego czasu istotnie zwiększył się udział produktów wysoko przetworzonych, polskie firmy stają się kooperantami zagranicznych firm sprzedających na najważniejsze rynki, dzięki czemu wspinamy się w łańcuchu wymiany międzynarodowej. Dużą rolę odgrywają inwestycje zagraniczne, które powinny nadal napływać do Polski - tłumaczy ekonomista PKO BP. Jego zdaniem, zarysowane tendencje będą w najbliższych latach kontynuowane. - W średnim okresie nie widzę istotnego ryzyka dla eksportu - uważa Łukasz Tarnawa. I nie będzie nim też kurs złotego, na który zresztą w ostatnim czasie eksporterzy coraz rzadziej narzekają. Według ostatnich badań NBP, we wrześniu tylko 14,9 proc. eksporterów uznało kurs walutowy za barierę rozwoju (rok wcześniej odsetek wynosił 28,4 proc.). - Udało się zmniejszyć lamenty wokół kursu. Przedsiębiorcy uznali, że ryzyko kursowe jest normalnym zjawiskiem i trzeba się z nim liczyć - tłumaczy Janusz Kaczurba. Bartosz Krzyżaniak
Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »