Upadłość gruntownie zmieniona

Poważne zmiany w prawie upadłościowym. Trudniej będzie uciec z majątkiem z upadającej firmy. Wniosek do sądu będzie można złożyć tylko w razie niepłacenia długów. Nie będzie uprzywilejowanych grup wierzycieli.

Minister Zbigniew Ziobro skierował projekt nowelizacji do konsultacji społecznych i zaopiniowania przez Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny i Krajową Radę Sądownictwa

Jedyną podstawą ogłoszenia upadłości będzie zaprzestanie płacenia zobowiązań pieniężnych przez dłużnika. Takie rozwiązanie przyjęli autorzy nowelizacji prawa upadłościowego i naprawczego przygotowywanego przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego przy ministrze sprawiedliwości, do którego dotarła Gazeta Prawna.

Projekt przewiduje wprowadzenie aż 150 zmian. Nowe przepisy eliminują oczywiste błędy, które zakradły się do ustawy, dostosowuje przepisy do zmian wprowadzonych już wcześniej do innych ustaw, na przykład do ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Przede wszystkim jednak proponowane zmiany dążą do uproszczenia i usprawnienia postępowania upadłościowego i naprawczego.

Ochrona wierzycieli

- Projekt przewiduje wzmocnienie ochrony wierzycieli przed wyprowadzaniem majątku w drodze umów majątkowych małżeńskich - mówi sędzia Piotr Zimmerman przewodniczący XVII Wydziału Gospodarczego dla spraw upadłościowych i naprawczych Sądu Rejonowego w Warszawie. - Rozwiązują problem upadłości małżonków, wówczas gdy oboje prowadzą firmy, lecz każde zajmuje się innym rodzajem działalności gospodarczej - dodaje. Jeżeli oboje zaciągają długi, to często dochodzi do konfliktu między wierzycielami żony i wierzycielami męża, o to, który z nich ma pierwszeństwo w zaspokojeniu roszczeń z majątku wspólnego małżonków. Aby w przyszłości uniknąć sporów w projekcie nowelizacji zaproponowano rozdzielenie przedmiotów i wyłączenie tych, które do tej pory służyły wyłącznie do prowadzenia działalności gospodarczej tylko przez jednego małżonka.



Wprowadzono też zasadę, że w chwili ogłoszenia upadłości jednego małżonka wspólny majątek wchodzi do masy upadłości. Natomiast roszczenia małżonka upadłego wynikające z umowy majątkowej małżeńskiej mogą być uwzględniane tylko wówczas gdy była ona zawarta co najmniej na dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Nawet ustanowienie rozdzielności majątkowej na podstawie orzeczenia sądu w ciągu roku przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości będzie bezskuteczne w stosunku do masy upadłości. Zasada ta nie będzie obowiązywała jedynie wówczas, gdyby pozew został złożony co najmniej na dwa lata przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości.

Tama dla wypływu majątków

- Zmieni się sposób wyłączania z układu wierzytelności zabezpieczonych hipoteką albo zastawem. Do tej pory obowiązywała zasada - tłumaczy prof. Feliks Zedler z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, że nawet wówczas gdy wartość zastawu, który zabezpiecza tę wierzytelność, była znacznie niższa od pożyczonej kwoty, to całą wierzytelność można było wyłączyć z układu. Projekt nowelizacji przewiduje, że w takim przypadku wierzytelność zostanie wyłączona z układu tylko do wysokości zabezpieczenia. Natomiast pozostała jej część zostanie objęta układem - dodaje Feliks Zedler. Przygotowywane przepisy utrzymują zakaz obciążania po ogłoszeniu upadłości składników masy upadłości hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym i hipoteką morską, aby w ten sposób zabezpieczyć wierzytelność, która powstała przed ogłoszeniem upadłości. Zakaz ten nie obowiązywałby tylko wówczas, gdyby wniosek o wpis hipoteki został złożony w sądzie co najmniej na sześć miesięcy przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości. Zdaniem adwokata Jacka Sińskiego zapis ten nieprawidłowo chroni prawa rzeczowe, ponieważ hipoteki wpisane w ciągu sześciu miesięcy przed ogłoszeniem upadłości nie zasługują na ochronę. Wierzyciele, którzy domagają się wpisu w tym okresie, najczęściej mają wiedzę o złym stanie majątku dłużnika.

Uproszczone procedury

Uproszczenie procedur zaproponowanych w projekcie nowelizacji powinno przyspieszyć prowadzenie postępowania upadłościowego i zaspokojenie wierzycieli. Na przykład będzie temu służyć zaproponowane usprawnienie przebiegu wstępnego zgromadzenia wierzycieli. Zaproponowano, aby sąd wyznaczał jednego sędziego, który prowadziłby zgromadzenie i oceniał, czy w sprawie można będzie zaproponować wierzycielom zawarcie układu z dłużnikiem. Zarzuty można będzie zgłosić dopiero po zakończeniu zgromadzenia wierzycieli, na przykład będzie można w ten sposób złożyć zażalenie na decyzję o umorzeniu postępowania.



Propozycje zawarte w nowelizacji usuwają tzw. test aktywów określony w art. 11 par. 2, który do tej pory bierze się pod uwagę przy ocenie niewypłacalności spółki oraz przy ustalaniu, czy powinna zostać ogłoszona upadłość - mówi Lech Giliciński z Kancelarii White & Case. - Test ten stanowi, że dłużnika uważa się za niewypłacalnego, wtedy gdy jego zobowiązania przewyższają wartość majątku, nawet jeżeli na bieżąco te zobowiązania wykonuje. Przepis ten może rodzić wątpliwości, w jaki sposób należy na przykład oceniać zobowiązania pozabilansowe.

Jeżeli jednak spółka spełnia ten test, to jej zarząd ma obowiązek złożyć wniosek o upadłość. Gdy tego nie zrobi, to może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i cywilnej - tłumaczy Lech Giliciński.

Reklama

Małgorzata Piasecka-Sobkiewcz
Współpraca Justyna Markowska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: upadłości | upadłość | firmy | zmiany w prawie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »