Leroy Merlin ofiarą fake newsów? Sieć dementuje informacje o podwyżkach cen
Sieć Leroy Merlin mierzy się obecnie z doniesieniami o podwyżkach cen podstawowych produktów potrzebnych na terenach powodziowych. W oświadczeniu zaprzecza wszelkim takim oskarżeniom.
W social mediach pojawiły się doniesienia o podwyżkach cen worków z piaskiem w sklepach Leroy Merlin, do których miało dojść w ostatnich dniach w związku z sytuacją kryzysową na Dolnym Śląsku. Sieć zaprzecza, aby miało to miejsce.
W internecie pojawiły się informacje, jakoby Leroy Merlin podniosło ceny worków z piaskiem z 4 zł do 7,5 zł. Internauci zarzucali sieci, że nowe ceny pojawiły się w środę, 18 września, choć jeszcze dwa dni wcześniej miały być niższe. Portal wiadomoscihandlowe.pl informuje, że posty tego typu rozniosły się po sieci bardzo szybko. Wpis na temat Leroy Merlin udostępnił m.in. były członek zarządu PKP Intercity:
"Jak ktoś jeszcze nie podziękował francuskiemu Leroy Merlin po tym jak ta firma pozostała w Rosji po agresji Putina na Ukrainę, to teraz już jest ten moment. Specjalna oferta dla klientów z Wrocławia", pisze Tomasz Gontarz na platformie X, udostępniając przy tym zdjęcie sugerujące, jak zmieniły się ceny worków z piaskiem w Leroy Merlin w ostatnich dniach.
Leroy Merlin zapewnia w publikowanym oświadczeniu, że wszelkie zarzuty są nieprawdziwe, a sieć nie zmieniła cen worków z piaskiem od kilku miesięcy:
"We wszystkich naszych sklepach cały asortyment produktów najpilniejszej potrzeby dla osób poszkodowanych przez powódź jest i będzie dostępny. Jesteśmy w bieżącym kontakcie z naszymi dostawcami i partnerami, aby zabezpieczyć dostęp do niezbędnych artykułów i zapewnić ciągłość dostaw. Jednocześnie podjęliśmy decyzję o czasowym zamrożeniu cen na najbardziej poszukiwane w tej chwili produkty", czytamy w oświadczeniu sieci.
Leroy Merlin zapewnia, ze ceny mogą pójść jedynie w dół w przypadku promocji, jednak nie zostaną podwyższone.
Firma przekonuje, że sprawdza źródła fałszywych informacji i jeśli będzie trzeba "podejmie kroki prawne wobec osób i podmiotów odpowiedzialnych za rozpowszechnianie tych nieprawdziwych i krzywdzących informacji, aby chronić interesy naszych klientów i naszej marki".
"Prosimy o zaprzestanie dystrybuowania w przestrzeni publicznej zniesławiających Leroy-Merlin fałszywych komunikatów skierowanych na wywołanie negatywnych emocji i mowy nienawiści wobec firmy i jej pracowników" - napisało Leroy Merlin w oświadczeniu.
Sieć nie akceptuje tej formy dezinformacji, która wprowadza klientów w błąd i negatywnie wpływa na wizerunek marki. To wydaje się dla Leroy Merlin szczególnie ważne, bo jak przypomina portal wiadomoscihandlowe.pl, firma już w 2022 roku mierzyła się z kryzysem zaufania, gdy sieć podjęła decyzję o niezaprzestaniu działalności na terenie Rosji w związku agresji tego kraju na Ukrainę.