Francuski system obsługi podatników
W organach podatkowych ma zostać wdrożony francuski system obsługi podatników. System polega na rozdzieleniu bieżącej obsługi przedsiębiorców od orzecznictwa podatkowego. Firmy oczekują wprowadzenia zmian, które usprawnią ich kontakty z urzędami skarbowymi.
Urzędy skarbowe będą stosować tzw. system francuski w obsłudze podatników i w pracy wewnętrznej. Chodzi o podział na wymiar i orzecznictwo, ale w innym zakresie niż dotychczas. Nowy system polega m.in. na rozdzieleniu bieżącej obsługi podatników i orzecznictwa; podziale podmiotów na podstawie branż gospodarczych; a także wszechstronności urzędników. Takie informacje przekazali nam urzędnicy skarbówki.
Obecnie trwają przygotowania do wdrożenia takiego systemu w całej administracji skarbowej. Działa on już od lipca 2006 r. w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Skarbowym w Bydgoszczy. Co ważne, podatnicy system ocenili pozytywnie.
- Nowa organizacja pracy wpłynęła korzystnie na komunikację wewnętrzną. Sprawy podatnika nie są już dzielone między kilka komórek organizacyjnych, a raz przekazana informacja trafia od razu we właściwe miejsce. Podatnicy uważają, że zmiany były pożądane, a ich skutek bardzo pozytywny. Nie chcą już powrotu do tradycyjnej struktury organizacyjnej sprzed wdrożenia systemu - wyjaśnił w rozmowie z GP Maciej Cichański z Izby Skarbowej w Bydgoszczy.
Na początek reorganizacja
Podstawowym założeniem systemu, który już funkcjonuje w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Skarbowym, jest organizacyjne dostosowanie struktury urzędu do istniejącej rzeczywistości gospodarczej. Z informacji Macieja Cichańskiego wynika, że w tradycyjnej strukturze organizacyjnej urzędów dane przedsiębiorstwo funkcjonuje pod wieloma odrębnymi postaciami, tzn. jako podatnik VAT w komórce VAT, podatnik CIT w komórce CIT, podatnik PIT w komórce zajmującej się tym właśnie podatkiem itp. Nie ułatwia to rozumienia zachodzących procesów gospodarczych, działań podejmowanych przez podatnika oraz komunikacji z nim.
- W związku z tym pierwszym zabiegiem było zastosowanie podatkowej brzytwy Ockhama, czyli zaprzestanie mnożenia przedsiębiorstwa na tyle bytów, ile składa ono deklaracji. Aby było to możliwe, przeprowadzono reorganizację całego pionu podatkowego oraz dostosowano do tego rachunkowość. W pionie podatkowym (wymiar podatków) wydzielono funkcję zasadniczą, czyli bieżącej obsługi podatników związanej z obowiązkiem deklarowania i wpłacania zobowiązań podatkowych oraz pomocniczą związaną z orzecznictwem podatkowym (postępowania podatkowe, interpretacje przepisów) - wyjaśnił Maciej Cichański.
Jednocześnie dodał, że podstawową jednostką organizacyjną bieżącej obsługi jest zespół jednolitego rozmówcy podatkowego. Składa się on z grupy pracowników obsługujących przedsiębiorstwa kompleksowo, z zakresu wszystkich podatków (wszyscy pracownicy zespołu przeszli kilkumiesięczny okres szkoleń w tym zakresie). Kryterium przydziału przedsiębiorstw do poszczególnych zespołów jest podstawowy rodzaj działalności gospodarczej. Podział branżowy (a nie według liter alfabetu czy NIP) umożliwia lepsze poznanie specyfiki przedsiębiorstw, a w konsekwencji lepsze wzajemne zrozumienie.
Administracja podatkowa boryka się na co dzień ze stale zmieniającymi się przepisami oraz szybkim postępem technologicznym.
Porozumienie z Francją
Krzysztof Ścipień, asystent Departamentu Doradztwa Podatkowego BDO Numerica, wyjaśnił, że w celu usprawnienia funkcjonowania administracji podatkowej Polska podpisała z Francją umowę, a następnie porozumienie o współpracy dwustronnej pomiędzy administracjami podatkowymi obu państw. Głównym zadaniem jest stworzenie modelu organizacyjnego, który usprawniłby poziom obsługi podatników.
- Rezultatem wspólnych działań jest wprowadzenie wypracowanego modelu w Kujawsko-Pomorskim i Małopolskim Urzędzie Skrabowym. Ponadto zamierza się wprowadzić w życie instytucję tzw. jednolitego rozmówcy podatkowego - czyli zespołu fachowców z zakresu prawa podatkowego - który zajmowałby się wszystkimi sprawami związanymi z rozliczaniem podatków przez firmę. Wprowadzenie wspomnianych zmian należy ocenić pozytywnie, gdyż bez wątpienia usprawniłoby to pracę urzędów skarbowych - uważa Krzysztof Ścipień.
