PPP: Co zyskuje inwestor prywatny

Ograniczeniu ulegnie zakres i stopień trudności analiz poprzedzających przygotowanie projektów PPP. W procedurze wyboru partnera prywatnego stosowane mają być tryby negocjacji z ogłoszeniem i dialogu konkurencyjnego. Przedsiębiorcom będzie przysługiwało prawo tylko protestu rozstrzyganego przez urząd.

Przed zapowiadanym skróceniem kadencji Sejmu posłowie powinni uchwalić ustawy niezbędne dla rozwoju polskiej gospodarki. Jedną z najważniejszych jest nowa ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP), która lada dzień ma wpłynąć do Sejmu. Gazeta Prawna jako pierwsza dotarła do projektu ustawy o PPP już w kwietniu tego roku. Podczas prac nad przepisami uwzględniono większość formułowanych przez nas postulatów i uwag, m.in. znacząco rozszerzono możliwość przeprowadzania uproszczonych analiz wstępnych przy mniejszych projektach: do wartości 5,278 mln zł euro dla robót budowlanych i do 211 tys. euro dla pozostałych przedsięwzięć (zamiast do 50 tys. euro). Doprecyzowano również przepisy dotyczące wyboru partnera prywatnego, podziału ryzyk oraz wynagrodzenia przedsiębiorcy. Zaproponowano nową definicję partnerstwa publiczno- prywatnego, w której położono nacisk na podział ryzyk między podmiot publiczny a partnera prywatnego. Jasno ustalono, co zyskuje strona publiczna, a co partner prywatny.

Samorządowe nadzieje

Na szybkie zmiany w przepisach o partnerstwie czekają samorządy, które chcą realizować wspólnie z przedsiębiorcami nowe inwestycje. Partnerstwo publiczno-prywatne może stanowić świetne narzędzie do realizacji zadań związanych z Euro 2012.

- PPP jest formą współpracy niezwykle pożądaną zarówno przez samorząd, jak i partnerów prywatnych. PPP zapewnia nowe źródła finansowania inwestycji gminnych oraz przyspieszenie terminów ich realizacji. Problem polega na znalezieniu odpowiedniej płaszczyzny - również prawnej - umożliwiającej taką współpracę - uważa Jerzy Kropiwnicki, prezydent Łodzi.

- Niektóre zapisy rządowego projektu to krok we właściwym kierunku. To dobrze, że przynajmniej część propozycji i postulatów samorządów została wzięta pod uwagę. Z punktu widzenia realizacji inwestycji w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne bardzo istotne jest uproszczenie procedur przygotowawczych. Dobrze, że przepisy znoszące wymóg opracowania kosztownych opracowań i analiz w rządowym projekcie się znalazły - wskazuje Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.

Na zmiany liczy również Stanisław Wilczyński, burmistrz Wągrowca, w którym spróbowano zastosować jeszcze obecnie obowiązująca ustawę o PPP.

- Cieszę się, że obecny rząd nowelizuje ustawę, której założenia są słuszne. Na pewno zmiany ułatwią działanie inwestorów prywatnych i samorządów w formule PPP. Nowelizacja ustawy jest bezwzględnie konieczna, a jaki będzie efekt, czas pokaże, a rynek zweryfikuje - mówi burmistrz.

Uproszczenie procedur

Najważniejszą zmianą ma być ograniczenie zakresu sporządzania uciążliwych przedwstępnych analiz przez partnera publicznego. W przypadku przedsięwzięć o wartości do 211 tys. euro, a w przypadku robót budowlanych do 5 278 tys. euro, analizy będą mieć charakter uproszczony, obejmujący najważniejsze rodzaje ryzyka związane z realizacją przedsięwzięcia.

- Bardzo dobrze, że ograniczono zakres i stopień trudności analiz poprzedzających przygotowanie projektów PPP. Każde uproszczenie i zmniejszenie formalności dobrze przysłuży się współpracy samorządów z inwestorami prywatnymi - uważa Piotr Grzymowicz, zastępca prezydenta Olsztyna.

