Polska bliska podium w atrakcyjności
Polska zajęła piąte miejsce w rankingu krajów, które duże międzynarodowe korporacje decentralizujące swoje operacje uważają za atrakcyjne z punktu widzenia kosztów działania, dostępności wykwalifikowanej siły roboczej i klimatu dla inwestycji.
Rankig opublikował w środę brytyjski ośrodek badawczy EIU (Economist Intelligence Unit).
Offshoring, oznaczający wyodrębnianie i przenoszenie niektórych operacji takich jak obsługa systemów IT, call centres i czynności biurowego zaplecza do innych krajów, jest prężnie rozwijającym się segmentem globalnej gospodarki; obecnie wyceniany jest na 40-50 mld USD i rośnie w rocznym tempie 30 proc.
Globalny rynek offshoringu, w ocenie EIU, w 2008 roku będzie wart ok. 100 mld USD.
W globalnym rankingu EIU Polsce przyznano 7,24 pkt. i lokatę piątą. Wśród krajów regionu Polskę wyprzedzają tylko Czechy, a oprócz nich Indie, Chiny i Singapur. Niżej od Polski znajdują się Węgry (8. miejsce), Tajlandia (10.), Malezja (11.), Słowacja (12.), Bułgaria (13.) i Rumunia (14.).
Ranking oparty jest na wycenie 9 kryteriów, m.in. rynkowej regulacji, systemie podatkowym, ustawodawstwie rynku pracy, poziomie wykwalifikowania siły roboczej i infrastruktury.
EIU wysoko ocenia kwalifikacje techniczne i językowe siły roboczej w Polsce. Autorzy raportu zauważają, że wielu międzynarodowym korporacjom udaje się przyciągnąć do Polski wykwalifikowanych polskojęzycznych menedżerów z doświadczeniem w pracy za granicą.
EIU radzi firmom rozważającym offshoring w Polsce, by skierowały uwagę na prowincję, gdzie koszta robocizny na wstępnym etapie bywają do 30 proc. niższe niż w Warszawie czy Krakowie, a podaż wykwalifikowanej siły roboczej duża.
We Wrocławiu np., gdzie Hewlett Packard już teraz zatrudnia 400 pracowników, a do końca 2007 roku ma w planach zwerbowanie 1 tys. dalszych, koszta robocizny są o połowę niższe niż w Barcelonie, gdzie od 20 lat działa ośrodek HP prowadzący operacje finansowe i administrację dla dużych międzynarodowych klientów. Wrocław przejął część operacji barcelońskiej.
Sukces Czech autorzy raportu tłumaczą prężną agencją obsługującą zagranicznych inwestorów, CzechInvest.