Równowaga płci we władzach spółek. Projekt ustawy już jest

Obowiązek wprowadzenia równowagi płci w organach większych spółek giełdowych przewiduje projekt ustawy, którym we wtorek ma się zająć rząd Donalda Tuska. Zgodnie z nim, w organach spółek odsetek osób mniej licznie reprezentowanej płci ma wynosić między 33 a 49 proc.

Opracowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt nowelizacji ustawy o ofercie publicznej i spółkach publicznych ma implementować do polskiego prawa zapisy Dyrektywy PE i Rady (UE) 2022/2381 ws. poprawy równowagi płci wśród dyrektorów spółek giełdowych.

Projekt ma objąć spółki notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, mające siedzibę w Polsce, zatrudniające co najmniej 250 osób i mające roczny obrót ponad 50 mln euro lub całkowity bilans roczny ponad 43 mln euro.

Zgodnie z projektem, do 30 czerwca 2026 r. spółki takie są zobowiązane do zapewnienia odpowiedniej równowagi w swoich organach. Osoby płci określonej jako niedostatecznie reprezentowana, czyli stanowiące co najwyżej 49 proc. osób zasiadających w sumie we wszystkich organach, nie mogą jednocześnie stanowić mniej niż 33 proc. Dodatkowo muszą zasiadać we wszystkich organach spółki. Organy spółki definiuje się jako zarząd, radę nadzorczą lub radę administrującą spółki europejskiej, w której przyjęto system monistyczny.

Zarząd spółki ma mieć obowiązek sporządzania w każdym roku kalendarzowym sprawozdania dotyczącego równowagi płci w organie reprezentacji oraz organie nadzoru spółki. W razie nieosiągnięcia w terminie odpowiedniej równowagi płci, Komisja Nadzoru Finansowego ma być uprawniona do nałożenia na daną spółkę kary w wysokości do 5 proc. rocznego przychodu.

Zgodnie z projektem, przy wyborze osób do organów spółek, w sytuacji wyboru między kandydatami posiadającymi równorzędne kwalifikacje, pierwszeństwo przyznaje się kandydatowi należącemu do niedostatecznie reprezentowanej płci. Przepis przewiduje dodatkowo odstępstwa od przyjętych zasad w sytuacji, gdy przemawiają za tym inne zasady dotyczące różnorodności określone w przepisach prawa, oparte o kryteria niemające charakteru dyskryminacyjnego.

Osoba, która zarzuci spółce naruszenie obowiązujących wymogów, ma obowiązek jedynie uprawdopodobnić fakt posiadania kwalifikacji równorzędnych kwalifikacjom wybranego kandydata należącego do płci przeciwnej. W przypadku uprawdopodobnienia tych okoliczności spółka jest obowiązana wykazać, że nie dopuściła się tego naruszenia. 

Za udowodnione naruszenie wymogów ustala się odszkodowanie, którego dolna granica to minimalne wynagrodzenie za pracę. Górnej granicy w projekcie się określa.

***