Nowy gracz na rynku leasingu samochodów

Na polskim rynku leasingowym pojawił się duży gracz z Japonii. Toyota CorpoCars Management zapewnia klientom korzystanie z floty nowoczesnych pojazdów. Firma, poza najmem długoterminowym samochodów japońskiej marki, oferuje również zarządzanie pojazdami klienta, który się zdecyduje powierzyć jej swoje zasoby.

Na polskim rynku leasingowym pojawił się duży gracz z Japonii. Toyota CorpoCars Management zapewnia  klientom korzystanie z floty nowoczesnych pojazdów. Firma, poza najmem długoterminowym samochodów japońskiej marki, oferuje również zarządzanie pojazdami klienta, który się zdecyduje powierzyć jej swoje zasoby.

W ramach oferowanych usług klient Toyota CorpoCars Management może uzyskać wsparcie w finansowaniu infrastruktury pojazdów. Oferowane pojazdy objęte są ubezpieczeniem na preferencyjnych warunkach. Każdy klient "flotowy" posiada stała opiekę osobistego konsultanta.

Korzystając z samochodów "z wyższej półki" klient uzyskuje usługę door-to-door (odbiór przed serwisowaniem i podstawienie w wybrane miejsce po wykonanej naprawie/przeglądzie - w odległości do 30 km od stacji serwisowej).

Standardem w ramach oferowanych usług jest bezpłatne przechowywanie wymienianych opon lub kół, 24-godzinna pomoc drogowa, samochody zastępcze, przechowywanie samochodów uszkodzonych.

Reklama

Jakość samochodów i dobre oceny ich użytkowników oraz zróżnicowany park modeli może sprawić, że Toyota CorpoCars Management stanie się znaczącym graczem na rynku najmu długoterminowego samochodów.

www.justitia.pl

brak
Dowiedz się więcej na temat: samochod | gracz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »