Podatnicy stronią od pytań

O ponad 17 proc. spadła liczba wniosków o interpretacje. Ale i tak fiskus wykonał gigantyczną pracę. Ministerstwo Finansów (MF) przedstawiło "Pulsowi Biznesu" raport o funkcjonowaniu systemu wiążących interpretacji podatkowych w ubiegłym roku. Wynika z niego, że liczba złożonych wniosków w porównaniu z 2005 r. wyraźnie spadła.

Mniej wydano także samych interpretacji. Oznacza to, że firmy mają coraz mniej problemów z zagmatwanymi przepisami fiskalnymi.

To właśnie zasługa interpretacji, które pozwoliły bronić się przed niejasnym prawem. Organizacjom przedsiębiorców opłacało się o nie walczyć.

W 2006 r. do urzędów skarbowych napłynęło 57,8 tys. wniosków. To o 17,5 proc. mniej niż w 2005 r. (70 tys.). W ubiegłym roku skarbówka wydała 55,5 tys. wiążących interpretacji, czyli o 5 tys. mniej niż rok wcześniej. Wytłumaczenie spadku jest proste.

Reklama

Warszawa wątpi

- Od początku 2005 r. z każdym miesiącem na rynek trafiało coraz więcej interpretacji. W końcu musiało dojść do nasycenia. Po dwóch latach mamy aż 116 tys. interpretacji wiążących. To bardzo dużo. Urzędy skarbowe wykonały ogromną pracę - mówi prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów.

Największe zainteresowanie interpretacjami zanotowano na terenie warszawskiej izby skarbowej oraz katowickiej i wrocławskiej (tak samo jak w 2005 r.), najmniejsze - w kieleckiej.

Obawy na wyrost

Co ciekawe, w ubiegłym roku doszło do pięciu przypadków niewydania przez urząd interpretacji w ustawowym 3-miesięcznym terminie (w 2005 r. - 0, słownie: zero). To spowodowało, że wiążącym prawem stał się punkt widzenia zaprezentowany przez podatników we wnioskach. Takich przypadków za wszelką cenę chciało uniknąć kierownictwo resortu finansów.

Obawiano się, że nieuczciwi podatnicy mogą chcieć za 5 zł (cena interpretacji) kupić sobie od nieuczciwych urzędników gwarancje bezpieczeństwa. MF nakazało nawet skarbówce priorytetowo traktować terminy. Okazało się jednak, że były to obawy na wyrost.

W jednym ręku

Od 1 lipca interpretacje jednak zdrożeją. Kosztować będą bowiem 75 zł. Na dodatek ich wydawanie zostanie scentralizowane. Jak tłumaczy resort finansów, chodzi o ich ujednolicenie. Zdarza się bowiem, że różne izby skarbowe mogą wydawać odmienne interpretacje.

Jarosław Królak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: podatnicy | interpretacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »