Z plastikiem w ręku

Podobno łatwiej wydaje się pieniądze, gdy ich nie widać. Gdy nie szeleszczą i nie brzęczą w portfelu. Może dlatego transakcje przy użyciu kart płatniczych zyskują w Polsce coraz większą popularność. To wygodna forma robienia zakupów, ale... jak to zwykle bywa, nie ma nic za darmo.

Według danych Polcardu, największego na polskim rynku agenta pośredniczącego poprzez swoje terminale w rozliczaniu transakcji kartami płatniczymi, średnia wartość transakcji (w sieci Polcardu) wyniosła w 2004 r. ok. 127 zł.

Ten największy polski operator przetworzył w ub. roku 95 mln transakcji na kwotę ponad 12 mld zł. W sieci PolCardu działa 40 tys. elektronicznych terminali POS i kas fiskalnych w punktach handlowych i usługowych. W porównaniu z IV kw roku 2003 zanotowano wzrost o 111,7% w odniesieniu do wartości 114,6% wzrost w odniesieniu do ich ilości. Internet też nie zostaje w tyle. Od stycznia do grudnia 2004 roku PolCard obsługujący 625 sklepów internetowych rozliczył transakcje na kwotę 28,4 mln zł. Liczba transakcji wyniosła 136 tys.

Reklama

Ile wydajemy?

Wartość transakcji kartami Visa w Polsce wzrosła w 2004 roku o 17,8 proc. do równowartości 22,2 mld euro w 429 mln transakcji (to łączna suma płatności i wypłat pieniędzy w bankomatach). Visa odnotowała szybszy wzrost wartości płatności bezgotówkowych - o 25,8 proc. Ich wartość wyniosła w ubiegłym roku w Polsce 3,8 mld euro. Liczba transakcji bezgotówkowych wzrosła o 30,2 proc. w porównaniu z 2003 rokiem, do 136,4 mln euro.

Z kolei MasterCard podał, że wartość transakcji przy użyciu jego kart wyniosła w 2004 roku w Polsce 1,1 mld dolarów, co oznacza wzrost o 21,5 proc. w porównaniu z 2003 rokiem.

Czy mogę tu zapłacić kartą? Takie pytania padają coraz częściej w niewielkich sklepach czy punktach usługowych. Niedługo posiadanie terminala POS może być już standardem u sprzedawców.

Na koniec 2004 roku w Polsce - jak podaje NBP - prawie 120 tys. punktów akceptowało karty płatnicze. W portfelach Polaków znajdowało się w tym czasie ponad 16,9 mln kart. - Liczba punktów handlowych i usługowych akceptujących w Polsce karty płatnicze może się podwoić w ciągu najbliższych 2-3 lat - szacuje Jakub Kiwior z firmy autoryzacyjno-rozliczeniowej eService.

Transakcje od strony sklepu

Operatorem o najdłuższym na polskim rynku stażem - 15-letnim - jest PolCard. Oprócz niego rozliczaniem transakcji zajmuje się Centrum Kart i Czeków, eService, CardPoint. Sklepy internetowe współpracują z PolCardem i eCardem.

Czy płacenie kartą generuje koszty dla sklepu? U każdego operatora, instalacja terminala, szkolenia i serwis urządzeń są bezpłatne. CardPoint za darmo dostarcza też materiały do urządzeń - np. papier do drukarek w terminalach.

Koszty zaczynają się przy użytkowaniu terminali. Dzierżawa to wydatek dla sklepu czy punktu usługowego w wysokości od 40 do 50 zł. Do tego dochodzą koszty telekomunikacyjne związane z zapytaniami autoryzacyjnymi oraz rozliczenia dnia (zbiór transakcji z danego dnia).

Dodatkowym kosztem jest prowizja pobierana od wartości każdej transakcji. W Polsce wynosi zwykle od 1,7 do 3,5 proc. kwoty operacji (średnio ok. 2 proc.). Jej wysokość ustalana jest indywidualnie, ma na nią wpływ wielkość obrotów punktu handlowego. Prowizja jest tym niższa, im więcej w danym sklepie realizowanych jest transakcji przy użyciu karty. Najmniej płacą sklepy sieciowe.

Minimalna kwota pojedynczej transakcji, którą rozliczają centra, to 1 zł - za wyjątkiem CardPointu, który jej nie określił. Przedstawiciele centrów rozliczeniowych przyznają, że takie ograniczenia wynikają z kosztów ponoszonych zarówno przez akceptanta, czyli handlowca (autoryzacja, rozliczenie, prowizja), jak i przez agenta rozliczeniowego (terminal, papier do drukarki, koszty telekomunikacyjne do systemów wydawcy karty, koszty rozliczenia).

Zdarza się, że niektóre sklepy informują, że nie rozliczają transakcji kartami poniżej określonej kwoty - czasem jest to 10, czasem 20 lub więcej zł. Tych praktyk nie popierają jednak agenci rozliczeniowi. Ale i na to znajdzie się rada: będzie nią karta płatnicza mikroprocesorowa działająca w trybie offline - co oznacza, iż nie będzie potrzeby każdorazowego autoryzowania transakcji, a to znacznie ograniczy koszty - zwłaszcza w małych punktach handlowych.

Obecnie w Polsce w obiegu jest ponad 17 mln kart płatniczych. Królują karty debetowe, elektronicznych typu Visa Electron i Maestro. W 2004 roku klienci przeprowadzili kartami płatniczymi 194 mln transakcji o wartości przekraczającej 25,3 mld zł.

Przyklejenie na drzwiach sklepu logo kart płatniczych na pewno przyciągnie więcej klientów. Powoli sprzedaż gotówkowa może zanikać, lub ograniczać się do drobnych zakupów w sklepach osiedlowych. Zatem, posiadanie terminalu opłaci się obu stronom: kupującej i sprzedającej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sklepy | "Plastiki" | za darmo | VISA | karty | prowizja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »