Zagraniczny kapitał pompuje płace

Przedsiębiorstwa inwestują i zwiększają wynagrodzenia pracowników. Przestało przybywać bezrobotnych. Kupujemy coraz więcej żywności, mebli, sprzętu RTV i AGD oraz farmaceutyków i paliw.

W ubiegłym roku przedsiębiorstwa zatrudniające 50 i więcej osób wydały na inwestycje 67,7 mld zł - o 4,9 mld zł więcej niż w 2004 r. W tym nakłady na budynki i budowle zwiększyły o 2 mld zł, a kwoty przeznaczone na zakup maszyn i urządzeń, narzędzi, przyrządów, wyposażenia oraz środków transportu wzrosły o 2,9 mld zł - poinformował Główny Urząd Statystyczny.

Przyspieszenie w modernizacji naszej gospodarki zawdzięczamy w dużym stopniu kapitałowi zagranicznemu. Firmy z jego udziałem (powyżej 1 mln USD) wydały na inwestycje 42 proc. kwoty poniesionej przez wszystkie przedsiębiorstwa na rozwój i unowocześnienie swojego majątku produkcyjnego.

W 2005 r. firmy rozpoczęły 105,5 tys. inwestycji. Ich łączna wartość kosztorysowa wyniosła 30,3 mld zł i była o 13,1 proc. większa niż przed rokiem. - Przedsiębiorstwa zwiększają inwestycje, bo dostrzegają rosnący popyt zarówno zagraniczny, jak i krajowy na produkowane towary - ocenia Tomasz Mozgawa, główny ekonomista IDM.

GUS podał także, iż po bardzo niskiej inflacji w lutym (0,7 proc. rok do roku), dobrej produkcji przedsiębiorstw (wzrost o 10,1 proc.), wzroście realnych płac w przedsiębiorstwach (o 4,3 proc.) również sprzedaż detaliczna towarów zaspokajających codzienne potrzeby rodzin była duża - zwiększyła się o 10,1 proc.

Rosną inwestycje i zwiększa się konsumpcja gospodarstw domowych. To będzie trwało w przyszłości. Gospodarka otrzymała więc solidne podstawy do wzrostu gospodarczego na poziomie 4,5 proc. w pierwszym kwartale i 5 proc. w kwartale drugim - ocenia Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raifffeisen Bank Polska.

Powstrzymany został sezonowy wzrost bezrobocia rejestrowanego. W lutym liczba bezrobotnych zmniejszyła się wprawdzie tylko o 800 ale była o 228,6 tys. mniejsza niż przed rokiem i wyniosła i 2,86 mln. Natomiast stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie ze stycznia, po wzroście do 18 proc. z 17,6 w grudniu ubiegłego roku.

Na rynku pracy następują więc korzystne zmiany. Świadczą o tym także badania aktywności ekonomicznej ludności. Wynika z nich, że w dwóch poprzednich latach liczba pracujących w gospodarce narodowej zwiększyła się o 670 tysięcy. Jednak pracy przybywało głównie w szarej strefie gospodarki.

Reklama

Janusz K. Kowalski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | przedsiębiorstwa | pompowania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »