Kłopoty z terminami
Okazuje się, że trudne pytania wprawiają w zakłopotanie nawet samo Ministerstwo Finansów, które zamiast udzielić jednoznacznej odpowiedzi, woli pisać wyjaśnienia, które niczego nie wyjaśniają i nie rozwiązują problemu.
Tak było w przypadku pytania dotyczącego rocznego rozliczenia podatnika przez płatnika na formularzu PIT-40. "Gazeta Prawna" zasygnalizowała problem i zwróciła się o odpowiedź do ministerstwa. Niestety, odpowiedzi nie udzielono. Otrzymaliśmy za to wyjaśnienie, z którego wynika, że twierdzenie, jakoby płatnicy podatku dochodowego od osób fizycznych zobowiązani do sporządzenia rocznego obliczenia podatku PIT-40 mieli problem ze zrealizowaniem tego obowiązku, nie znajduje uzasadnienia. Gdyby jednak tak było, zadawanie pytania ministerstwu nie miałoby sensu. Co więcej - gdyby nie było problemu, czytelnicy nie dzwoniliby do redakcji z pytaniami. Tymczasem problem jest i trzeba sobie z nim jakoś poradzić. "Jakoś" - bo jak, niestety nie dowiedzieliśmy się z ministerstwa.
Przypomnijmy krótko, o co chodzi. Z art. 37 ust. 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wynika obowiązek sporządzenia rocznego obliczenia podatku w terminie do końca lutego. W tym samym terminie należy również przekazać PIT-40 podatnikowi i urzędowi skarbowemu. Oznacza to, że płatnik sporządzający PIT-40 musi uporać się z tym obowiązkiem do 28 lutego br. Jak jednak płatnik ma spełnić ten obowiązek, jeśli w wyniku dokonanego rozliczenia powstanie nadpłata podatku. Jak wynika z ust. 4 wspomnianego przepisu, jeśli z obliczenia rocznego wynika nadpłata, zalicza się ją na poczet zaliczki należnej za marzec (czyli za marzec 2005 r.), a jeśli po pobraniu tej zaliczki powstaje nadpłata, płatnik zwraca ją podatnikowi w gotówce. Ale jak płatnik ma spełnić ten obowiązek, jeśli pod koniec lutego nie zna jeszcze zaliczki za marzec? Co ma wpisać w poz. 79 formularza PIT-40? Wystarczy, że pracownik - nawet jeśli otrzymuje stałe miesięczne wynagrodzenie - będzie w danym miesiącu kilka dni na zwolnieniu lekarskim. Kwota zaliczki już ulegnie zmianie. Tak samo gdy pracownik otrzymuje wynagrodzenie w systemie akordowym. Powstaje wtedy problem. Ale nie dla Ministerstwa Finansów, które twierdzi, że w przypadku wypłat cyklicznych i terminowych kwota zaliczki za marzec odpowiada kwocie zaliczki za luty. I rzeczywiście można tak przyjąć, jeśli - bez względu na inne okoliczności jak np. przebywanie na zwolnieniu lekarskim - pracownik otrzymuje stałe wynagrodzenie. Może w ministerstwie co miesiąc wypłacane są takie wynagrodzenia. Inni płatnicy mają jednak problem.
Ale i tu - zdaniem ministerstwa - można znaleźć rozwiązanie. Po prostu należy wpisać kwotę zaliczki, jaką płatnik - na podstawie posiadanej przez niego wiedzy - będzie mógł zaliczyć na poczet zaliczki marcowej. Proszę wybaczyć to śmiałe twierdzenie, ale wygląda na to, że płatnik powinien mieć u siebie magiczną kulę, którą w razie wątpliwości potrze i zobaczy, w jakiej wysokości zaliczkę musi odprowadzić w następnym miesiącu. Może jeszcze tylko ministerstwo podpowie płatnikom, gdzie takie magiczne kule można kupić.
W poprzednim materiale wyjaśniłam, że problem płatników to efekt nowelizacji ustawy PIT dokonany ustawą z dnia 12 listopada 2003 r., która zmieniła termin przygotowania rocznego rozliczenia podatku (poprzednio płatnik miał więcej czasu). Zdaniem ministerstwa termin nie został zmieniony. Nowelizacja jedynie skróciła termin. Ale w końcu skrócenie terminu nie oznacza wcale jego zmiany - niestety, tylko zdaniem ministerstwa!
A zatem skoro przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie uległy zmianie, nie było podstaw do zmiany opisów pozycji dotyczących rozliczenia - czytamy w wyjaśnieniu ministerstwa. - Powyższa kwestia nigdy nie budziła wątpliwości. Do ministerstwa nigdy nie wpłynęło zapytanie w tej sprawie (czy to od płatnika, czy też od organu podatkowego). W konsekwencji przyjęto, iż dotychczasowa konstrukcja bloku dotyczącego rozliczenia kwoty do zapłaty (odpowiednio nadpłaty) - jako czytelna dla płatników - powinna być utrzymana w PIT-40 za 2004 r. Tyle wyjaśnienia ministerialne. Pozostaje jeszcze życie i problemy, których rozwiązanie nie jest już tak oczywiste. Ale to nie jest już zmartwieniem ministerstwa. Aby tak było, należało pytać ministerstwo, najlepiej z rocznym wyprzedzeniem. Wtedy jednak nikt nie myślał o rozliczeniu za następny rok podatkowy.
Anna Wojda
OPINIA
Dariusz M. Malinowski, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych:
Prawdą jest, że przepisy rozdziału 7 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w tej części nie uległy zmianom, jednakże zasygnalizowany problem istniał także w latach poprzednich. Podatnik, składając płatnikowi oświadczenie PIT-12, dopełnia obowiązku złożenia zeznania (art. 37 ust. 1). Oto jeden z wielu możliwych przykładowych stanów faktycznych: pracodawca - płatnik zwalnia dyscyplinarnie 11 stycznia podatnika, który złożył PIT-12, oświadczenie ostateczne i wiążące dla płatnika. Zaliczka na podatek może nie wystąpić lub będzie mniejsza niż kwota konieczna do dopłaty, wynikająca z PIT-40. Płatnikowi pozostaje dopłacenie jej z własnych środków i późniejsze dochodzenie od podatnika w postępowaniu cywilnoprawnym. To tylko jedna z hipotetycznych sytuacji. Zgadzam się, że nie są one powszechne, lecz wydarzyć się mogą, a przepisy ustawy nie dają dla płatnika żadnej odpowiedzi na ich rozwiązanie.