Papierowe słomki uznali za bezużyteczne. Znany producent napojów powraca do plastiku
Papierowe słomki z pewnością nie będą zalegać na wysypiskach śmieci i w oceanach tak długo, jak ich plastikowe odpowiedniki, jednak to właśnie ich trwałość sprawia, że często wykorzystywanie ich w napojach jest uciążliwe. To zdanie podziela znany producent napojów, który najchętniej wróciłby do plastików i właśnie to planuje.
Fala niezadowolenia klientów sprawia, że producent napojów Capri Sun poważnie zastanawia się nad powrotem do plastikowych słomek. Zostały ostatnie wycofane w 2024 roku, jednak nadal ta decyzja wywołuje kontrowersje.
Papierowe słomki opatentowane zostały jeszcze w XIX wieku, jednak dopiero dziś ten drobny przedmiot staje się produktem codziennego użytku dla milionów ludzi na świecie. W Polsce przepisy unijnej dyrektywy Single Use Plastics zakładającej zakaz wprowadzania na rynek jednorazowego użytku produktów z tworzyw sztucznych działa od 24 maja 2024 roku. Od tego czasu w sprzedaży nie znajdziemy już plastikowych patyczków higienicznych, talerzy i sztućców czy właśnie słomek. W ustawie precyzyjnie wymieniono dziewięć zakazanych produktów jednorazowych z tworzyw sztucznych:
- patyczki higieniczne (z wyjątkiem patyczków medycznych)
- sztućce
- talerze
- słomki (z wyjątkiem słomek medycznych)
- patyczki do balonów
- pojemniki na napoje (w tym zakrętki i wieczka)
- mieszadełka do napojów
- kubki na napoje
Złamanie zakazu wprowadzania takich produktów z tworzyw sztucznych do obrotu grozi karą w wysokości od 10 do nawet 500 tys. zł. Grzywna ma charakter kary administracyjnej, której wysokość zależy od stopnia szkodliwości działań przedsiębiorcy.
Takie kary na razie blokują śmiałe pomysły znanego producenta napojów. Capri Sun mierzy się obecnie z falą niezadowolenia klientów, a portal dlahandlu.pl informuje, że producent ten poszukuje już "alternatywę dla papierowych słomek". Klienci mają narzekać, że papierowe słomki bardzo szybko stają się miękkie, a często nie są w stanie nawet przebić się przez otwór do picia.
Póki co dyrektor generalny Capri Sun zapowiedział wycofanie papierowych słomek z rynku w Szwajcarii, która nie jest członkiem Unii Europejskiej i w tym kraju zmiany będą znacznie łatwiejsze do wprowadzenia.
"Papierowa słomka ma dobre intencje, ale w naszym przypadku nie ma to żadnego sensu", mówi Roland Weening cytowany przez dlahandlu.pl.
Producent zauważa, że saszetki o pojemności 200 ml w przyszłości zostaną zamienione materiałami nadającymi się do recyklingu. Oznaczałoby to, że papierową słomkę i saszetkę trzeba będzie wyrzucać oddzielnie, a mogłyby wspólnie trafić do żółtych pojemników i dalej do recyklingu.
W UE ta argumentacja będzie prawdopodobnie niewystarczająca. Zmiany zostały wprowadzone właśnie z powodu tego, że plastikowe słomki zbyt często do recyklingu nie trafiały.