Podobne zdanie ma prezydent Poznania Ryszard Grobelny.

- Najważniejsze, że uproszczono procedury i formalności związane z etapem wstępnym. Natomiast nie przeceniałbym roli samych progów, poniżej których analizy zostaną ograniczone, gdyż PPP jest przeznaczone głównie do dużych i poważnych inwestycji.

Eksperci wskazują, że przeprowadzenie analiz leży w interesie samorządów.

- Obawiam się, że podział analiz na uproszczone i pełne nie spełni celu, jaki zakłada ustawodawca. Domyślam się, że chodzi o zmniejszenie kosztów przygotowań projektu i przyspieszenie procedury. Jeśli podmioty publiczne przygotują się do projektu PPP w okrojonym zakresie, ryzykują gorszą pozycję negocjacyjną w stosunku do inwestora prywatnego, który zawsze ma sztab doradców i doskonale orientuje się w przedsięwzięciu, w którym ma partycypować - wskazuje Agata Kozłowska, dyrektor Investment Suport.

Tryby negocjacyjne

W projekcie zupełnie zmieniono procedurę wyboru partnera prywatnego. Zamiast odpowiedniego stosowania prawa zamówień publicznych, proponuje się wykorzystanie dwóch trybów udzielania zamówień publicznych: negocjacji z ogłoszeniem i dialogu konkurencyjnego. To tryby zapewniające konkurencję oraz elastyczność. Przewidziano też stosowanie jednego spośród środków ochrony prawnej, jakie przewiduje prawo zamówień publicznych - protestu.

- Bez wątpienia wybór partnera prywatnego powinien zapewniać równowagę pomiędzy koniecznością zachowania konkurencyjności i przejrzystości a możliwością negocjowania warunków wykonania wspólnego przecież przedsięwzięcia - wskazuje Małgorzata Stachowiak, ekspert z zakresu zamówień publicznych z Grupy Doradczej Sienna.

Dodaje, że oba zaproponowane w projekcie tryby charakteryzują się koniecznością publicznego ogłoszenia, co zapewnia dostęp do informacji wszelkim potencjalnym zainteresowanym, oba też przewidują możliwość prowadzenia negocjacji w toku procedury.

W trakcie wyboru partnera prywatnego przedsiębiorcom będzie przysługiwał tylko protest rozstrzygany przez instytucję prowadzącą procedurę. Nie będzie odwołania i skargi do sądu okręgowego, jak przewiduje to prawo zamówień publicznych.

- Nie wiem, czy zamysłem twórców było zniechęcenie potencjalnych uczestników do zgłaszania zastrzeżeń, czy jakaś inna idea. Faktem jest, że w tej sytuacji spory będą musiały być rozstrzygane przez sądy powszechne na zasadach ogólnych - uważa Stachowiak.

To może oznaczać tylko jedno: przewlekłość procedury sądowej.

Definicja podmiotu

- W projekcie zmieniono definicję podmiotu publicznego i partnera prywatnego. Podmiotem publicznym będzie mogło być, oprócz jednostek sektora finansów publicznych, również państwowe lub samorządowe przedsiębiorstwo, bank oraz spółka z większościowym udziałem Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego. Jako pozytyw można także odnotować jednoznaczne włączenie środków z UE do realizacji projektów PPP - uważa Iwona Bierut, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej UM w Gdańsku.

Bardzo ważne jest również to, że podmioty finansujące projekt PPP - banki, instytucje kredytowe - będą miały prawo przejąć projekt PPP od partnera prywatnego, jeśli nie daje on sobie rady z jego prowadzeniem.

W projekcie wprowadzono również nowe rodzaje wynagrodzenia dla przedsiębiorcy i możliwość uzyskania wynagrodzenia w formie korzystania z innych nieruchomości niż objęte przedsięwzięciem.

Reklama

Ewa Grączewska-Ivanova

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: prywatnie | prezydent | zarobki | stopień | trudności | procedury | PPP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »