Wsparcie finansowe przewidziano w ramach programu sektorowego INNOTabor przy NCBiR. - Tam, gdzie dotychczas potrzebne były dwa pojazdy, niedługo wystarczy już tylko jeden. To projekt rozwojowy, nowa jakość w przewozach - mówi Hubert Stępniewicz, prezes H. Cegielski - Fabryka Pojazdów Szynowych.
- To kolejny etap realizacji programu Luxtorpeda 2.0, będącego częścią Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. W Polsce mamy ponad 18 tys. km torów, ale na 40 proc. z nich mogą jeździć jedynie pojazdy spalinowe - mówi Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.
Program, który został dzisiaj oficjalnie zainagurowany w siedzibie Agencji Rozwoju Przemysłu ma być odpowiedzią właśnie na brak elektryfikacji na części linii kolejowych. Do wspólnego projektu przystąpiły spółki: Przewozy Regionalne, Polski Tabor Szynowy i H. Cegielski - Fabryka Pojazdów Szynowych .
- Ważne, żeby nowych pojazdów innowacyjnych było coraz więcej. To jest trudny projekt, ale wierzę w nasze siły i wsparcie dwóch resortów - mówi Marcin Chludziński, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, której trzy spółki portfelowe podpisały list intencyjny i zdecydowały się na współpracę przy budowie hybrydowego pojazdu szynowego.
Prototyp pojazdu hybrydowego powinien powstać w przeciągu maksymalnie dwóch lat. Prace są współfinansowane w ramach programu sektorowego INNOTabor przy Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Budżet to 30 mln zł. Połowa pochodzi z dotacji z NCBiR. Drugie tyle dokłada spółka realizująca.
Głównymi założeniami podpisanego porozumienia jest m.in. opracowanie specyfikacji technicznej i funkcjonalnej innowacyjnego, dwunapędowego spalinowo-elektrycznego pojazdu szynowego, budowa pierwszego tego typu pojazdu, a następnie przeprowadzenie jego eksploatacji próbnej.
W pojeździe zaplanowano zarówno napęd spalinowy o mocy 800 kW, jak i elektryczny o 2,4 MW. Do 300 pasażerów na pokładzie.
Przewidziano w nim także 380 miejsc dla pasażerów, a także specjalnie dopasowaną przestrzeń dla osób z ograniczoną sprawnością i rowerzystów. Pojazd - według wstępnych założeń - będzie rozwijać prędkość do 120 km/h w napędzie spalinowym i 130 km/h w napędzie elektrycznym.
Przewozy Regionalne szacują swoje obecne zapotrzebowanie na przynajmniej 30 sztuk takich pojazdów. - Jesteśmy dzisiaj pewni, że trzydzieści pojazdów hybrydowych to takie minimum. Jesteśmy do tego zobligowani zgodnie z planem zamówień publicznych - mówi Krzysztof Zgorzelski, prezes PR.
- Uruchamiamy codziennie 1800 pociągów. Przewozimy 220 tys. pasażerów. To liczby, które obligują nas do tego, żeby oferować najwyższego standardu usługi - dodaje Zgorzelski.
- Wyznaczyliśmy jasny kierunek w transporcie publicznym. Ma być on zbiorowy i ekologiczny. To ogromne wyzwanie - dodaje Emilewicz.
Realizacja projektu pojazdu hybrydowego to sposób na płynne poruszanie się pociągów po trakcjach zarówno zelektryfikowanych, jak i nie. Zaangażowanie we współpracę zarówno producentów, jak i przewoźnika pozwala natomiast sądzić, że będzie on odpowiedzią na oczekiwania rynku i pasażerów.
- Wierzę, że będzie to także produkt eksportowy. Wiemy że podobne problemy nie dotyczą tylko Polski - twierdzi Emilewicz.
W projekt zaangażowane są, poza ARP, spółkami , także Ministerstwo Rozwoju i Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa.
Andrzej Bittel, podsekretarz stanu w MIB przypomniał, że Polska w ramach Krajowego Programu Kolejowego zainwestuje 66 mld zł. - Celem jest poprawa bezpieczeństwa, poprawa przepustowości, zwiększenie szybkości pociągów. To ważne czynniki, by kolej stała się konkurencyjna dla transportu drogowego - tłumaczy Bittel.
- Dobra infrastruktura to nie wszystko. Ważny jest także tabor. Budowa pojazdu hybrydowego, spalinowo-elektrycznego, wpisuje się w program Luxtorpeda 2.0, ale także szeroki plan modernizacji polskiej kolei - dodaje. Zapowiada także, że niedługo zostanie pokazana lokomotywa hybrydowa, co jest ważne z perspektywy przewozów międzyregionalnych.
mk
