Przedsiębiorstwa przestały inwestować. Firmy przygotowują się na trudne czasy
Przedsiębiorstwa wstrzymują inwestycje i zmniejszają zadłużenie, widząc szalejącą inflację i początek recesji. W ten sposób przygotowują się na znacznie trudniejsze czasy. Kredyty dla klientów korporacyjnych w banku Citi Handlowym zmniejszyły się w II kwartale tego roku o 25 proc. w porównaniu z kwartałem poprzednim, a rok do roku - o 24 proc.
- Widać, że klienci przygotowują się zdecydowanie na trudniejsze czasy - powiedziała na konferencji prasowej poświęconej prezentacji wyników banku Citi Handlowy za II kwartał tego roku jego prezes Elżbieta Czetwertyńska.
- W ujęciu kwartał do kwartału kredyty klientów korporacyjnych spadły (...) Największe polskie firmy starają się optymalizować kapitał pracujący, ograniczają inwestycje (...) Kolejne miesiące nie będą łatwe dla klientów ani dla gospodarki - dodała.
Bank udzielił w II kwartale 1255 mln zł nowych kredytów przedsiębiorstwom i instytucjom, co oznacza spadek w porównaniu z poprzednim kwartałem o 9 proc. W przypadku przedsiębiorstw rosła dynamika kredytów dla mniejszych firm, dzięki temu, że Citi Handlowy rozpoczął akwizycję w tej grupie przedsiębiorstw.
Sytuacja gospodarcza bardzo szybko się pogarsza. Przypomnijmy, że w II kwartale tego roku polska gospodarka - licząc kwartał do kwartału - skurczyła się o 2,3 proc. Był to najsilniejszy spadek PKB w całej Unii. Dane za lipiec pokazują, że gospodarka dalej się kurczy, a to znaczy, że II kwartał rozpoczął - na razie "techniczną" - recesję.
Wobec pogorszenia się sytuacji makroekonomicznej bank zaczął tworzyć rezerwy, zgodnie z przepisami nakazującymi uprzedzać niekorzystne warunki gospodarcze. W bankowości instytucjonalnej było to 28 mln zł. W bankowości detalicznej z powodu sprzedaży portfela złych kredytów odpisy zmniejszyły się o 19 mln zł. W sumie koszty ryzyka w II kwartale wyniosły 17 punktów bazowych, ale w całym I półroczu wzrosły o 33 proc. rok do roku. Wskaźnik złych kredytów (NPL) obniżył się natomiast do 3,6 proc.
- Koszty ryzyka 9 mln zł są dość niskie, gdy wziąć pod uwagę pogorszenie wskaźników makroekonomicznych. Powodem ich jest rezerwa makroekonomiczna w bankowości instytucjonalnej na przyszłe straty - powiedziała wiceprezes banku Natalia Bożek.
- Analizujemy czynniki zewnętrzne jak inflacja, stopy procentowe i ich wpływ na nasz portfel - dodała Elżbieta Czetwertyńska.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Pomimo pogarszających się warunków gospodarczych bank miał w II kwartale rekordowe przychody 1012 mln zł. Po pierwszej połowie roku przychody banku wzrosły do 1848 mln zł, czyli o 36 proc. w porównaniu z I połową roku ubiegłego.
- Jeden miliard zł w przychodach (w II kwartale) to rekord. Jest to zasługa środowiska stóp procentowych i repozycjonowania dłużnych papierów inwestycyjnych (...) ale również struktury naszego bilansu - powiedziała Natalia Bożek.
Z powodu wzrostu stóp procentowych wynik odsetkowy banku w I półroczu wzrósł do 1112 mln zł, czyli o 204 proc. rok do roku. Zysk netto banku wyniósł w II kwartale 500 mln zł, a po I półroczu - 782 mln zł, czyli o 67 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Rentowność kapitałów instytucji (wskaźnik ROE) wzrosła do 14,8 proc.
Choć Citi Handlowy ma stosunkowo - jak na czołówkę polskich banków - niewiele kredytów hipotecznych, utworzył 60 mln zł rezerw na poczet wakacji kredytowych. Przypomnijmy, że osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny na własne mieszkanie nie muszą spłacać rat kredytu w sierpniu i we wrześniu tego roku, dwóch kolejnych rat w ostatnim kwartale oraz jednej raty w każdym kwartale przyszłego roku. Bank oszacował, że o wakacje kredytowe wystąpi 63 proc. jego uprawnionych klientów.
- Uważamy, że rezerwa na 63 proc. klientów będzie wystarczająca - powiedziała Natalia Bożek.
Jacek Ramotowski
