Rynek fuzji i przejęć bardzo aktywny
Zdaniem analityków, aktywność na polskim rynku fuzji i przejęć jest obecnie duża. Najgorętszymi sektorami są banki, branża medyczna oraz farmaceutyczna. Zdaniem analityków w obecnej sytuacji rynkowej należy oczekiwać wzrostu liczby wycofań spółek z GPW.
Aktywność na polskim rynku fuzji i przejęć jest obecnie duża. Najgorętszymi sektorami są banki, branża medyczna oraz farmaceutyczna. Przeważają mniejsze transakcje - ocenił w rozmowie z PAP Rafał Stroiński z JSLegal Jankowski & Stroiński.
- Obserwujemy dużą aktywność na rynku fuzji i przejęć w Polsce zarówno w wykonaniu inwestorów polskich, jak i zagranicznych. Oczywiście sytuacja geopolityczna nie jest obojętna, ale wydaje się, że z perspektywy rynku kapitałowego nie ma to jakiegoś dramatycznego wpływu. Wszyscy przyzwyczajają się do tego stanu niepewności, a transakcje się odbywają - zapowiedział PAP Stroiński.
W opinii prawnika ruchowi na rynku fuzji i przejęć w Polsce sprzyja postępująca konsolidacja m.in. sektora bankowego czy ubezpieczeniowego, oraz inwestycje zagraniczne polskich firm.
Poza bankami i ubezpieczycielami obiektem dużego zainteresowania pozostaje sektor medyczny, gdzie inwestorzy szukają specjalistycznych usług lub synergii z innymi dziedzinami gospodarki.
- Bardzo gorącym sektorem jest też sektor farmaceutyczny. Polacy uwielbiają suplementy diety, leki (...) i to ma swoje odbicie na rynku - dodał Stroiński.
Prawnik wymienił również sektor FMCG, spożywczy, stoczniowy oraz zbrojeniowy, który może korzystać w nieodległej przyszłości ze zwiększonych budżetów na obronność i zobowiązań Polski wobec partnerów z NATO.
Zdaniem Stroińskiego zarządzający funduszami private equity uświadomili sobie, że nasz kraj jest atrakcyjny pod względem wskaźników makro oraz kosztów i jakości pracy, a dodatkowo fundusze mają obecnie dużo pieniędzy. Problemem jest brak transakcji o odpowiedniej wielkości.
- W efekcie część funduszy wycofała się z Polski lub też zmniejszyła swoje zaangażowanie, ponieważ uznano, że rynek jest zbyt mały. Inne fundusze natomiast wychodząc naprzeciw specyfice polskiego rynku stworzyły mniejsze jednostki, które są zainteresowane transakcjami o wartości kilkudziesięciu milionów złotych - powiedział.
Specyfika polskiego rynku sprawia, że bardzo duży ruch jest obecnie widoczny w biznesie venture capital (w przypadku polskiego rynku są to transakcje najczęściej o rozmiarach kilku, kilkunastu milionów złotych) - ocenił Stroiński.
- Polskie spółki z szerokiej branży nowych technologii i internetu budowane są bardzo szybko - w przeciągu jednego, dwóch, trzech lat osiągają właśnie taką wartość. W tym zakresie następuje widoczna specjalizacja, zarówno po stronie spółek w zakresie poszczególnych segmentów B2B oraz B2C, jak również po stronie funduszy, które potrafią, oprócz środków finansowych, dostarczyć także niezbędną wiedzę czy to branżową, czy to strategiczną, np. w zakresie ekspansji międzynarodowej, akwizycji, marketingu na rynkach zagranicznych, itp. - powiedział PAP adwokat.
Dodał, że widać też dużą aktywność w transakcjach wykupów menadżerskich, w których chętnie biorą udział banki czy też fundusze mezzanine. Stroiński podał jednocześnie, że w niektórych przypadkach problemem nadal jest nieznajomość specyfiki działania funduszy private equity i zawieranej dokumentacji prawnej, co rodzi nieufność i obawy właścicieli firm.
W przypadku warszawskiej giełdy partner JSLegal spodziewa się wzrostu liczby wycofań spółek z notowań. - Do tej pory pomimo niewygórowanych wycen nie widzieliśmy masowo tego zjawiska, a wydaje się ono naturalne przy obecnych warunkach - ocenił.