Ujawniono, że miliarder Jack Ma jest członkiem Komunistycznej Partii Chin

Państwowy chiński dziennik "Renmin Ribao" ujawnił, że założyciel firmy Alibaba i jeden z najbogatszych ludzi w Chinach, miliarder Jack Ma (po polsku Jacek Koń), jest członkiem rządzącej niepodzielnie Komunistycznej Partii Chin (KPCh).

Wstępowanie bogatych kapitalistów do komunistycznej partii nikogo w Chinach nie dziwi - w szeregach KPCh są miliarderzy ze ścisłej czołówki najzamożniejszych Chińczyków, w tym magnat rynku nieruchomości Xu Jiayin czy założyciel grupy Wanda Wang Jianlin.

Członkostwo Ma w partii nie było jednak powszechnie znane, a sam miliarder, uznawany za ikonę chińskiej przedsiębiorczości prywatnej, sugerował, że woli nie angażować się w politykę.

W poniedziałkowym wydaniu "Renmin Ribao" - oficjalnego organu prasowego KPCh - Ma określony został jako członek partii, który odegrał istotną rolę w rozwoju globalnej inicjatywy logistycznej Pasa i Szlaku. Inicjatywa jest sztandarowym projektem lansowanym przez prezydenta Chin Xi Jinpinga.

Reklama

Ma wyróżniono również tytułem "wybitnego budowniczego socjalizmu o chińskiej specyfice w prowincji Zhejiang", gdzie swoją siedzibę ma Alibaba - podał "Renmin Ribao" w zestawieniu osobistości, które wniosły "wybitny wkład w reformy i otwarcie" Chin.

Według obserwatorów, wstąpienie do partii może ułatwiać przedsiębiorcom działalność w kraju, w którym środowisko biznesowe jest nieprzejrzyste, a w wielu sektorach gospodarki dominują państwowe firmy. Rzecznik Alibaby nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że Ma jest członkiem KPCh, ale oświadczył, że nie ma to wpływu na działanie firmy.

Portal Hong Kong Free Press (HKFP) przypomina jeden z często cytowanych aforyzmów Jacka Ma: "Trzeba kochać rząd, ale się z nim nie żenić". Wszyscy nowi członkowie partii muszą jednak składać uroczystą przysięgę, która głosi: "Moją wolą jest (...) być lojalnym wobec partii, ciężko pracować, walczyć za komunizm przez całe życie, być w każdej chwili gotowym oddać wszystko dla partii i ludu, i nigdy partii nie zdradzić".

Nie wiadomo, dlaczego partyjny dziennik zdecydował się ujawnić przynależność partyjną znanego przedsiębiorcy właśnie teraz. Ogłoszenie tej zaskakującej obserwatorów rewelacji przypada jednak na okres wytężonych działań KPCh w celu zacieśnienia kontroli nad prywatnym biznesem, szczególnie w sektorze technologii.

Wiele prywatnych chińskich firm utworzyło w ostatnich miesiącach komórki KPCh, które oceniają ich działania pod kątem zgodności z linią partii. Firmy technologiczne zachęca się też do inwestycji w przedsiębiorstwa państwowe w nadziei, że podniesie to ich produktywność.

Na liście osobistości zamieszczonej przez "Renmin Ribao" pojawił się również szef Baidu Robin Li oraz szef Tencenta Pony Ma, choć żadnego z nich nie określono jako członka partii. Baidu, Tencent i Alibaba to trzy wiodące chińskie firmy technologiczne, często określane są skrótem BAT.

Jack Ma ogłosił niedawno, że w przyszłym roku ustąpi z funkcji prezesa Alibaby. "Renmin Ribao" nie podał, kiedy znany przedsiębiorca wstąpił do partii.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »