Jak obniżać koszty pracy?

Plan byłego wicepremiera Jerzego Hausnera, zakładający podniesienie wysokości składek na ubezpieczenia społeczne płaconych przez pracodawców, według ekspertów, przyczyniłby się do wzrostu kosztów pracy. Pracodawcy i posłowie sprzeciwili się takiemu rozwiązaniu. Jednak sprawa obciążeń ponoszonych przez pracodawców wcześniej czy później będzie musiała być przedmiotem prac obecnego lub następnego rządu. Czy obniżenie kosztów pracy spowoduje wzrost miejsc pracy?

Ryszard Łepik, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych

W Polsce koszty pracy są niskie i nie ma powodu ich obniżać. Według danych Unii Europejskiej wydajność pracy polskich pracowników w porównaniu z krajami starej Piętnastki wynosi 50,1 proc. Natomiast nasze płace stanowią zaledwie jedną czwartą tego, co zarabiają pracownicy w tych krajach. Patrząc na problem kosztów pracy z takiej perspektywy, nietrudno zauważyć, że wydajność polskiego pracownika znacznie wyprzedza wysokość wynagrodzenia. Różnica ta stanowi nieuzasadnione zyski pracodawców, którzy zarabiają na swoich pracownikach.

Reklama

Organizacje pracodawców przy każdej możliwej okazji podkreślają, że jeśli rząd zdecyduje się na obniżkę stawek na ubezpieczenie społeczne, to będą powstawać nowe miejsca pracy. Według mojej oceny, są to hasła bez pokrycia. Już wcześniej pracodawcy twierdzili, że obniżka podatku CIT spowoduje utworzenie nowych miejsc pracy. Tak się nie stało. Rząd obniżył ten podatek, zaś bezrobocie wzrosło.

Warto również zwrócić uwagę, że w tym samym czasie wzrosły wpływy do budżetu, gdyż państwo osiąga większe dochody z podatku VAT. To z kolei spowodowało wzrost cen, czyli znów za kolejną zmianę zapłacili najubożsi. Można więc oczekiwać, że w przypadku obniżenia kosztów pracy np. przez obniżenie wysokości składek na ubezpieczenie społeczne, nie wzrośnie liczba miejsc pracy. Pracodawcy zamiast domagać się obniżenia kosztów pracy, powinni po prostu więcej płacić swoim pracownikom. To spowoduje wzrost konsumpcji, a w efekcie tego wzrośnie zatrudnienie.

Andrzej Sadowski, Centrum im. Adama Smitha

Myślę, że obecnie nikt nie ma już wątpliwości, że plan Hausnera miał charakter marketingu politycznego, i tak naprawdę nie zakładał poprawy sytuacji w Polsce. Wzrost składki na ZUS dla przedsiębiorców mógł wręcz doprowadzić do likwidacji miejsc pracy.

Podobnie nie przyniosło efektów obniżenie podatku CIT. Według kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli, aż 40 proc. przedsiębiorców zgodnie z prawem nie płaci tego podatku.

W mojej ocenie Polsce potrzebna jest gruntowna reforma podatkowa, która spowoduje zmniejszenie kosztów zatrudnienia i zwiększenie liczby miejsc pracy. Przedsiębiorcy powinni płacić podatek obrotowy w miejsce CIT. Jeśli jeszcze do tego dodamy obniżenie efektywnych kosztów pracy o połowę, to w ciągu 3 lat może powstać 3 mln nowych miejsc pracy w małych i średnich przedsiębiorstwach. Jednak taka decyzja będzie wymagać odwagi politycznej od nowego rządu.

Notowała Bożena Wiktorowska

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »