Sytuacja w przemyśle biofarmaceutycznym

Cały okres sprawozdawczy w branży farmaceutycznej przebiegał pod znakiem firmy Merck & Co. Spółka na początku października niespodziewanie wycofała z rynku lek przeciwbólowy dla chorych na reumatyzm o nazwie Vioxx.

Cały okres sprawozdawczy w branży farmaceutycznej przebiegał pod znakiem firmy Merck & Co. Spółka na początku października niespodziewanie wycofała z rynku lek przeciwbólowy dla chorych na reumatyzm o nazwie Vioxx.

Badanie medyczne wykazało, że produkt ten, przyjmowany dłużej niż dwa lata, prowadzi do znacznego wzrostu ryzyka udaru i zawału serca. W wyniku opublikowania tego komunikatu akcje Merck & Co. straciły jedną trzecią wartości. Wielu inwestorów obawiało się, że duża liczba pacjentów wniesie pozwy przeciwko koncernowi, co mogłoby doprowadzić do wypłat olbrzymich odszkodowań i zagroziłoby dalszemu istnieniu przedsiębiorstwa. Do tej poru przedsiębiorstwo zarabiało na Vioxx'ie ok. 2,5 miliarda dolarów rocznie, co stanowi ok. 10 procent całkowitych obrotów koncernu. Jednak wpływy ze sprzedaży tego leku od kilku lat stale malały, ponieważ firma musiała odstąpić część udziału w rynku swojemu konkurentowi - firmie Pfizer. Sytuacja zaostrzyła się, gdy w prasie pojawiły się negatywne informacje

Reklama

o skutkach ubocznych stosowania preparatu Vioxx, o których przedsiębiorstwo wiedziało już od 2000 roku. Prawdopodobnie Merck & Co. tak pokierowało badaniami klinicznymi, że ich wyniki pozostały niezauważone.

Również akcje Pfizera znalazły się pod presją sprzedaży. Przyczyną były obawy, że także produkt tego przedsiębiorstwa - Celebrex, lek przeciwbólowy stosowany przy reumatyzmie - znacznie zwiększa ryzyko zawału u chorych z niewydolnością serca.

- Zakładamy, że Celebrex w przeciwieństwie do preparatu Vioxx na razie pozostanie na rynku, chociaż obrót tym lekiem od czasu opublikowania informacji o zagrożeniu dla zdrowia, zmniejszył się

o połowę - mówią analitycy Grupy Union Investment.

Johnson & Johnson złożył w grudniu amerykańskiemu producentowi aparatury medycznej Guidant - specjalizującemu się w rozrusznikach serca - ofertę przejęcia w wysokości 25 miliardów dolarów. Rynek zareagował pozytywnie na tę ofertę, ponieważ Johnson & Johnson zyska poprzez tę fuzję dostęp do dynamicznie rozwijającego się rynku rozruszników serca. Dla Johnson & Johnson transakcja zawarta z Guidant stanowi znakomite uzupełnienie, gdyż do tej pory firma koncentrowała się jedynie na branży artykułów higienicznych, lekarstw, i stentów (protez naczyń wieńcowych).

W USA firma Da Vita, drugi co do wielkości właściciel klinik dializ

w kraju, nabyła stacje dializ firmy Gambro, trzeciego do tej pory podmiotu tej branży. Dzięki tej fuzji powstał silny konkurent dla wiodącego na rynku Fresenius Medical Care. W odpowiedzi na te wiadomości kurs akcji Gambro odnotował znaczny wzrost, a papiery wartościowe Fresenius Medical Care nie wykazały żadnej reakcji.

- Z uwagi na kontrowersyjne dyskusje wokół amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej, kanadyjski rząd przygotowuje obecnie ustawę, która ma wkrótce znacznie ograniczyć eksport lekarstw do USA. W ten sposób wykluczony zostałby istotny czynnik obciążający amerykański przemysł farmaceutyczny. Wielu inwestorów obawiało się, że tani reimport lekarstw z Kanady wywierałby znaczną presję cenową na firmy farmaceutyczne i biotechnologiczne, znajdujące się w Stanach Zjednoczonych. Prawdopodobnie niebezpieczeństwo to zostanie wkrótce zażegnane - podsumowują analitycy Grupy Union Investment.

Zamieszczone w tekście oceny dokonane przez analityków Grupy Union Investment nie mają charakteru rekomendacji i nie mogą być tak traktowane.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Johnson | firma | przemysl | sytuacja | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »