Koniec zakładów pracy chronionej
Byt aż 78 proc. zakładów pracy chronionej może być zagrożone w związku ze zmianami, jakie czekają w najbliższym roku polski rynek pracy osób niepełnosprawnych.
Komisja Europejska przygotowuje projekt rozporządzenia likwidującego możliwość zatrudniania osób niepełnosprawnych w formie zamkniętych zakładów pracy chronionej. Zastąpi ono obowiązujące rozporządzenie 22/04/2002 w sprawie pomocy publicznej udzielanej pracodawcom. Zgodnie z nim będą oni musieli zmienić sposób funkcjonowania firm m.in. poprzez wprowadzenie w swoich przedsiębiorstwach formy zatrudnienia wspomaganego (pracy niepełnosprawnego ze sprawnym asystentem).
Projekt trafił już do konsultacji między dyrektoriatami zatrudnienia i konkurencji, a jego uchwalenie przewidywane jest w grudniu 2006 roku. Polskich pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne do wprowadzanych zmian przygotuje nowelizacja ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 roku o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz.U. nr 123, poz. 776), której projekt po etapie uzgodnień międzyresortowych trafi do Sejmu.
- Albo rozpoczniemy proces zmian już teraz i przebiegnie on ewolucyjnie, albo czekają nas w najbliższych latach jednorazowe, bardzo daleko idące zmiany. A zmiany nastąpić muszą - tłumaczy Paweł Wypych, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.
Wewnętrzna rozprawa
Przygotowany przez rząd projekt nowelizacji w ustawie rehabilitacyjnej utrzymuje finansowanie przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) składek na ubezpieczenia społeczne pracowników niepełnosprawnych w części należnej od pracodawcy, ale zmienia jego zasady. Korzystając z tej formy pomocy, pracodawca, zamiast - jak dotychczas - otrzymywać ryczałt, najpierw będzie musiał opłacić składki, a dopiero potem będzie mógł ubiegać się o ich refundację. Nie będą też finansowane składki w części należnej od pracownika, które obecnie pozostają u pracodawcy prowadzącego zakład pracy chronionej (ZPChr).
Z badań przeprowadzonych przez Krajową Radę Gospodarczo-Rehabilitacyjną (KIGR) wynika, że uchwalenie nowelizacji w obecnym kształcie spowoduje zagrożenie funkcjonowania 78 proc. ZPChr, a co najmniej 300 spośród 500 ankietowanych firm będzie nieefektywnych ekonomicznie.
- Zmiany spowodują likwidację wielu zakładów pracy chronionej, a tym samym wielu miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych - tłumaczy Ewa Zaborska z firmy ATOS, działającej jako ZPChr. Zatrudnienie niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy wzrasta, lecz, zdaniem ekspertów, trudno dziś przewidzieć, czy zapewni on angaż wszystkim obecnie pracującym w ZPChr, zwłaszcza że na podstawie nowelizacji dotacje tych przedsiębiorców również ulegną redukcji.
- Z regionów dochodzą do nas informacje, że pracodawcy już rezygnują ze statusu zakładów pracy chronionej i obniżają zatrudnienie osób niepełnosprawnych z dotychczasowych 40-50 proc. do 6-7 proc., a więc do poziomu, który pozwala im nie płacić składek na PFRON - mówi Włodzimierz Sobczak, prezes KIGR. Jego zdaniem tendencja ta umocni się jeszcze po ewentualnym uchwaleniu proponowanej przez rząd nowelizacji, skoro zgodnie z wyliczeniami izby spowoduje ono obniżenie poziomu pomocy publicznej dla jednej osoby niepełnosprawnej o 25 proc. w porównaniu z obecnie istniejącym systemem wsparcia. To przeciętnie 200 zł na jedno stanowisko pracy osoby niepełnosprawnej.
- Proponowane przez rząd zmiany będą najbardziej dotkliwe dla pracodawców zatrudniających niepełnosprawnych, którzy działanie swego przedsiębiorstwa oparli przede wszystkim na uzyskiwaniu dofinansowań publicznych - tłumaczy Adam Pietrasiewicz, niepełnosprawny przedsiębiorca. Zdaniem pełnomocnika rządu obawy pracodawców nie są uzasadnione, gdyż zdają oni sobie sprawę, że istniejący w Polsce system zamkniętego rynku pracy w formie zakładów pracy chronionej odbiega od europejskich standardów.
Przedłużyć zwolnienie od składek
- Pracodawcy chcą co najmniej o rok przedłużyć zwolnienie z obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne za pracowników niepełnosprawnych, podczas gdy my proponujemy refundację tych składek w części dotyczącej pracodawcy, co oznacza odejście od pomocy automatycznej, która co do zasady jest niezgodna z regułami udzielania pomocy publicznej obowiązującymi w Unii Europejskiej - mówi Paweł Wypych.
- Również w Polsce na problem aktywizacji zawodowej niepełnosprawnych trzeba wreszcie spojrzeć przez pryzmat ich problemów, a nie pracodawców czy instytucji, które udzielają im wsparcia - dodaje.
Sami niepełnosprawni z niepokojem śledzą zmiany w ustawie rehabilitacyjnej, która od momentu jej uchwalenia w 1997 roku była nowelizowana już 42 razy. 43 nowelizacja może być ostatnią, ponieważ rząd przygotowuje nowy dokument, który w spójny sposób unormuje wsparcie niepełnosprawnych. Wiele wskazuje na to, że nie znajdzie się w niej miejsce dla funkcjonujących obecnie zakładów pracy chronionej.
Co z niepełnosprawnymi
- Likwidacja ZPChr dla wielu niepełnosprawnych będzie oznaczać powrót do bierności zawodowej, siedzenia w domu i pobierania zasiłków z pomocy społecznej - uważa Ewa Zaborska. Jej zdaniem, bez preferencyjnych warunków przedsiębiorcy nie będą zatrudniać niepełnosprawnych pracowników, którzy zgodnie z kodeksem pracy pracują krócej, otrzymują dłuższe urlopy czy dodatkowe wyposażenie w miejscu pracy. Jednocześnie postulowana przez Komisję Europejską aktywizacja zawodowa niepełnosprawnych w formie zatrudnienia wspomaganego w Polsce, poza nielicznymi wyjątkami w środowisku osób niewidomych, nie jest w ogóle stosowana, choćby dlatego, że brakuje profesjonalnych asystentów osób niepełnosprawnych. Zdaniem przedstawicieli organizacji pozarządowych, to jednak ten rodzaj pracy niepełnosprawnych zapewnia rzeczywistą integrację zawodową i społeczną niepełnosprawnych.
Pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych w trakcie ostatniego spotkania Rady Konsultacyjnej ds. Osób Niepełnosprawnych twierdził, że proponowana nowelizacja ma jedynie charakter porządkowy. Wydaje się jednak, że są to porządki na szeroką skalę.
Łukasz Guza