Palacze do psychiatryka!
To było brutalne starcie palaczy i niepalących! Dzisiejszy artykuł "Palacze do psychiatryka!" był okazją do wyrażenia opinii na temat tego, czy mamy dziś do czynienia z dyskryminacją miłośników tytoniu. Na forum internetowym dominowały skrajnie różne opinie.
Ideą tekstu nie było - jak zinterpretowała to część czytelników - szerzenie opinii o dyskryminacji palaczy, a przygotowanie bazy do debaty na kontrowersyjny temat. Dodajmy, bazy mało popularnej. Media rzadko bowiem starają się brać w obronę nałogowych palaczy. Co pokazały wyniki ankiety? 55 proc. spośród blisko 13 tys. osób, które do godz. 15 odpowiedziały na pytanie, stwierdziło, że palacze nie mogą mówić o dyskryminacji. Przewaga procentowa nad grupą o odmiennym zdaniu nie była jednak porażająca. 45 proc. świadczy o tym, że problem jest w społeczeństwie zauważalny.
Ankieta pomocnicza miała wykazać, czy ankietowani są osobami palącymi. Tu proporcje były niemal identyczne. 44 proc. pytanych to osoby palące, a 56 proc. niepalące. Porównując wyniki dwóch ankiet można postawić tezę, że zdecydowana większość palaczy czuje się dyskryminowana. Z drugiej strony, tylko niewielka część niepalących rozumie punkt widzenia drugiej grupy. Czym jest to umotywowane, pokazała dyskusja na Forum. Oto najciekawsze komentarze:
Merc: Czemu ja mam wdychać smród papierosowy i tym samym szkodzić sobie? Na przystankach ludzie palą i nawet uwagi nie można zwrócić, bo od razu są pretensje i zazwyczaj nic to nie daje... Puby tak samo, najlepiej wchodzić w maskach przeciw gazowych...
Klopik: Tak jak bandytów - tak palaczy! Palacz truje niepalącego, więc takich durni trzeba tępić! Na palaczy jest prosty sposób, trzeba dla nich zrobić płatną służbę zdrowia, albo po 2 zł od każdej sprzedanej paczki! I problem się sam rozwiąże. Stać cię na palenie to i na leczenie!
Zulus: Nie ma kulturalnych palaczy, najpierw zapalą, a potem spytają: mogłem?
Przeciwniczka: Mam uraz do ludzi palących papierosy. Moim zdaniem to egoiści zapatrzeni w siebie, nie rozumiejący, że komuś może ich palenie przeszkadzać.
Awe: Dyskryminować człowieka ze względu na rasę, płeć, orientację seksualną - zgoda, ale czy wolno stwarzać współczesne getto dla ludzi palących papierosy?
Belial: Rozumiem chęć niepalących do życia bez dymu, ale tak radykalne posunięcia w stosunku do palących stawiają niepalących na uprzywilejowanej pozycji. Sam jestem palaczem i spotkałem się nie raz, nie dwa z taką dyskryminacją mojej osoby.
Gietrych: Zero tolerancji dla palaczy.
yDuck: Najgorsze jest to, że jak ktoś koło mnie pali, to nie pozostawia mi wyboru czy mam oddychać.
Amor: Jedna mi napisała, że chociaż palę w odosobnieniu, to i tak te związki się przyklejają do mojego "ubranka" i trują potem osoby, które ze mną przebywają. No sami widzicie co się szerzy w naszym kraju! Zaraza głupoty!
Moherowa: Palę, bo lubię i nic do tego nawiedzonym naprawiaczom świata.
Józef: Kierowcy też zatruwają i też płacą podatek, tak jak palacze. Zróbmy strefy bezkomunikacyjne!
AB