Kontrolujcie limity pomocy publicznej
Dozwolona pomoc publiczna dla przedsiębiorców jest limitowana w okresach trzyletnich. Jeśli podatnik przekroczy wartość dozwolonej pomocy, musi zwracać pieniądze z odsetkami. Podatnicy zobowiązani są sami do ustalania momentu, w którym limit zostanie przekroczony.
Jednorazowa amortyzacja wprowadzona od 1 stycznia 2007 r. jest pomocą publiczną podlegającą kontroli Unii Europejskiej. Tymczasem podatnicy chętnie korzystają z podatkowych oszczędności nie zdając sobie sprawy z tego, że po wejściu Polski do UE każde zwolnienie czy ulgę w spłacie podatku trzeba analizować w kontekście pomocy publicznej. Okazuje się, że przekroczenie limitów dozwolonej pomocy publicznej pociąga za sobą negatywne konsekwencje. Podatnik zobowiązany jest do zwrotu pieniędzy jako niedozwolonej pomocy publicznej, i to z odsetkami.
Urzędnicy kontrolują
Jak wyjaśnia Adrian Jonca, doradca podatkowy z kancelarii Beiten Burchardt, art. 87 TWE określający, co jest pomocą publiczną, miał zapobiec temu, by korzyści przyznawane przez władze publiczne w jakiejkolwiek formie nie wpływały na wymianę handlową między państwami członkowskimi. Chodzi tu zwłaszcza o korzyści, które zakłócają lub grożą zakłóceniem konkurencji poprzez sprzyjanie niektórym przedsiębiorstwom lub produkcji niektórych towarów.
Zapewne dlatego pomoc publiczna podlega obszernej regulacji nie tylko w prawie UE, ale także w prawie krajowym. Udzielanie pomocy podlega ciągłemu monitorowaniu. Obejmuje ono gromadzenie, przetwarzanie i przekazywanie informacji o udzielanej pomocy publicznej.
Obowiązek przekazywania określonych informacji ciąży również na organach podatkowych. Głównym organem monitorującym jest Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zgodnie z przepisami naczelnicy urzędów skarbowych i naczelnicy urzędów celnych oraz dyrektorzy izb skarbowych i dyrektorzy izb celnych przekazują mu sprawozdania za pośrednictwem ministra finansów.
Ulga może być pomocą
- Każda ulga w spłacie zobowiązań podatkowych może stanowić pomoc publiczną - podkreśla dr Nina Półtorak, radca prawny współpracujący z Ernst & Young. Stąd też umorzenie zaległości podatkowej, odroczenie płatności podatku, rozłożenie na raty podlegają rygorom pomocy publicznej.
Dodaje, że także zwolnienia i ulgi podatkowe powodujące, że zobowiązanie podatkowe nie powstaje, mogą być uznane za pomoc publiczną. Podatnicy muszą więc pamiętać, że chodzi zarówno o sytuację, gdy w indywidualnej sprawie podatkowej wydawane jest postanowienie czy decyzja przyznająca ulgę podatkową czy ulgę w spłacie zobowiązań podatkowych, ale także o sytuację, gdy bezpośrednio na podstawie przepisów prawa, bez potrzeby wydawania indywidualnego rozstrzygnięcia, podatnik odnosi korzyści podatkowe.
Obowiązuje limit
Jak dodaje Jacek Kachel z Zespołu Dotacji i Ulg Inwestycyjnych Deloitte, przedsiębiorca korzystając z różnych form pomocy powinien pamiętać, że zgodnie z generalną zasadą pomoc publiczna przed jej udzieleniem powinna uzyskać akceptację Komisji Europejskiej.
- Jeżeli dany środek pomocowy nie był wcześniej notyfikowany do Komisji np. w formie programu pomocowego lub nie został wprost wyłączony z tego obowiązku w drodze przepisów szczególnych, może być udzielany jedynie w ramach tzw. pomocy de minimis - podkreśla ekspert. Warunkiem skorzystania z ulg podatkowych nieobjętych programami pomocowymi jest zaliczenie ich do limitu pomocy de minimis, który obecnie wynosi 200 tys. euro.
- Podatnik ubiegający się o pomoc de minimis jest zobowiązany do przedstawienia podmiotowi udzielającemu pomocy wszelkich zaświadczeń o pomocy de minimis, jakie otrzymał w ciągu trzech lat przed dniem skierowania wniosku o udzielenie danej ulgi - mówi Nina Półtorak.
10 tys. euro to kara pieniężna, jaką prezes UOKiK może nałożyć na beneficjenta pomocy, m.in. za utrudnianie przeprowadzania kontroli w zakresie udzielonej pomocy. Zaświadczenia takie podatnik otrzymuje wraz z decyzją (postanowieniem) o udzieleniu pomocy. Jak podkreśla nasza rozmówczyni, jeżeli jest to ulga podatkowa udzielana wprost na podstawie przepisów prawa, beneficjent pomocy powinien wystąpić o wydanie zaświadczenia o pomocy de minimis.
- Oznacza to, że podatnik nielegitymujący się takim zaświadczeniem może mieć kłopoty z uznaniem otrzymanej ulgi za dopuszczalną w świetle przepisów o pomocy publicznej - przestrzega dr Półtorak. Dodaje, że wszelkie ulgi podatkowe, które przekroczą pułap pomocy, mogą zostać uznane za niedopuszczalne i trzeba liczyć się z koniecznością ich zwrotu.
Podatnicy muszą uważać
Marek Sienkiewicz z Zespołu Dotacji i Ulg Inwestycyjnych Deloitte przestrzega, że dla przedsiębiorców kluczowe jest bieżące monitorowanie kwot uzyskiwanych form pomocy w świetle ograniczeń kwotowych, jakie narzuca prawo unijne.
- Obowiązek monitorowania ciąży na przedsiębiorcy, który powinien na bieżąco weryfikować uzyskiwaną pomoc zgodnie z zasadami kumulacji - podkreśla ekspert.
Podatnicy muszą zatem uważać na to, kiedy, ile i z jakiego tytułu otrzymali. Zwłaszcza że potencjalnych pułapek w samych podatkach jest wiele. Adrian Jonca jako przykład podaje jednorazową amortyzację wprowadzoną od 1 stycznia 2007 r. do ustawy o CIT. Jest to pomoc de minimis. Ekspert dodaje, że podobna sytuacja miała miejsce do końca 2006 roku w stosunku do zwolnienia z podatku od czynności cywilnoprawnych na podstawie art. 9 pkt 10 lit. h) ustawy.
Nina Półtorak jako przykład takiej ulgi podaje przepis zwalniający małych przedsiębiorców z obowiązku wpłaty zaliczek miesięcznych na poczet podatku dochodowego od osób prawnych. To nie jedyna komplikacja. Jak podkreśla Marek Sienkiewicz, liczne problemy dla przedsiębiorców - beneficjentów pomocy - powodują zasady kumulacji pomocy publicznej, czyli możliwość korzystania z kilku form pomocy np. w związku z nową inwestycją.
- Wynikają one przede wszystkim z różnych definicji dnia udzielenia pomocy dla różnych form pomocy, które firmy uzyskują w związku z tym samym projektem - podsumowuje Jacek Kachel.
Aleksandra Tarka