Jest projekt zmian prawa lotniczego
Uwaga, przewoźnicy! Polskie niebo może okazać się dla was tańsze. Dzięki noweli przygotowanej przez ULC. Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) zaproponował zmiany do ustawy Prawo lotnicze.
Rynek przewozów przeszedł w ostatnich dwóch latach rewolucyjne zmiany, czas więc dostosować przepisy. Jedną ze zmian ma być dostosowanie opłat nawigacyjnych do międzynarodowych przepisów i utworzenie katalogu lotów zwolnionych z tego typu opłat.
- Trzeba przeprowadzić symulację, która pozwoli określić, z jakimi obciążeniami dla skarbu państwa wiązałaby się refundacja kosztów lotów zwolnionych, a to będzie warunek wstępny do określenia pełnego katalogu - wyjaśnia Adam Borkowski, rzecznik ULC.
W Polsce opłaty te pobiera Agencja Ruchu Lotniczego (ARL). - Są one rażąco wysokie w stosunku do sąsiednich obszarów. Na tyle wysokie, że Polska jest omijana przez ruch północ-południe i np. Skandynawowie wolą latać przez Niemcy - mówi Andrzej Synal, pilot LOT.
Rozwiązaniem może być oczekiwane usamodzielnienie ARL, obecnie działającej w strukturach PPL.
- Wtedy jednak mimo wszystko należałoby utrzymać nad nią kontrolę państwa. Przykład szwajcarski pokazuje, że prywatyzacja prowadzi do presji na redukcję kosztów, co odbija się na jakości - dodaje Andrzej Synal.
W obronie lotnisk
Kolejną propozycją jest zniesienie monopolu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) na świadczenie tzw. usług meteo, czyli dostarczanie danych meteorologicznych.
- Z punktu widzenia konkurencji powinno być co najmniej dwóch dostawców. Jednak obecnie infrastruktura pomiarowa w Polsce należy całkowicie do IMGW, więc wszystkie podmioty przetwarzające dane i tak muszą z niej korzystać - mówi Andrzej Synal. ULC chce także zabezpieczyć interesy państwa w zakresie nieruchomości lotniskowych.
- Utrudni to likwidowanie lotnisk i przeznaczanie nieruchomości na inne cele, np. handlowe. Dziś prawo lotnicze daje taką ochronę tylko lotniskom międzynarodowym, które miały taki status w momencie wejścia w życie ustawy - tłumaczy Adam Borkowski.
Nieruchomości lotniskowe są zwykle w atrakcyjnym punkcie i mają dobrą infrastrukturę dojazdową, więc kuszą, by przeznaczyć je np. dla deweloperów czy handlowców. Tak było w Zegrzu Pomorskim.
- W momencie gdy lotnisko przechodziło w cywilne ręce, pojawiały się pomysły, żeby teren podzielić i zagospodarować na działalność komercyjną, ale samorząd zdecydowanie dąży do utrzymania i uruchomienia lotniska - mówi Grzegorz Śliżewski, rzecznik prezydenta miasta Koszalina.
Wiele lotnisk, w tym warszawskie Bemowo, także broni się przed podobnymi zakusami.
Dla tras krajowych
Nowe przepisy precyzowałyby również dofinansowanie "tras użyteczności publicznej" z samorządowej kasy, także z inicjatywy prezesa ULC. Pozwoliłoby to np. na uruchamianie tras krajowych nieopłacalnych dla samego przewoźnika. - Jest to procedura zgodna z unijnym prawem, która w drodze przetargu pozwala wybrać przewoźnika obsługującego trasę przez dwa lata z dotacją - wyjaśnia Andrzej Synal.
ULC zamierza także obniżyć minimalne sumy ubezpieczenia dla niehandlowej eksploatacji małych statków powietrznych.
- Dotychczas minimalna suma wynosi 250 tys. SDR (jednostka MFW - w przeliczeniu około 1,1 mln zł). Dla niehandlowej eksploatacji małych statków powietrznych proponujemy 100 tys. SDR (około 455 tys. zł), zgodnie z możliwością przewidzianą w przepisach unijnych - mówi Adam Borkowski. - Szkoda, że tak późno, bo tego typu regulacje ewidentnie hamują rozwój mniejszego lotnictwa - dodaje Andrzej Synal.
Zmiany mają wejść w życie na mocy dwóch nowelizacji. W ramach tzw. ustawy horyzontalnej, która ma być rozpatrzona przez Radę Ministrów w końcu maja, oraz nowelizacji krajowej, która powinna być sfinalizowana w październiku.
Marta Filipiak