Polskie lotniska mogą obsłużyć w 2019 ponad 50 mln osób
Liczba pasażerów na polskich lotniskach w tym roku może wzrosnąć nawet o 10,5 proc., czyli porty obsłużą ponad 50 mln osób - wynika z analizy opublikowanej w poniedziałek przez PwC. Dodano, że budowa dużego hubu pod Warszawą jest uzasadniona.
"W poprzednim roku liczba pasażerów w polskich portach lotniczych wzrosła aż o 15 proc. i przekroczyła 45 mln. Ze względu na prognozowane spowolnienie gospodarcze ten rok będzie nieco inny, ale w porównaniu z innymi rynkami Polska nadal będzie mogła pochwalić się dwucyfrowym wzrostem, który wyniesie ok. 10,5 proc., co oznaczałoby, że pokonamy kolejną granicę, tj. 50 mln osób obsłużonych na polskich lotniskach w ciągu 12 miesięcy" - mówił partner PwC, lider zespołu ds. transportu i logistyki Michał Mazur.
Z raportu "Prognozy dla rynku lotniczego 2019" wynika, że w 2018 r. duże wzrosty zanotowała większość lotnisk regionalnych, z czego największy - port lotniczy Poznań-Ławica, w którym liczba pasażerów wzrosła o 34 proc. "Warszawskie lotnisko Okęcie w minionym roku urosło o 13 proc., zbliżając się niemal do 18 mln obsłużonych pasażerów lotniczych" - podkreślono.
Jak wskazano, polski rynek lotniczy wciąż jest mocno skoncentrowany pod względem udziałów poszczególnych przewoźników. "Aż 77 proc. zajmują trzy linie lotnicze: Ryanair, LOT i Wizz Air" - czytamy.
Według dyrektora w zespole ds. transportu i logistyki PwC Grzegorza Urbana PLL LOT dzięki m.in. ekspansywnej polityce w minionym roku zdobył sporą część rynku, tym samym zbliżając się pod względem liczby pasażerów do dotychczasowego lidera, czyli Ryanaira. - LOT odważnie wychodzi poza granice Polski, rozbudowując połączenia długo- i krótkoterminowe - dodał.
Z danych PwC wynika, że ruch pasażerski na świecie w perspektywie najbliższych 20 lat będzie rozwijać się szybciej niż gospodarka światowa, osiągając wzrost na poziomie 4,4 proc. średniorocznie. "Liderami wzrostu w tym okresie będą rynki rozwijające się, głównie blisko- i dalekowschodnie, gdzie średnioroczny wzrost wyniesie 5,9 proc. dla Bliskiego Wschodu oraz 5,5 proc. dla Azji i Pacyfiku. W tym czasie rynek europejski zanotuje niższe tempo rozwoju niż globalnie, ze względu na mniejszą dynamikę PKB, która wyniesie 1,8 proc. średniorocznie względem światowego wzrostu na poziomie 2,9 proc." - czytamy.
W raporcie zaznaczono, że budowa dużego hubu pod Warszawą jest uzasadniona, m.in. dynamiką wzrostu rynku lotniczego oraz ograniczonymi możliwościami, jakimi obecnie dysponują lotniska na warszawskim Okęciu i w Modlinie.
- W Polsce jest przestrzeń dla dużego hubu lotniczego - powiedział Mazur.
Autorzy raportu podkreślają, że projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego został już uwzględniony w nowej Strategii Rozwoju Transportu "i obecnie prowadzone są plany prac w celu realizacji budowy portu".
W opinii Agnieszki Gajewskiej, partnera w PwC, lidera zespołu ds. finansowania projektów inwestycyjnych oraz sektora publicznego w Europie Środkowo-Wschodniej, na Centralny Port Komunikacyjny musimy patrzeć w znacznie szerszej perspektywie niż tylko ruch lotniczy, i w znacznie dłuższym horyzoncie czasowym.
- W tym momencie w tej części naszego regionu istnieje pewna nisza. Efektywne operacyjnie i konkurencyjne kosztowo CPK ma szansę uwolnić potencjał ruchu lotniczego, stając się jednym z istotnych międzynarodowych hubów komunikacyjnych - wskazała Gajewska. Podkreśliła, że dla sukcesu tego scenariusza niezwykle ważne będzie właściwe zaprojektowanie pozostałych komponentów, tj. transportu kolejowego i drogowego.
Jak zauważyli autorzy raportu, projekty budowy lub rozbudowy infrastruktury lotniskowej o przepustowości powyżej 40 mln pasażerów są już realizowane w innych krajach - m.in. w Turcji, Rosji i w Niemczech. "Zarówno przyszłe lotnisko CPK, jak i nowe lotniska w Stambule oraz rozbudowywane porty w Moskwie i w Monachium mają na celu zaspokojenie w dużej mierze dynamicznie rosnącego ruchu tranzytowego m.in. ze względu na położenie geograficzne" - napisano w raporcie.