Kryzys energetyczny: Tysiące miejsc pracy będzie zagrożone?

Rządowe Centrum Legislacji (RCL) opublikowało w tym tygodniu projekt ustawy o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022-2024. Określa on zasady udzielania przedsiębiorcom pomocy publicznej. Zgodnie z projektem ustawy limit wydatków przeznaczony na realizację programów wsparcia firm ma wynieść w 2022 r. w ponad 5 mld zł, w 2023 r. - ponad 8 mld zł , a 2024 r. - ponad 4 mld zł. Jak poinformował Polski Instytut Ekonomiczny, już 40 proc. firm wdrożyło zmiany ograniczające koszty energii, a 18 proc. ma to w planach.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Rząd otwiera puszkę Pandory?


Zgodnie z nim rząd może - drodze uchwały - przyjąć program udzielania przedsiębiorcom pomocy. Program rządowy określi przedsiębiorców uprawnionych do otrzymania pomocy w ramach danego programu, formy, kryteria, warunki i okres przyznania pomocy, sposób obliczania wysokości pomocy, maksymalną kwotę pomocy, zakres wniosku o udzielenie pomocy, termin i sposób składania wniosków o udzielenie pomocy, zasady i terminy rozliczania przez przedsiębiorcę pomocy.

Reklama

Źródłem finansowania programów wsparcia jest nadwyżka finansowa zgromadzona w Funduszu Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji (FRPKE), oraz środki pochodzące z pożyczki z budżetu państwa w wysokości 5 mld zł w roku 2023.

Zgodnie z projektem ustawy limit wydatków przeznaczony na realizację programów wsparcia przedsiębiorców ma wynieść w 2022 r. - 5 079 416 000 zł, w 2023 r. - 8 212 659 000 zł, a 2024 r. - 4 136 240 000 zł.

W uzasadnieniu do projektu podano, że pomoc publiczna w ramach programu rządowego przyznawana będzie na wniosek uprawnionego przedsiębiorcy. Składając wniosek przedsiębiorca wyraża zgodę na poddanie się kontroli w zakresie wysokości otrzymanej pomocy, spełnienia warunków jej uzyskania oraz prawidłowości jej rozliczenia.

W uzasadnieniu zaznaczono, że w przypadku, gdy łączna wysokość pomocy wynikająca z wniosków spełniających kryteria przyznania pomocy przekroczy maksymalny limit środków przeznaczanych na ich przyznanie, wysokość udzielonej pomocy zostanie proporcjonalne obniżona tak, aby łączna wysokość przyznanego wsparcia równa była maksymalnemu limitowi określonemu w programie wsparcia przedsiębiorców.

Wskazano, że w skutek agresji Rosji na Ukrainę ceny energii elektrycznej oraz gazu ziemnego znacząco wzrosły względem tych z roku 2021 również w Polsce.

Cena gazu na TGE wyższa o 380 proc.

Zwrócono uwagę, że na Towarowej Giełdzie Energii średnia cena gazu w lipcu br. wyniosła 824,4 zł/MWh i była o 380 proc. wyższa niż rok wcześniej. Energia elektryczna kosztowała w tym samym miesiącu 1125,94 zł/MWh, czyli o 198 proc. więcej niż rok wcześniej. Wskazano, że oznacza to znaczący wzrost kosztów produkcji dla przedsiębiorstw przemysłowych, a ten z kolei wzrost cen produktów oraz spadek zysku tych firm.

"Ponieważ gaz ziemny i energia elektryczna wykorzystywane są praktycznie we wszystkich gałęziach gospodarki, ich ceny mają przełożenie na ogólną inflację, powodując wzrost cen wszystkich dóbr konsumpcyjnych i mniejszą siłę nabywczą Polaków. Nagły wzrost cen gazu ziemnego i energii elektrycznej wpływa znacząco na rentowność, a także konkurencyjność polskich przedsiębiorstw przemysłowych" - podkreślono.

Wyjaśniono, że część firm energochłonnych zmuszona jest wstrzymywać produkcję swoich wyrobów, ponieważ jej koszty przewyższają cenę rynkową. Przedsiębiorstwa te, ze względu na swoją wielkość, często są bardzo znaczącym pracodawcą na lokalnym rynku pracy, co sprawia, że obecna sytuacja na rynku energii elektrycznej i gazu ziemnego stanowi poważne zagrożenie dla wielu tysięcy miejsc pracy.

Poważne zagrożenie dla tysięcy miejsc pracy

"Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, zachodzi pilna potrzeba udzielenia wsparcia finansowego polskim firmom w oparciu o programy rządowe w latach 2022-2024 z tytuł wzrostu cen energii i gazu ziemnego, co pozwoli im utrzymać płynność, rentowność, miejsca pracy i zdolności produkcyjne w najbardziej trudnych momentach" - stwierdzono.

Podano także, że efektem łącznym wszystkich programów wsparcia przedsiębiorców będzie niski odsetek przedsiębiorstw w trudnej sytuacji finansowej, w tym zagrożonych upadłością. Program wsparcia przedsiębiorców pozwoli utrzymać rentowność firm, miejsca pracy i zdolności produkcyjne w okresie kryzysowym - zaznaczono.

Ustawa ma wejść w życie następnego dnia po ogłoszenia.

Analitycy PIE o nadchodzącym kryzysie energetycznym

Ok. 40 proc. firm wdrożyło już technologie ograniczające koszty energii, a 18 proc. ma to w planach - poinformował w Polski Instytut Ekonomiczny. Zużycie energii można obniżyć od kilkunastu do kilkudziesięciu procent m.in. modernizując system oświetlenia czy wentylacji - wskazał PIE.

Jak zauważyli analitycy PIE w najnowszym wydaniu "Tygodnia Gospodarczego PIE", coraz więcej przedsiębiorców jest zainteresowanych posiadaniem własnych źródeł wytarzania energii. "Inwestycji wymaga również wdrażanie technologii ograniczających zużycie surowców i materiałów" - stwierdzili. Takie inwestycje poniosło więcej niż co czwarte przedsiębiorstwo, a w planach ma je 18 proc. - poinformowali, wskazując na wrześniowe badanie PIE i BGK prowadzone w ramach Miesięcznego Indeksu Koniunktury.

Według PIE co piąty przedsiębiorca wprowadził automatyzację procesów biznesu, a blisko co dziesiąty tego typu przedsięwzięcie ma w planach. Największy odsetek wskazań na inwestycje obniżające koszty funkcjonowania przedsiębiorstw występuje w firmach dużych. Ponad 40 proc. z nich inwestuje w automatyzację procesów biznesowych; technologie ograniczające koszty energii wdraża 45 proc., zaś technologie ograniczające zużycie surowców i materiałów - 36 proc. - wynika z badania PIE i BGK. Podobnie relatywnie duży odsetek wskazań na działania redukujące koszty prowadzenia biznesu występuje w firmach średnich. "Nieco słabiej natomiast wypadają firmy małe i mikro, ponieważ dysponują one kapitałem o innej skali i inną zdolnością kredytową" - wyjaśniono. Największy procent firm mikro i małych zdecydował się na wdrożenie technologii ograniczających koszty energii (odpowiednio: 28 proc. i 37 proc.).

W ocenie PIE czasy "zaciskania pasa" wymagają wielu innowacji biznesu. "A te z kolei, mogą dać szanse inwestycjom długofalowym i przyjaznym środowisku naturalnemu" - stwierdzono.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kryzys energetyczny | wysokie ceny energii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »