Jak założyć firmę w Irlandii?
Jeżeli planujesz otworzyć własną firmę na Zielonej Wyspie możesz to zrobić nawet bez wychodzenia z domu. Roczna składka na ubezpieczenie społeczne wynosi jedynie 175 euro. Małe firmy są zwolnione z podatku VAT. Te sprzyjające warunki kuszą coraz większą liczbę Polaków.
Powszechnie uważa się, iż irlandzki system podatkowy oferuje jedne z najbardziej korzystnych regulacji. Zalety tego systemu odczujemy przede wszystkim zakładając 1-osobową firmę (samozatrudnienie).
Formalności
Pierwszym podstawowym krokiem jest rejestracja nazwy w Company Registration Office - CRO (www.cro.ie). Przed rejestracją warto sprawdzić, czy nazwa, którą wybraliśmy istnieje już w bazie CRO. Jeżeli tak, a wcześniej tego nie sprawdziliśmy, CRO drzuci nasz wniosek, a tym samym nie będziemy mogli założyć strony internetowej z pożądaną przez nas nazwą. Opłata za rejestrację wynosi 20 euro - kiedy przesyłamy druk drogą elektroniczną oraz 40 euro - jeżeli robimy to osobiście.
Następnie należy zarejestrować nową firmę w Urzędzie Skarbowym (Tax Office). Podobnie jak w przypadku CRO, w tym celu należy ściągnąć i wypełnić odpowiedni druk dostępny na stronie urzędu (www.revenue.ie). Za pomocą tego formularza dokonuje się rejestracji dla celów podatku dochodowego, ubezpieczenia społecznego oraz podatku VAT.
Procedura zakładania jednoosobowej działalności gospodarczej w Irlandii jest niezwykle prosta. Należy jednak pamiętać, że decydując się na taką formę przedsiębiorstwa odpowiadamy całym swoim majątkiem prywatnym za ewentualne długi firmy oraz, że podatek płaci się według stawek jak od dochodów osobistych.
Podatek dochodowy
Rok podatkowy liczy się w Irlandii tak jak u nas, czyli od 1 stycznia do 31 grudnia. W przypadku samozatrudnienia podatnik sam wylicza i opłaca należność. Podatek płaci tylko raz. Jest to tzw. podatek wstępny (Preliminary Tax) płatny do 31 października danego roku. Po 31 grudnia należy złożyć deklarację roczną. Jeśli okaże się, że mamy coś dopłacić mamy na to czas do 31 października.
W Irlandii podstawowa stawka podatkowa wynosi 20%. W praktyce płaci się jednak mniej, gdyż można skorzystać z wielu ulg, np. na współmałżonka lub na dzieci.
VAT nieobowiązkowy
Opodatkowaniu VAT-em podlegają te firmy, których roczne obroty przekraczają lub prawdopodobnie przekroczą 55 000 euro (w przypadku dostarczania towarów) oraz 27 500 euro (w przypadku świadczenia usług). Niemniej można zostać płatnikiem tego podatku także przy niższych obrotach.
Podstawowa stawka VAT w Irlandii wynosi 21%. Rozliczenie z tego podatku należy przedstawiać raz na dwa miesiące, ponadto raz w roku wymagany jest całościowy bilans.
Tanie ubezpieczenie
W przypadku samozatrudnienia minimalna składka na ubezpieczenie, którą trzeba zapłacić niezależnie od dochodu wynosi 175 euro na rok. W tym wypadku składka PRSI (Pay Related Social Insurance) wynosi 5% i płaci się ją wówczas, jeśli uzyska się dochody po pierwszym roku działalności. Nie ma żadnych zaliczek na poczet ubezpieczeń społecznych.
Co ciekawe, zaraz po zarejestrowaniu działalności jest się od razu ubezpieczonym, choć składkę płaci się dopiero na koniec roku.
Składka jaką płacą irlandzcy prywaciarze jest niska, ale w zamian niewiele dostają. Należna potem emerytura jest niższa od pensji minimalnej. Irlandzkie władze wychodzą z założenia, że właściciele firm sami powinni zadbać o swoją przyszłość i wykupić sobie dodatkowe, prywatne ubezpieczenie.
- Kiedy otwierasz swoją firmę w Irlandii, nie płacisz żadnych podatków, dopóki nie wykażesz zysków - mówi Bartek, 30-letni informatyk, który kilka tygodni temu założył w Dublinie własną firmę zajmującą się produkcją i sprzedażą elementów wyposażenia sklepów.
- W Polsce, jak zarejestrujesz działalność musisz płacić od razu ZUS. Tutaj i owszem, ale jak coś zarobisz. Ponadto jest mało formalności i dużo ułatwień. Teraz wszystkie opcje są dostępne on-line, strona urzędu skarbowego to nie tylko kopalnia wiedzy, ale także przyjemny serwis dla wszystkich podatników, również tych nie prowadzących żadnej działalności - wyjaśnia.
Bez obaw
Osoby, które mają zamiar założyć firmę na zasadzie samozatrudnienia i znają język angielski na komunikatywnym poziomie, poradzą sobie bez większych problemów. Kto czuje się językowo za słaby może skorzystać, celu uniknięcia błędów czy ewentualnych dodatkowych kosztów, z usług biur księgowych lub prawniczych, zwłaszcza, że wiele z nich posiada już obsługę w języku polskim.
Ważną sprawą dla osób, które zakładają własną firmę są wszelkiego rodzaju ulgi. Wiem, że w Polsce urzędnicy patrzą krzywo na tych, którzy chcą z nich skorzystać. W Irlandii jest trochę inne podejście. Obowiązuje zasada domniemania niewinności, czyli nikt nie robi problemu, jeśli chcesz doliczyć, odliczyć itd. - dodaje z optymizmem Bartek .
Nieprzyjazne banki
W prowadzeniu firmy dużą rolę odgrywają banki. - Z punktu widzenia Polaka irlandzkie banki tkwią jeszcze w średniowieczu - uważa Piotr, który razem z bratem wyjechał cztery lata temu do Irlandii, gdzie obecnie wspólnie prowadzą punkt gastronomiczny.
- Dopiero rok temu uruchomione zostały pierwsze poważne serwisy bankowości internetowej, lista haseł jednorazowych to wynalazek z tego roku! Przedtem trzeba było dzwonić do banku, żeby dodać konto, do którego chcielibyśmy przelać pieniądze. W ogóle formalności i stosy papierów, jakie trzeba wypełniać przy czasem prostych wydawałoby się operacjach bankowych, powodują niezdrowe wspomnienia z polskich urzędów skarbowych. Papierowe czeki to nadal jedna z najważniejszych form płatności w Irlandii. Mój księgowy opowiadał mi, że na własne oczy widział pokój, w którym około 20 osób siedziało i przez 8 godzin oglądało czeki, czy są prawidłowo wypełnione. Założenie konta to czasem droga przez mękę. W jednym z banków wymogiem założenia konta biznesowego, bez żadnych debetów, pożyczek czy nawet karty kredytowej było pokazanie gotowego biznes planu.
- Dzisiaj byłem w banku i zostałem poinformowany, że owszem, za prowadzenie nie pobierają żadnych opłat przez dwa lata, a za business on-line do 6 miesięcy, ale potem bankowość internetowa kosztuje bagatela 18 euro miesięcznie - dodaje Sebastian, starszy brat, współwłaściciel. - Dla osoby przyzwyczajonej do zakładania konta bez wychodzenia z domu jest to doprawdy kuriozalna sytuacja.
Aneta Tondos