Liczba upadłości wzrosła o 28 procent - Euler Hermes
Liczba upadłości w 2013 r. wzrośnie o 10 procent rdr, po tym jak w 2012 roku wyniosła 941, o 28 procent więcej niż rok wcześniej - wynika z raportu firmy Euler Hermes.
"Spodziewany wzrost liczby upadłości w Polsce (w 2013 roku - PAP) wyniesie ok. 10 proc., ale to mniejsze tempo wzrostu ich liczby nie jest wynikiem poprawy sytuacji, ale raczej wysokiego poziomu odniesienia z 2012 roku. Przynajmniej w najbliższych miesiącach nic nie zapowiada przełomu, którym byłby większy dopływ gotówki na rynek. Tego zdecydowanego impulsu nie zapewni ani popyt eksportowy, ani krajowy (w ostatnich miesiącach de facto kurczący się, a nie rosnący w stosunku rocznym).
Trudno też się spodziewać impulsu inwestycyjnego, skoro banki ograniczają nawet finansowanie działalności bieżącej przedsiębiorstw, a wszyscy byli świadkami spektakularnej porażki inwestycji publicznych (w sensie ich efektu dla sektora budowlanego) - powiedział cytowany w informacji prasowej Tomasz Starus, dyrektor Biura Oceny Ryzyka i główny analityk w Towarzystwie Ubezpieczeń Euler Hermes.
Euler Hermes, na podstawie oficjalnych danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego podsumował liczbę upadłości firm w Polsce w 2012 roku na poziomie 941 przypadków (w tym 81 ogłoszeń o upadłościach w grudniu).
- Jest to o 28 proc. więcej niż w roku 2011 i jednocześnie najwięcej upadłości działających w Polsce firm od 2004 roku. Wzrost ten był też większy niż w Hiszpanii (24 proc.), a zbliżony do poziomu greckiego (30 proc.).
Jedynie w Portugalii skala wzrostu upadłości firm była zdecydowanie wyższa (43 proc.). W większości krajów europejskich liczba upadłości przedsiębiorstw w 2012 roku zmieniała się minimalnie - w tempie kilku procent (przy czym także zmniejszała się, np. w Niemczech) - napisano.
_ _ _ _ _
Liczba upadłości firm w 2013 r. może wynieść 1.313, czyli o 49,7 proc. więcej niż w 2012 r. - podała Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE).
"Przy założeniu obniżenia tempa wzrostu gospodarczego w bieżącym roku do poziomu 1,9 proc. oraz obniżenia wskaźnika rentowności obrotu netto firm do 2,5 proc. prognozujemy, że do końca 2013 roku może ogłosić upadłość około 325 firm prowadzonych w postaci indywidualnej działalności gospodarczej, czyli 67,5 proc. więcej w stosunku do 2012 roku (194 upadki).
W drodze prawa upadłościowego i naprawczego zakończy działalność 988 spółek prawa handlowego (w 2012 r. 683 upadki), co stanowi wzrost o 44,7 proc.
W całym 2013 roku liczba upadłości przekroczy 1300 i wyniesie około 1313 wszystkich przedsiębiorstw, czyli 49,7 proc. więcej niż w 2012 roku. Tegoroczna silna tendencja wzrostowa ilości upadłości zostanie utrzymana w pierwszych dwóch kwartałach 2013 roku. Stopniową poprawę sytuacji przewiduje się w trzecim i czwartym kwartale bieżącego roku" - napisano w komunikacie.
"W pierwszej połowie 2013 roku dla polskich przedsiębiorców czynnikiem zagrożenia będzie słabnący popyt wewnętrzny spowodowany wzrostem bezrobocia oraz niską dynamiką płac. Wkroczenie Rady Polityki Pieniężnej na ścieżkę obniżania stóp procentowych stanowi pozytywny impuls, który gospodarka zacznie odczuwać na wiosnę bieżącego roku. Zewnętrznym czynnikiem powodującym wzrost ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej będą problemy gospodarcze strefy euro, w tym naszych głównych partnerów handlowych w szczególności Niemiec, będących głównym odbiorcą polskiego eksportu" - dodano.
KUKE podała, że z danych pochodzących z sądów gospodarczych wynika, iż w grudniu upadłość ogłosiło 80 firm. Było to o 7 proc. mniej firm niż w listopadzie, w którym zanotowano 86 takich zdarzeń oraz 27 proc. więcej niż w grudniu 2011 roku, kiedy to ogłoszono upadłość 63 firm. "Tym samym liczba ogłoszonych upadłości w Polsce w 2012 roku zbliżyła się do 900, ostatecznie bowiem zakończyło w ten sposób swoją działalność 877 firm, czyli o 21,8 proc. więcej niż w roku poprzednim" - napisano.