Koncepcja jednolitego rozmówcy podatkowego jest na pewno godna rozważenia. Takiego zdania jest Hanna Filipczyk, menedżer w Accreo Taxand. Jej zdaniem, cenna jest koncentracja w wydzielonych zespołach urzędników pełnej wiedzy podatkowej na temat poszczególnych branż, a co za tym idzie - również obsługi podatników, którzy w branżach tych działają.
- Sądzę, że specjalizacja branżowa powinna dotyczyć również zadań realizowanych przez tzw. back office, czyli m.in. prowadzenia postępowań podatkowych, wydawania interpretacji podatkowych itd. W ten sposób urząd będzie w stanie dostarczyć podatnikowi spójnej i kompleksowej informacji na temat skutków podatkowych podejmowanych przez niego operacji. Co więcej, specjalizacja pozwoli unikać niepotrzebnych nieporozumień z władzami skarbowymi, wynikających z niezrozumienia specyfiki działalności podatnika oraz typowych dla niej rozwiązań i podatkowych kłopotów. Urzędnicy będą dzięki temu lepiej przygotowani merytorycznie do kompetentnej dyskusji z przedsiębiorcą, a w razie potrzeby - nawet do sporu - podsumowała Hanna Filipczyk.
Dodała, że takie zmiany to krok na drodze do partnerstwa w stosunkach między podatnikami a administracją skarbową. Partnerstwo takie byłoby korzystne dla obu stron.
- choć mało realny
Eksperci pozytywnie oceniają system francuski, choć nie wierzą w jego szybkie wprowadzenie i idealne funkcjonowanie.
Joanna Kanicka, partner Independent Tax Advisers Doradztwo Podatkowe, uważa, że niewątpliwie dobrym sygnałem jest inicjatywa samych urzędów do usprawnienia własnej organizacji w sytuacji bardzo niejasnej koncepcji reformy administracji skarbowej, jaka ma być stworzona od początku 2008 roku z połączenia dzisiejszej skarbówki i służby celnej. Zwłaszcza że pomysł dużych urzędów w praktyce wcale się nie sprawdził. Tam, gdzie istniały przez lata dobre relacje połączone ze znajomością specyfiki danego podatnika, zostały one w wielu przypadkach przerwane. Urzędnicy od nowa uczyli się tej specyfiki, zasad funkcjonowania poszczególnych firm, aby umieć sobie radzić z zagadnieniami na zdecydowanie większą skalę. Nie w każdym wypadku urzędy sobie z tym poradziły.
- Koncepcja dużych urzędów miała przecież wykształcić fachowców radzących sobie z trudnymi, niestandardowymi zagadnieniami. Niestety, koncepcja pozostała koncepcją. Oprócz nazwy i rozmiaru podatników, których obsługują duże urzędy, nic się nie zmieniło. Nie wydaje mi się wobec tego, aby obecne pomysły skrystalizowały się i doprowadziły do tego, że nagle w urzędach będą specjaliści branżowi mówiący jednym językiem do podatników w swoim regionie. W ten sposób powinni oni mówić już od dawna, nie wspominając o tym, że w całym kraju duże i małe urzędy powinny się ze sobą komunikować, co jak wiem, w praktyce nie ma miejsca - ostrzegała Joanna Kanicka.
Dodała, że należy sobie życzyć, aby jednak ta koncepcja została zrealizowana i faktycznie usprawniła relacje podatników z urzędami.
System już się sprawdza
Z informacji specjalistów, którzy na co dzień mają kontakt z urzędami skarbowymi wynika, że niektóre urzędy już działają w systemie podobnym do francuskiego. Tomasz Hatylak, doradca podatkowy w kancelarii GLN, uważa, że rozdzielenie funkcji obsługi podatników i orzecznictwa należy ocenić pozytywnie.
- W praktyce, w warszawskich urzędach skarbowych obsługujących dużych podatników postulat rozdzielenia wymiaru podatku i orzecznictwa jest zrealizowany. Działy orzecznictwa (zajmujące się głównie wydawaniem interpretacji) zatrudniają pracowników o innych kwalifikacjach (wykształcenie prawnicze). Natomiast podział kompetencji w ramach urzędu może być źródłem komplikacji, z powodu różnic w ocenie prawa podatkowego pracowników wymiaru i orzecznictwa - tłumaczył Tomasz Hatylak.
Według niego planowana zmiana zasad wydawania interpretacji podatkowych od lipca 2007 r. (przeniesienie ich do Ministerstwa Finansów) spowoduje, że urzędy skarbowe będą znowu się zajmować głównie wymiarem podatku.
Ewa Matyszewska