Sierpień gorszy od lipca

Importerzy i producenci nowych samochodów osobowych nie mają powodów do zadowolenia. Prognozy sprzedaży, do których dotarł ,,PB" mówią, że sierpień będzie kolejnym miesiącem załamania rynku.

- Sprzedaż w tym miesiącu wyniesie najwyżej 20 tys. sztuk, podczas gdy w uważanym za wyjątkowo słaby lipcu do klientów trafiło nieco ponad 22 tys. - informuje przedstawiciel jednego z koncernów motoryzacyjnych.

W ciągu ośmiu miesięcy tego roku koncerny motoryzacyjne zdołały sprzedać w Polsce około 235 tys. sztuk. Dzięki bardzo dobrej sprzedaży w czterech pierwszych miesiącach tego roku wynik ten i tak byłby lepszy od zanotowanego na koniec sierpnia ubiegłego roku (227,2 tys.).

Wakacje na minusie

Większość producentów i importerów prognozuje, że sierpień zakończy się spadkiem sprzedaży w relacji do poprzedniego miesiąca.
- Firmy sygnalizują straty od dwóch do nawet 23 proc. - twierdzi nasz rozmówca.
Liderem rynku nadal jest FIAT. Jak poinformował Bogusław Cieślar, rzecznik FIAT Auto Poland, włoski producent sprzedał jednak w sierpniu o cztery proc. mniej aut niż w lipcu, kiedy do klientów trafiło 3260 aut. Mniejszą sprzedaż zanotowały także m.in. Toyota i Renault.

Import i wyższe ceny

Koncerny motoryzacyjne nie mają wątpliwości, dlaczego tak się stało.
- Sierpień to tradycyjnie najsłabszy miesiąc. Do tego dochodzi wzrost cen związany z ich harmonizacją do poziomu obowiązującego w ,"starych" państwach Unii Europejskiej. Średnio od początku roku ceny wzrosły już o 7-10 proc. - mówi Eliza Kruszewska z Renault Polska. Podkreśla także, że zabójczy dla branży jest masowy napływ aut używanych z zagranicy. Jak wynika z danych resortu finansów, w tym roku jeszcze przez naszym wstąpieniem do Unii Europejskiej import aut używanych do Polskie przekroczył nieco 16 tys. sztuk. Szacunki wskazują, że do końca sierpnia sprowadzono do Polski 400 tys. starych aut.