Kupcy zwyciężyli, bazar na 1,5 ha
Władze Słubic nie zmniejszą powierzchni nowego targowiska. Odbudowany po styczniowym pożarze bazar będzie zajmował - tak jak postulowali kupcy - 1,5 ha. Decyzja zapadła podczas poniedziałkowego spotkania władz miasta z kupcami.
Przedstawiciele magistratu przyznali, że wcześniej zakładali koncepcję odbudowy bazaru na mniejszej powierzchni. Tłumaczyli to wysokimi kosztami, na jakie magistrat nie mógłby sobie pozwolić.
Takie stanowisko zbulwersowało handlarzy, którzy w ub. tygodniu domagali się w słubickim magistracie rezygnacji z pomysłu. Ok. 200 kupców zorganizowało przed urzędem pikietę, podczas której doszło do rozmów z przedstawicielami urzędu. Upór przedsiębiorców poskutkował. Władze Słubic wycofały się z pomysłu budowy mniejszego targowiska.
Nowy bazar będzie miał 1,5 ha, chociaż nie wiadomo, czy znajdzie się na nim miejsce dla 1200 stoisk, tak jak to było przed pożarem.
"Koszt odbudowy bazaru w wielkości sprzed pożaru to ok. 13 mln zł. Wariant mniejszego pochłonie o ok. 8 mln zł mniej" - powiedziała sekretarz gminy Słubice Katarzyna Mintus.
"Jeżeli nikt się nie upiera przy tym, że ma to być 1200 stanowisk, a wielkość bazaru jest najważniejsza, to można taki postulat wziąć pod uwagę" - wyjaśniła Katarzyna Mintus.
Działające od ponad 15 lat targowisko w granicznych Słubicach legło w gruzach w nocy z 9 na 10 stycznia br. Spaliły się niemal wszystkie z ok. 1,2 tys. znajdujących się na nim stoisk, wraz z wyposażeniem i towarami oraz zadaszona konstrukcja i inna infrastruktura bazaru, z którego usług korzystali głównie Niemcy.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że do pożaru doszło na skutek zaprószenia ognia podczas prac remontowych na jednym ze stoisk. Zarzuty w tej sprawie przedstawiono dwóm robotnikom. Teraz prokuratura czeka na opinię biegłych.
Od końca marca br. część handlowców prowadzi działalność w pobliżu spalonego bazaru, gdzie miasto zorganizowało tymczasowe targowisko.