Kasy - broń w walce z szarą strefą

Uczciwi mają kasy fiskalne i z nich korzystają, nieuczciwi - śmieją się w kułak i nie ewidencjują sprzedaży za pomocą kasy. Tłumaczą, że zakup kasy to jednak spory wydatek, na który nie każdy może sobie pozwolić i który nie każdemu się opłaca.

Uczciwi mają kasy fiskalne i z nich korzystają, nieuczciwi - śmieją się w kułak i nie ewidencjują sprzedaży za pomocą kasy. Tłumaczą, że zakup kasy to jednak spory wydatek, na który nie każdy może sobie pozwolić i który nie każdemu się opłaca.

Aktualnie kasę fiskalną powinien posiadać każdy handlowiec, którego obroty przekraczają 40 tys. zł rocznie - przypomina Gazeta Wyborcza. Jednak tylko od niego samego zależy czy takie obroty zadeklaruje. Aby narzucić zainstalowanie kasy Urząd Skarbowy musiałby mu wysokość dochodów udowodnić,a jest to i trudne i pracochłonne.

Jedynym według Ministerstwa Finansów rozwiązaniem jest zmuszenie całego sektora handlu detalicznego do instalacji kas. Obciążenia będę bardziej sprawiedliwe,a przecież w Polsce równość podatkowa jest konstytucyjnie zagwarantowana. Dlaczego jednak ta równość poza sprzedawcami pietruszki nie obejmie również fryzjerów,ale też mających niemałe dochody adwokatów czy prywatnych gabinetów lekarskich?

Reklama

Plusy i minusy

Zapis likwidujący w rozporządzeniu o kasach przepis o przychodach mniejszych niż 40 tys. zł. miałby wejść w życie od przyszłego roku. Zwolniona z instalacji kas będzie nadal część firm usługowych (zapłacą one miesięczny ryczałt w wys. 200 zł), akwizytorzy i handlowcy w pierwszym roku rozpoczęcia działalności.

Zmiana przepisów będzie dotyczyła kilkuset tysięcy drobnych handlarzy, którzy rozliczają się poprzez podatek ryczałtowy albo sprzedają na czarno. Ministerstwo tłumaczy, że jednym z powodów, dla których wprowadza rozporządzenie, jest właśnie walka z szarą strefą, której dochody są ukrywane i nie można z nich naliczyć podatków, więc budżet nie ma z tego wpływów.

O ile będzie można karać za samo nieposiadanie kasy,o tyle trudniej już będzie sprawdzić czy jest ona zawsze używana. Już teraz niektórzy posiadacze kas sami przyznają,że nie boją się sprzedawania bez paragonu - urzędnicy nie mają prawa stosować prowokacji, a swoim klientom ufają.

Co z zarzutem,że obowiązek posiadania kas może niektórych skłonić do zamknięcia handlu legalnego i rozpoczęcia nielegalnego,a tym samym nawet wzrost szarej strefy? MF obiecuje w zamian zwiększenie refundacji kosztów zakupu kasy z 50 do 90 proc. Dotyczy to jednak najtańszych i najprostszych modeli,niespełniających wymogów handlu na większą skalę,a różnice w cenach tych kas są istotne - od 700 do czasem kilkunastu tysięcy złotych.

Od 1 lipca kasy fiskalne będą już obowiązywały sprzedawców części samochodowych, handlarzy płyt CD, DVD oraz sprzętu elektronicznego. Ma to zmniejszyć przemyt, kradzieże,jak też nielegalny handel, dlatego też z nowych przepisów jest zadowolona policja. Nikt nie "nabije na kasę" kradzionej części lub pirackiego nagrania.

MF zapowiedziało także wreszcie zmianę przepisu o obowiązku przechowywania przez 5 lat paragonów z kas fiskalnych w formie papierowej,która jest nieczytelna czasem już po pół roku. Będzie je można przechowywać tylko w elektronicznej pamięci kasy zajmującej fizycznie znacznie mniej miejsca niż tony papieru.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kasy | broń | 'Kasa' | handel | KAS | kasa fiskalna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »