Pandemia uderza w branżę budowlaną

Skutki pandemicznych obostrzeń i spowolnienia gospodarczego odczuwa branża budowlana. Choć firmy starają się przetrwać trudny czas, ich szefowie nie kryją obaw przed długofalowymi skutkami koronakryzysu.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Po pół roku trwania pandemii 64 proc. firm budowlanych w Polsce poniosło straty finansowe. Skutki obostrzeń były dla nich odczuwalne, mimo że aż 59 proc. z nich funkcjonowało bez większych zakłóceń w czasie trwania lockdownu - wynika z raportu Oferteo.pl. Trzy czwarte przedsiębiorców budowlanych sięgnęło po rządową pomoc, aby przetrwać trudny czas.

Problemy przedsiębiorców związane z epidemią i wynikającymi z niej ograniczeniami odczuła niemal każda branża. W przypadku większości firm spowodowały one duże straty finansowe i utrudnienia w prowadzeniu biznesu. Najboleśniej kryzys dotknął przedsiębiorstwa oparte na turystyce, gastronomii i kulturze, ale wpłynął on również na inne sektory gospodarki. Oferteo.pl, największy polski portal łączący poszukujących usług budowlanych z ich dostawcami, postanowiło sprawdzić, jak przez pół roku - od marca do października - radziła sobie branża budowlana w Polsce.

Reklama

Negatywny wpływ pandemii na sytuację finansową przedsiębiorstwa zadeklarowało ogółem aż 70 proc. ich właścicieli. W przypadku wyłącznie firm budowlanych ten odsetek wyniósł 64 proc. Wygląda więc na to, że mimo iż prawie dwie trzecie branży budowlanej poniosło straty, to i tak została ona poszkodowana w mniejszym stopniu niż pozostałe. Taki stan rzeczy potwierdzają również sami właściciele firm budowlanych, z których 64 proc. nie zgodziło się ze stwierdzeniem, że ich branża została szczególnie dotknięta przez kryzys wywołany pandemią.

Warto przyjrzeć się też danym dotyczącym funkcjonowania podczas lockdownu. Wynika z nich, że specjaliści budowlani w większości pracowali wówczas normalnie - tak zadeklarowało aż 59 proc. badanych. 38 proc. firm kontynuowało działalność w ograniczonym zakresie, a zawiesiło ją tylko 3 proc. respondentów.

Jak pokazało badanie Oferteo.pl, do października tego roku 75 proc. pracodawców udało się uniknąć zwolnień, choć część z nich je rozważała. Cięcia kadrowe planowało wówczas 9 proc. badanych, a 16 proc. przedsiębiorców miała je już za sobą.

Przez pierwsze pół roku trwania pandemii rząd wprowadził w życie kilka rodzajów wsparcia, które miały pomóc firmom w przetrwaniu ciężkiego okresu i utrzymaniu miejsc pracy. Po taką pomoc sięgnęło niemal trzy czwarte przedsiębiorstw budowlanych. Najwięcej, bo 54 proc., skorzystało ze zwolnienia z ZUS, 43 proc. - z mikropożyczki, a 25 proc. - ze świadczenia postojowego.

Mimo stosunkowo dobrej (w porównaniu do innych branży) sytuacji, przedsiębiorcy budowlani również muszą się mierzyć z problemami. Podobnie jak reszta właścicieli biznesów, wśród największych perturbacji najczęściej przytaczali oni zmniejszoną liczbę zleceń, rezygnację dotychczasowych klientów, a także brak środków na sfinansowanie bieżącej działalności.

Jeśli chodzi o największe wyzwania, jakie obecnie stoją przed firmami, to najczęściej wskazywano działanie w atmosferze niepewności wynikającej ze zmieniającej się sytuacji. Na drugim miejscu znalazło się pozyskanie nowych klientów, dalej - utrzymanie płynności finansowej. Wiele osób odpowiedziało także, że sporym utrudnieniem jest dla nich brak specjalistów na rynku pracy.

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: budownictwo | nieruchomości | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »