Komisja za minimalnym CIT

Rozwój czy peryferie? To, którą drogą podąży Polska, zależy od stanowiska Brukseli w sprawie próby harmonizacji podatków od firm.

Rozwój czy peryferie? To, którą drogą podąży Polska, zależy od stanowiska Brukseli w sprawie próby harmonizacji podatków od firm.

Tego jeszcze nie było. Joaquin Almunia, komisarz ds. gospodarczo-monetarnych, po raz pierwszy przyznał, że popiera francusko-niemiecką koncepcję wprowadzenia minimalnego podatku od przedsiębiorstw w UE. To zła informacja dla nowych członków, w tym Polski, którzy w celu przyciągnięcia inwestycji mają o wiele niższe stawki. W Estonii wynosi ona 0 proc. od zysków reinwestowanych, na Litwie, Łotwie i Cyprze 15, a w Polsce 19 proc.

Głównymi orędownikami harmonizacji są Niemcy, Francja i Szwecja, gdzie podatek ten waha się od 35 do 40 proc. Kraje te obawiają się odpływu inwestycji. Nie ma jednolitego stanowiska Komisji Europejskiej (KE), która musi pamiętać, że poszczególne państwa UE są na różnym etapie rozwoju gospodarczego. Polska należy do tych państw, które są zainteresowane systematycznym zmniejszaniem ilości środków, które krążą w systemie podatkowym.

Reklama

Zrównanie podatku może oznaczać odpływ inwestycji ze starych krajów członkowskich, ale nie do nowych, tylko na Daleki Wschód - podkreśla Danuta Hźbner, komisarz UE. Zdaniem Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adama Smitha, Unia sama wskazuje nam, w których dziedzinach możemy ją pokonać.

Przerzucenie nieefektywnych systemów socjalnych i emerytalnych na nowe kraje członkowskie to wyraz czystego cynizmu polityków europejskich. Nie można porównywać Francji i Niemiec po kilkudziesięciu latach kumulacji kapitału z krajem taki jak Polska, który dopiero stanął na starcie. To zaprzeczenie celu Unii, która chcąc budować konkurencyjną dla USA gospodarkę proponuje urawniłowkę - mówi Andrzej Sadowski. Dodaje, że zgodnie z obowiązującym prawem mamy daleko idącą suwerenność podatkową i żaden polski rząd nie może wyrazić zgody na harmonizację.

To stałoby w sprzeczności z interesem naszego kraju, skazując go na peryferyjność i stały niedorozwój - komentuje Andrzej Sadowski. Na szczęście Polska może liczyć m.in. na Irlandię i Wielką Brytanię, które blokują propozycje niemiecko-francuskiego tandemu. Frits Bolkenstein, komisarz ds. rynku wewnętrznego, odpowiedzialny za politykę podatkową, uważa wręcz, że określanie pułapu podatków od przedsiębiorstw nie należy do kompetencji KE.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: stanowiska | CIT | komisarz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »