"Puls Biznesu": Oszczędności firm jak polisa na kryzys

Gospodarka ma zagwarantowane miękkie lądowanie. Przedsiębiorcy niedługo zaczną wyjmować pieniądze spod materaca - zapowiada "Puls Biznesu".

A tych mają rekordowo dużo - najwięcej od początku transformacji. Firmy na koniec 2011 r. trzymały na depozytach w bankach 203 mld zł wolnych pieniędzy, czyli równowartość 13,3 proc. PKB Polski.

Główny ekonomista PKO BP Radosław Bodys mówi, że w obawie przed powrotem kryzysu przedsiębiorcy uzbierali rezerwy, które będą stopniowo uwalnianie. Jeśli firmy zaczną je wykorzystywać będzie to silny, utrzymujący się przez kilka kwartałów impuls dla polskiej gospodarki - ocenia.

Jak podkreśla "PB", zapowiadane przez część ekspertów ożywienie w inwestycjach firm jest ważne, bo wkrótce wyraźnie zaczną słabnąć inwestycje publiczne.

Reklama

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek przewiduje, że luka w projektach publicznych powstanie w latach 2013-14, gdy będzie się kończyć jedna pula funduszy unijnych, a jeszcze nie rozkręci się następna. Kurtek spodziewa się, że pałeczkę przejmą wtedy firmy i to one będą nakręcać wzrost inwestycji, co pozwoli rozwijać się gospodarce.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Biznes | puls | kryzys | przedsiębiorcy | Puls Biznesu | polisa | firmy | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »