Spiesz się, bo nie zdążysz

Od 21 lipca 2008 r. wszystkie dokumenty elektroniczne przekazywane do ZUS przez firmy zatrudniające więcej niż pięć osób będą musiały być opatrzone bezpiecznym e-podpisem. Według Pawła Wypycha, byłego prezesa ZUS, wejście w życie tych przepisów spowoduje niepotrzebny bałagan i koszty dla firm.

Jego zdaniem program Płatnik gwarantuje bezpieczeństwo danych i prawidłowo rozpoznaje firmy. Eksperci przestrzegają, że jeśli pracodawcy już teraz nie rozpoczną ubiegania się o e-podpis, mogą z tym nie zdążyć przed ustawowym terminem.

Podpis z karty

- Rząd nie planuje odłożenia wejścia w życie przepisów nakładających na płatników obowiązek korzystania z kwalifikowanego podpisu elektronicznego - mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy i polityki społecznej. Taki obowiązek nałożyła na nich ustawa z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. nr 64, poz. 565 z późn. zm.). Przedsiębiorcy, którzy będą musieli przekazywać dokumenty do ZUS korzystając wyłącznie z bezpiecznego podpisu, będą więc musieli zwrócić się do jednej z trzech firm mających prawo do ich wydania, czyli do Polskiej Wytwórnii Papierów Wartościowych, Krajowej Izby Rozliczeniowej lub Unizeto Technologies. Mogą to zrobić osobiście lub za pośrednictwem poczty. - Przygotowaliśmy elektroniczny formularz, który trzeba wypełnić. Następnie w obecności notariusza musi być złożony podpis i tak przygotowane dokumenty trzeba przesłać do naszej firmy - mówi Adam Dąbrowski z Unizeto Technologies. Wskazuje, że od momentu otrzymania takiej przesyłki certyfikat jest przygotowany w ciągu siedmiu dni. Jednak według Elżbiety Włodarczyk z KIR dotychczas wszystkie podpisy były generowane w Warszawie i czas oczekiwania na zestaw wynosił dwa tygodnie. - Obecnie podpis elektroniczny można wyrobić od ręki we wszystkich placówkach - mówi Elżbieta Włodarczyk. Tomasz Kulisiewicz, ekspert Stowarzyszenia Komputer w Firmie zwraca uwagę, że ze względu na fakt, iż certyfikat jest przypisany do konkretnej osoby, pracodawcy będą musieli posiadać kilka takich stanowisk. To dlatego, że jeśli jeden z pracowników będzie chory lub na urlopie, wymiana dokumentów z ZUS będzie sparaliżowana.

Reklama

Kosztowny przymus

Obowiązek podpisywania bezpiecznym podpisem elektronicznym wszystkich dokumentów przekazywanych do ZUS spowoduje wzrost kosztów prowadzenia firm. Według informacji przekazanych przez Adams Dąbrowskiego z Unizeto Technologies najtańszy zestaw można kupić za około 300 zł. Według Elżbiety Włodarczyk za pełny zestaw, w skład którego wchodzi certyfikat kwalifikowany, karta kryptograficzna, czytnik kart i licencja, trzeba zapłacić od 296 zł do 348 zł.

Czy za licencję do prawa używania zestawu do podpisywania bezpiecznym podpisem elektronicznym trzeba będzie płacić co roku? Jakie będą konsekwencje sytuacji, w której płatnicy będą próbować przekazać do ZUS dokumenty nieopatrzone kwalifikowanym podpisem ? Czy brak certyfikatu i niemożność składania dokumentów papierowych do ZUS może doprowadzić do konieczności płacenia karnych odsetek przez budżet?

Bożena Wiktorowska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: 21 lipca | ZUS | podpis | firmy | certyfikat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »