Sejm za przyspieszoną amortyzacją

Nowelizacja ustawy o PIT i CIT ma, według zamierzeń rządu, stworzyć mechanizm pozwalający na stymulację inwestycji dokonywanych przez przedsiębiorców. Ustawa wprowadza przede wszystkim możliwość jednorazowego w ciągu roku rozliczenia nakładów na środki trwałe do wysokości 100 tys. zł, przy minimalnej wartości tych nakładów w wysokości 10 tys. zł. Oznacza to, jak tłumaczyli przedstawiciele resortu rozwoju w toku konsultacji, że przedsiębiorcy będą mogli "wrzucić w koszty" zakup maszyn i urządzeń o wartości od 10 do 100 tys. zł.

Nowela jest jednym z elementów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Podczas środowej debaty projekt zgodnie poparły wszystkie kluby.

Jak mówili przedstawiciele rządu podczas prac parlamentarnych, możliwość jednorazowej amortyzacji powinna zachęcić firmy do zakupu nowych maszyn i urządzeń, tym samym przyczyniając się do pobudzenia prowadzonych przez nie inwestycji.

Nowe przepisy, jak podkreślała podczas środowej debaty wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz, powinny służyć poprawie konkurencyjności, zwłaszcza małych firm, przyczyniając się do ich rozwoju oraz wzrostu zatrudnienia.

Reklama

Ustawę poparli też posłowie opozycji, choć wcześniej Sejm odrzucił proponowane przez nich poprawki, które m.in. likwidowały "wyrwę" między 3,5 tys. zł (kwota na sprzęt, jaką można dziś wliczyć do kosztów uzyskania przychodu), a 10 tys. zł. Dzięki temu, jak argumentowali posłowie PO i Nowoczesnej, wydatki na sprzęt mogliby wrzucać w koszty także ci, którzy wydają więcej niż 3,5 tys., a mniej niż 10 tys. zł.

Wiceminister Emilewicz tłumaczyła jednak, że w resorcie finansów trwają prace nad inną ustawą podatkową, w której wpisana ma być nowa graniczna wartość środka trwałego, w miejsce 3,5 tys. Stąd postulowana przez posłów likwidacja "wyrwy" mogłaby spowodować chaos prawny.

Nie wykluczyła jednak, że rząd np. w Senacie poprze podobne poprawki, jeśli z wyliczeń okaże się, że nie powodują one zbyt dużych strat budżetowych.

Ustawa zakłada ponadto, że mechanizm jednorazowej amortyzacji będą mogli wdrożyć także przedsiębiorcy, którzy skorzystali w ostatnich latach np. z dofinansowania ze środków Unii Europejskiej. Ulga obejmuje maszyny i urządzenia, jednak wyłączone z niej mają być nieruchomości oraz środki transportu.

Resort rozwoju szacuje, że z programu może skorzystać ok. 154 tys. przedsiębiorców. Jednorazowa korzyść podatkowa może, zdaniem autorów projektu, sięgnąć 13,5 tys. zł.

Przyznaje co prawda, że wejście w życie ustawy zmniejszy o kilkadziesiąt milionów dochody budżetowe, ale z kolei utworzenie dzięki temu rozwiązaniu ok. 2800 nowych miejsc pracy przełoży się na wzrost dochodów o około 138 mln zł.

Obecnie przedsiębiorcy mają ograniczoną możliwość odliczania nakładów na inwestycje. Bez żadnych warunków do kosztów uzyskania przychodu można zaliczyć cały koszt nabycia w kwocie do 3,5 tys. zł. Istnieje mechanizm, który umożliwia zaliczenie większej kwoty, ale wymaga on ubiegania się o pomoc de minimis z UE.

Za ustawą głosowało 435 posłów, przeciw był tylko jeden poseł.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: odliczenia | ulga podatkowa | Amortyzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »